To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Bestie zagryzają sarny i jelenie

Bestie zagryzają sarny i jelenie

To już czwarte zwierze, zagryzione przez wielkie psy – pisze do nas czytelniczka z gminy Podgórzyn. Apeluje ona o pomoc. Przysłała przerażające zdjęcia.

Kobieta znalazła szczątki sarny. Były w niewielkim lasku w gminie Podgórzyn, pomiędzy pętlą autobusu linii nr 19 a pensjonatem. - To już czwarte zagryzione zwierze w ostatnim czasie w tym miejscu – mówi. - Muszą umierać w strasznych mękach.

Jak podejrzewa, polowanie urządzają psy puszczone samopas. - Dzieje się to albo pod osłoną nocy albo tuż nad ranem. Wszystkie zwierzęta były zaatakowane od tyłu – pisze nasza Czytelniczka. Wyglądało to tak, jakby próbowały uciekać. Pytanie, gdzie są w tym czasie właściciele tych psów? Czy to dzieje się za ich zgodą i wiedzą?

Pani, która do nas napisała, apeluje do właścicieli o przypilnowanie swoich psów.
My zawiadomiliśmy Nadleśnictwo Śnieżka. Przesłaliśmy mailem zdjęcia, które otrzymaliśmy od Czytelniczki i opisaliśmy sytuację. Jak tylko otrzymamy odpowiedź, poinformujemy.

Publikujemy tylko łagodniejsze zdjęcia.

 
Bestie zagryzają sarny i jelenie

Komentarze (4)

Taki zestaw psów przydałby się na naszych parlamentarzystów.

to jest banda ludzi i psów którzy sie na ogladali filmów i teraz to samo robia,za takie rzeczy powinni siedziec a te biedne psy uśpić....Q6Ef

Przecież taki brak nadzoru nad psami (które-jak widać stanowią zagrożenie) jest przestępstwem. Strażacy z OSP w Podgórzynie widzieli dwa psy "polujące" na sarnę, która wpadła do rzeki, łamiąc dwie nogi... Jak myślicie, czy jakiś policant choćby zareagował, zebrał zeznania, sprawdił, kto w okolicy ma takie psy? Policja z Karpacza zajmuje się raczej dekowaniem i "podsypianiem" w ustronych miejscach... Któregoś dnia zdziczałe psy zaatakują człowieka, albo jakiś myśliwy z wściekłości będzie strzelał do każdego psa w okolicy - zabijając je nawet na oczach właścicieli.

Po prostu odstrzelac psy,wlascicielom wlepic porzadne mandaty za zaklocanie porzadku i po klopocie...Moze w ten sposob zacznie sie prowadzac psy na smyczy,najlepiej w kagancach w razie gdyby taka bestia wyrwala sie i uciekla.To straszne,ze nikt nie interesuje sie bezpieczenstwem ludzi i innch zyjatek...Czy musi wydarzyc sie naprawde cos strasznego,zeby zauwazono zagrozenie ze strony nie wychowanych psow.Czlowiek boi sie isc do parku,nie mowiac juz o lasach.Gdzie sa lesniczy albo jakies sluzby porzadkowe???