To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

CBA w jeleniogórskim starostwie

CBA w jeleniogórskim starostwie

Agenci biura antykorupcyjnego zawitali dzisiaj rano do jeleniogórskiego starostwa. Zabezpieczyli dokumenty związane ze sprawą wrocławskiego biznesmena Ryszarda Sobiesiaka i jego firmą Winterpol.

Pracownicy CBA pojawili się w starostwie ok. godz. 9. rano. Przyszli do starosty Jacka Włodygi, po czym udali się do wydziału architektury.

- Pytali o akta związane z firmą Winterpol (firma Sobiesiaka – przyp. aut.) - mówi Jacek Włodyga, starosta jeleniogórski. - Skierowałem ich do stosownego wydziału, oczywiście udostępniliśmy im wszystkie dokumenty tej sprawy.

Zaznaczył jednak, że w starostwie nie ma pełnej dokumentacji planowanej inwestycji Winterpolu. - Część dokumentów jest w urzędzie wojewódzkim we Wrocławiu. Musieliśmy je tam przesłać w związku ze skargą Stowarzyszenie Ochrony Krajobrazu i Architektury Sudeckiej – mówi starosta.

CBA jednak prawdopodobnie już także do nich dotarło. Jak poinformowało dzisiaj radio RMF FM, pracownicy biura na polecenie wrocławskiej prokuratury wkroczyli do kilku urzędów. Agenci pojawili się m.in. w urzędzie wojewódzkim, marszałkowskim, Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska, Urzędzie Miasta w Dusznikach Zdroju.

Rzecz dotyczy afery Sobiesiaka, ujawnionej niedawno przez ogólnopolskie media. Okazuje się, że przybudowie nowoczesnego wyciągu w Zieleńcu w Kotlinie Kłodzkiej doszło do szeregu nieprawidłowości a wyciąg stał zanim firma uzyskała formalne prawo do ubiegania się o pozwolenie na jego budowę.

Co to ma wspólnego z naszym starostwem? Sobiesiak zainteresowany był też budową wyciągu w Karpaczu. Tyle, że tutaj nie szło mu już tak łatwo, jak w Dusznikach. Sprawę na bieżąco monitorowały SOKiAS oraz PTTK, które wniosły wiele uwag i patrzyły na ręce urzędnikom. To m.in. po skardze stowarzyszenia unieważniono decyzję środowiskową, wydaną przez urząd w Karpaczu.

Brak ważnej decyzji środowiskowej był z kolei podstawą do zakończenia sprawy nie po myśli Winterpolu – starostwo odmówiło wydania pozwolenia na budowę.

Starosta jeleniogórski Jacek Włodyga mówi, że jest spokojny po dzisiejszej wizycie agentów. - Tu nie ma czego się bać, postępowaliśmy zgodnie z prawem – powiedział nam.

***
Zdjęcie z oficjalnej strony CBA.

Komentarze (18)

Sobiesiakowi będzie teraz coraz bardziej pod górkę. Ta jego inwestycja będzie pod szczególnym nadzorem. Władze Karpacza powinny sobie pana Sobiesiaka podarować. :lol:

Za serwisem: http://karpaczanie.pl/blog/333

O akcji poszukiwawczej, prowadzonej w Karpaczu donosi wczorajsza Rzeczpospolita. Poszukiwania nie dotyczyły jednak legendarnego Człowieka Śniegu a korupcji w dolnośląskich samorządach. Chodziło o wręczanie urzędnikom łapówek przez biznesmenów zainteresowanych pozytywnymi i szybkimi rozstrzygnięciami przy załatwianiu decyzji administracyjnych dotyczących zmiany przeznaczenia gruntów.

Jedną z postaci pojawiających się w sprawie jest Ryszard Sobiesiak zainteresowany budową wyciągu od Białego Jaru do ul. Olimpijskiej w Karpaczu.

Śledztwo Rzeczpospolitej ujawniło, szereg nieprawidłowości i wyjątkową przychylność urzędników przy budowie należącego do firmy Sobiesiaka wyciągu w Zieleńcu.

Podobnie dzieje się w Karpaczu.

Zanim Sobiesiak pojawił się w Karpaczu budowę wyciągu w tym samym miejscu planował miejscowy MKL.
Z koncepcją, która zakładała skomunikowanie nowego wyciągu z istniejącą infrastrukturą na Kopie, MKL zapoznał władze miasta i rozpoczął przygotowywanie niezbędnej dokumentacji.
Kiedy została zgromadzona, wystąpił do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu z wnioskiem o dzierżawę gruntów niezbędnych do realizacji inwestycji. Okazało się wówczas, że grunty te znajdują się już we władaniu firmy Winterpool Sobiesiaka.

Firma Sobiesiaka uzyskała możliwość dzierżawy terenów dzięki specjalnej rekomendacji Burmistrza Karpacza. W piśmie wysłanym do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu Pan Malinowski pisze: (…) zasadnym jest, aby właśnie Winterpool Sp. z o.o. Zieleniec była dzierżawcą działki nr 519 (obręb Karpacz – 4 ) przy ul. Olimpijskiej – niezbędnej do realizacji całego przedsięwzięcia.

