To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Akwawizje radnych nie przekonują

Akwawizje radnych nie przekonują

Szef jeleniogórskiego PiS-u Ireneusz Łojek chciał wiedzieć, czy nie dojdzie do kolizji między zjeżdżający zjeżdżalnią, a tymi kąpiącymi się w basenie. Z kolei Miłosz Sajnog – lider klubu „Jelenia Góra XXI” stwierdził, że najbardziej zdziwioną grupą jeleniogórzan są radni, bo na końcu dowiadują się o koncepcji cieplickich term. Koncepcja budowy zespołu basenów termalnych wywołała dziś wśród rajców sporo emocji, ale dyskusja do niczego nie doprowadziła.

Radni zobaczyli tę samą prezentację, którą mogli oglądać uczestnicy ubiegłotygodniowego spotkania w filii Politechniki Wrocławskiej. Po prezentacji posypały się pytania i poddające w wątpliwość całe przedsięwzięcie tezy.

Ideę budowy cieplickich term na skraju Parku Zdrojowego, na terenie, który miasto odkupi od PMPoland, najbardziej krytykowali radni lewicy. Zdaniem Cezariusza Wiklika, „cieplickie termy są tak realne, jak wyniki pana prezydenta w rankingu Newsweeka”.

- Chcemy sobie zbudować namiastkę czegoś, co ma być magnesem ściągającym turystów. Ale nie wiem, czy stać nas na taki gadżet – dodał radny.

Zofia Czernow przypomniała rok 1996, gdy jako prezydent miasta udało jej się pozyskać pieniądze na wykonanie pogłębionego odwiertu wód termalnych do głębokości 2 tysięcy metrów.

- Wtedy wybrano Cieplice, bo przedsięwzięcie było tego warte. Ale jeśli dziś słyszę, że Mszczonów, który wtedy odpadł, dziś jest już dalej od nas, to mi wstyd. Prezentacja dziś przygotowana jest przypadkowa, związana z zebraniem jakie odbyło się jakiś czas temu w przedszkolu. To też zresztą było nieporozumienie. Powinniśmy wrócić do tej dyskusji najpóźniej na przełomie marca i kwietnia – przekonywała radna.

- My się dowiadujemy dziś, że miasto nie ma koncepcji działalności takiego obiektu. Bo to, jakiego koloru będzie elewacja, czy w którą stronę będą skręcały zjeżdżalnie to naprawdę drugorzędna kwestia. Prezydent też nam do tej pory nie wyjaśnił dlaczego właściwie zupełnie odstąpiono od koncepcji budowy akwaparku przy ulicy Dolnośląskiej. Przecież pod koniec ubiegłej kadencji były spotkania z dwoma potencjalnymi inwestorami, którzy również prezentowali koncepcje architektoniczne – przypomniał Miłosz Sajnog.

Szefowa klubu lewicy, Grażyna Malczuk, dodała, że radni powinni otrzymać studium wykonalności takiego obiektu, bo od rady będzie się wymagało zgody na zaciągnięcie kredytu na realizacje inwestycji.

- No, dobrze. Wiemy, że pan prezydent ma taka koncepcję, że sobie wybrał lokalizację. Ale co z tego wynika? Czym mają być termy cieplickie – sadzawką do zabaw dla dzieci, czy miejscem na naukę pływania – dopytywała.

Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta miasta podał przykład Rudy Śląskiej, która buduje akwapark za 120 milionów złotych, a miasto poręcza kredyt w wysokości 119 milionów złotych.

- Mają swoja Otylię Jędrzejczak i będą ten obiekt promować jej nazwiskiem. Nasz obiekt będzie prawie taki sam, a tańszy o ponad połowę, z czego 40 procent kosztów mamy szansę pozyskać z funduszy unijnych.

- Dla akwaparku w Rudzie Śląskiej magnesem będzie Otylia Jędrzejczak, a u nas, co będzie tym magnesem – dopytywał M. Sajnog.

- Naszym magnesem będą wody termalne. Mówi się o ich wykorzystaniu od ponad 10 lat, ale nikt ich nie dotknął – odpowiedział J. Łużniak.

- A ja nie wierzę, że w tym kształcie ten obiekt będzie rentowny i że nie trzeba będzie do niego dopłacać – skwitował Józef Sarzyński z lewicy.

Rada miasta ma wrócić do tematu cieplickich term po tym, jak gotowe będą materiały dotyczące sposobu finansowania i studium wykonalności inwestycji.

Czytaj też: Do term obok przedszkola - zobacz ten projekt!

Komentarze (6)

Ale problemy mają nasi radni - oj oj.

PS. Czy ktoś wie gdzie będzie piaskownica?

Mam nadzieję że chociaż Rada Miasta nie da się zapędzić w "kozi róg" i nie da się przekonać do tej beznadziejnej inwestycji na terenie fabryki.

Radni-nieporadni :0 Kpiny!

Nic nie przemawia za budową tego obiektu;
brak parkingu, w parku, likwidacja przedszkola,basenik tylko 25m, brak możliwości rozbudowy w przyszłości oraz zakup ziemi od PMPoland (ale podskoczy wartość 1m)
Zastanawiam się kto na tym interesie chce zarobić i ile

Popieram Janka, nie rozumiem, dlaczego nie można choćby tego samego projektu (no może z małymi przeróbkami umożliwiającymi dalszą rozbudowę w przyszłości) umiejscowić i zrealizować przy ul. Dolnośląskiej. Przecież tam grunt jest miejski (miasto miało wnieść go aportem jako udział w przedsięwzięciu) i nie trzeba niczego wykupywać (koszty wyceny gruntu, jego zakupu zostałyby zaoszczędzone), a dostosowując ten projekt tak, aby w przyszłości można go było rozbudować niczego nie tracimy.

i jeszcze jedno - przy ul. Dolnośląskiej nie będzie problemów z komunikacją, nie będzie problemów z miejscem na parking, można wówczas byłoby znaleźć inwestora na budowę hotelu przy basenach, wreszcie z tego miejsca rozciąga się piękny widok na Karkonosze - to może być ogromny atut, aby przyciągnąć turystów - całoroczny otwarty basen, na dworze temperatura minusowa, słoneczko, śnieg i piękne góry - podobnie, choć lepiej widokowo (widok na Tatry), przedstawia się kompleks basenów termalnych na Słowacji