„Tak” dla spółki – kupcy składają wstępne deklaracje

Przewodnicząca rady kupieckiej przy „Wspólnym Mieście”, Danuta Wójcik i Jerzy Lenard zdali kupcom relację z pobytu przedstawicieli środowiska kupieckiego w Krakowie, gdzie przyglądali się działalności kupieckich spółek. Mowa była o warunkach, na jakich tamtejszy magistrat wydzierżawił kupieckim firmom targowiska.

Większość obecnych dziś na zebraniu handlowców, przede wszystkim z Zabobrza, z dezaprobata odniosła się do koncepcji utworzenia innej spółki, którą przedstawił obecny dzierżawca bazaru – Kazimierz Wilk (pisaliśmy o tym TU).

Wiceprezydent Jerzy Lenard nie chciał szeroko komentować postulatów i wyliczeń K. Wilka mówiąc, że nie ma w zwyczaju odnoszenia się do bzdur.

- Będę prowadził rozmowy tylko z autentyczną kupiecką spółką, a nie z jakimś innym podmiotem – trzykrotnie podkreślał J. Lenard, który dodał, że niewiarygodne są dla niego słowa K. Wilka o tym, że po konsultacjach z radnymi, ma on wiedzę, że nie będzie zgody na długoletnią dzierżawę targowiska dla kupieckiej spółki.

Dodał też, że już w negocjacjach z zarejestrowana kupiecka spółka postawione będą trzy warunki „nie do ruszenia”: podmiot założony przez handlowców będzie musiał opracować koncepcję zagospodarowania danego targowiska, zakreślić początek i koniec zaplanowanych prac.

- Możliwe będą ustalenia, co do udzielenia tzw. ulgi inwestycyjnej w czynszu dzierżawnym, którego część, zamiast trafiać do miejskiej kasy, byłaby przeznaczona na inwestycje w nieruchomość, np. poprawę infrastruktury – dodał J. Lenard.

Od jutra na targowisku na Zabobrzu i na „Florze” mają być zbierane kolejne deklaracje chętnych, którzy chcieliby przystąpić do kupieckiej spółki. Handlowcy maja nadzieję, że szybko uda im się zebrać wymagana większość.