O piśmie wysłanym do RDLP władze Karpacza nie poinformowały Miejskich Kolei Linowych. Urzędnicy zapomnieli też o wywieszeniu informacji o toczącym się postępowaniu na tablicach w urzędzie.

Koncepcja Sobiesiaka tym różni się od planów MKL, że nie komunikuje się z wyciągami na Kopie i przewiduje budowę dwóch hoteli. W planach MKL hoteli nie było w ogóle.

Do entuzjastów karpackiej inwestycji Sobiesiaka nie należał nadleśniczy Jerzy Majdan z nadleśnictwa Śnieżka, na którego terenie leży Karpacz. We wrześniu 2008 r. został nagle odwołany ze stanowiska.
Z dymisją bardzo się spieszono, bo nadleśniczego Majdana odwołano w trakcie kontroli, nie czekając na jej wyniki. Okazało się, że w zarządzanym przez niego nadleśnictwie nie dochodziło do nieprawidłowości
Zdaniem informatora Rzeczpospolitej, rzeczywistym powodem odwołania nadleśniczego Śnieżki było niedostateczne zaangażowanie po stronie biznesmena.

W Karpaczu biznesmenowi nie idzie jednak tak lekko jak w Zieleńcu. I to nie z powodu drobiazgowości urzędników. Ci sprawę prowadzili po myśli Sobiesiaka. Na ostatniej w 2009 roku sesji Rady Miasta Burmistrz próbował przeforsować uchwałę umożliwiającą wydzierżawienie firmie Sobiesiaka kolejnych działek na tzw. poprawienie zagospodarowania.
Umowa miała być zawarta bez przetargu i dawać Winterpoolowi prawo pierwokupu gruntów. Część radnych wykazała się jednak czujnością i wymusiła na Burmistrzu wycofanie uchwały z porządku obrad.

Sprawę wyciągu w Białym Jarze monitoruje Stowarzyszenie Ochrony Krajobrazu i Architektury Sudeckiej, PTTK oraz Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Organizacje wnoszą wiele zastrzeżeń do postępowania.

– Burmistrz Karpacza i RDLP wydali wiele kontrowersyjnych decyzji i zezwoleń, których zasadność podważają eksperci – mówi prezes SOKiAS Sławomir Lange.

Z wyjątkowej przychylności władz miasta korzystają również inni biznesmeni.

Tylko dzięki świadomym zaniechaniom ze strony urzędu miasta planowana budowa marketu Tesco przy ul.Wielkopolskiej może uzyskać zgodę na zbliżenie się do torów w sposób mogący zagrażać prawidłowej eksploatacji linii kolejowej.

Grupa Radnych i Rafał Gersten z KDR przygotowali projekt uchwały, która ma zapobiec opisanej sytuacji i zobowiązać Burmistrza do podjęcia działań ograniczających zabudowę terenów kolejowych. Uchwała, która będzie przedmiotem głosowania na najbliższej sesji Rady Miasta postuluje między innymi wystąpienie Burmistrza do Urzędu Transportu Kolejowego z pytaniem o wpływ planowanej inwestycji na prawidłową eksploatację linii kolejowej.

Władze Gminy zamiast poszukiwać inwestorów gotowych realizować zamierzenia budowlane zgodne z planem zagospodarowania przestrzennego zmieniają plany pod indywidualne oczekiwania wskazanych „partnerów”.

W ten sposób w miejscach, w których przewidziano budowę obiektów służących rekreacji i poprawie dostępności komunikacyjnej miasta powstają gigantyczne hotele, apartamentowce i markety.

Stosowane przez Burmistrza praktyki nie pozwalają czasem odróżnić, czy pełni on już tylko rolę pełnomocnika prywatnych inwestorów, czy nadal reprezentuje mieszkańców.

http://www.rp.pl/artykul/419342_Szybki_wyciag_Sobiesiaka.html

W Karpaczu biznesmenowi nie idzie jednak tak lekko jak w Zieleńcu. I to nie z powodu drobiazgowości urzędników. Ci sprawę prowadzili po myśli Sobiesiaka. Na ostatniej w 2009 roku sesji Rady Miasta Burmistrz próbował przeforsować uchwałę umożliwiającą wydzierżawienie firmie Sobiesiaka kolejnych działek na tzw. poprawienie zagospodarowania.
Umowa miała być zawarta bez przetargu i dawać Winterpoolowi prawo pierwokupu gruntów. Część radnych wykazała się jednak czujnością i wymusiła na Burmistrzu wycofanie uchwały z porządku obrad.

Sprawę wyciągu w Białym Jarze monitoruje Stowarzyszenie Ochrony Krajobrazu i Architektury Sudeckiej, PTTK oraz Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Organizacje wnoszą wiele zastrzeżeń do postępowania.

– Burmistrz Karpacza i RDLP wydali wiele kontrowersyjnych decyzji i zezwoleń, których zasadność podważają eksperci – mówi prezes SOKiAS Sławomir Lange.

Z wyjątkowej przychylności władz miasta korzystają również inni biznesmeni.

Tylko dzięki świadomym zaniechaniom ze strony urzędu miasta planowana budowa marketu Tesco przy ul.Wielkopolskiej może uzyskać zgodę na zbliżenie się do torów w sposób mogący zagrażać prawidłowej eksploatacji linii kolejowej.

Grupa Radnych i Rafał Gersten z KDR przygotowali projekt uchwały, która ma zapobiec opisanej sytuacji i zobowiązać Burmistrza do podjęcia działań ograniczających zabudowę terenów kolejowych. Uchwała, która będzie przedmiotem głosowania na najbliższej sesji Rady Miasta postuluje między innymi wystąpienie Burmistrza do Urzędu Transportu Kolejowego z pytaniem o wpływ planowanej inwestycji na prawidłową eksploatację linii kolejowej.

Władze Gminy zamiast poszukiwać inwestorów gotowych realizować zamierzenia budowlane zgodne z planem zagospodarowania przestrzennego zmieniają plany pod indywidualne oczekiwania wskazanych „partnerów”.

W ten sposób w miejscach, w których przewidziano budowę obiektów służących rekreacji i poprawie dostępności komunikacyjnej miasta powstają gigantyczne hotele, apartamentowce i markety.

Stosowane przez Burmistrza praktyki nie pozwalają czasem odróżnić, czy pełni on już tylko rolę pełnomocnika prywatnych inwestorów, czy nadal reprezentuje mieszkańców.

http://www.rp.pl/artykul/419342_Szybki_wyciag_Sobiesiaka.html

Całkiem słusznie, moim zdaniem CBA powinno zainteresować się również sprawą kolei gondolowej w Świeradowie, należącej do pana Sobiesława Zasady. Wiadomo, że przy jej budowie były jakieś machlojki związane z ochroną przyrody, podejrzewam, że gdyby wnikliwie przeanalizować sprawę, wypłyną kolejne afery związane z tą inwestycją. Nie jeżdżę na nartach, więc nie rozumiem, dlaczego lobby narciarskie finansuje za pieniądze podatników swoje zachcianki.

i teraz w karpaczu będzie gówno a nie kolejka dobrze że chociaż w dusznjkach sobiesiak był szybszy i maja wyciąg

Coś wygląda mi na to, że burmistrza wkrótce wywiozą z Karpacza drezyną KDR.
A że jest zdecydowanie z górki, to będą małe koszty.

Mnie kiedyś wywieźli na taczce z pracy. Właściwie to nie wiem, dlaczego, ale biorąc pod uwagę, że ludzie są podli, wszystkiego można się po nich spodziewać.

Z tego wynika, że firma pana Sobiesiaka jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności wpieprzyła się w interes, jaki planowała MKL.
DZIWIĘ SIĘ MALINOWSKIEMU, burmistrzowi Karpacz, który tam bardzo optuje za panem Sobiesiakiem. Ten wyciąg w Białym jarze będzie kolejną bardziewiarską łączką! Jeśli MKL chciał skomunikować wyciąg ze swoimi pozostałymi wyciągami na Kopie, to wiadomo, że ta koncepcja jest o wiele lepsza niż pana Sobiesiaka.
No i ta sprawa chęci bezprzetargowego dodzielania działek, raporty środowiska bez społecznych konsultacji itp. Śmierdzi to układami.

MKL miał ponad dziesięć lat na budowę lub poprawę swoje infrastruktury. Nie zrobił nic aby to zmienić.

powinni bardzo dokladnie sprawdzic tez orliki w jeleniej gorze

Nie przesadzaj. Wybudowali wyciąg. Budowanie na terenie KPN nie jest łatwe. Szklarska Poręba jest tego najlepszym przykładem. Próbują już budować 18 lat!

Martini, kierujesz się pogłoskami i sympatiami a nie faktami. To wynika z tego, że nie masz dostępu do dokumentów lub są Ci one dostarczane przez jedną ze stron. Twoja wiedza jest więc z natury rzeczy niekompletna i powierzchowna.

Czy STOWARZYSZENIE OCHRONY KRAJOBRAZU I ARCHITEKTURY SUDECKIEJ ma swoją siedzibę w Kopalni POL-SKAL w Rudawskim Parku Krajobrazowym ???

Czy IP:83.27.239 należy do agencji towarzyskiej gdzie myśli się dupą a nie głową?

sprawdzą gondole w Świeradowie Zdroju i burmiśa Marciniaka, i panią sekretarz!!!!

a kiedy odwiedzicie tez karpacz?

IP.83.27.239 udziela się towarzysko, myślac o cudzej d*** i dbając o własną głowę. P.

Niech sprawdzą też szczegóły sprzedaż.y pałacu w Olszynie Dolnej w powiecie lubańskim