To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Chcieli dobrać się do naszych kont!

Chcieli dobrać się do naszych kont!

Pilnujmy naszych danych! W Szklarskiej Porębie trzej obywatele Rumunii założyli na bankomat urządzenie do zczytywania danych. - Niewiele brakowało, by opróżnili konta - mówi nadkomisarz Michał Klejnowski.

- Policjanci uzyskali informację, że na jednym z bankomatów w Szklarskiej Porębie może być zamontowane nielegalne urządzenie – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. - Na miejscu okazało się, że na bankomacie zamontowane jest urządzenie skimminujące karty bankomatowe celem kopiowania kodów zabezpieczeń z kart klientów.

Było to w minioną sobotę. Policjanci zaczekali na monterów tego urządzenia. Po chwili przy bankomacie pojawił się młody mężczyzna, który wyglądał tak, jakby pilnował urządzenia. Został zatrzymany. Okazało się, że to 29-letni obywatel Rumunii. W wyniku krótkiego pościgu zatrzymano też dwóch jego kolegów w wieku 20 i 46 lat. Później policjanci ustalili hotel, w którym zatrzymali się sprawcy. W ich pokoju było urządzenie skimminujące, laptop oraz różnego rodzaju karty magnetyczne.

Cała trójka została zatrzymana w policyjnym areszcie. Za popełnione przestępstwa grozi im kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 do lat 25.

Nieszczęście było blisko

Rozmowa z nadkomisarzem Michałem Klejnowskim, naczelnikiem Wydziału do walki z przestępczością gospodarczą

Dużo brakowało, by dostali się do naszych kont?
Niedużo. Gdyby zdjęli to urządzenie, mieliby dostęp do danych zawartych na kartach tych klientów, którzy korzystali z tego bankomatu. To urządzenie zapamiętuje m. in. kody zabezpieczające zawarte na karcie. Potem te kody wgrywane są na tzw. białe karty. To są karty podobne do bankomatowych, ale nie mają numerów ani nazwisk, a jedynie pasek magnetyczny. Po wgraniu danych na ten pasek taka karta funkcjonuje jak oryginalna. Jeśli do tego złodzieje zamontowali kamerę, która zarejestrowała nasz kod pin, będą mieli swobodny dostęp do konta.

Aż nie chce się wierzyć, że to takie proste. Czy w naszym regionie były podobne przypadki?
Mamy takie sygnały od banków, które informują nas, że przychodzą klienci i zgłaszają reklamacje. Ale nie można jednoznacznie stwierdzić, że ich dane zostały zeskanowane i z którego bankomatu. Swoją drogą, znam przypadki, że ludzie gubili karty, na których markerem był wpisany kod pin. To przecież okazja dla złodzieja.

Jak się chronić przed tego typu złodziejami?
Przede wszystkim korzystać z kart z czpiem, one są dużo lepiej zabezpieczone, niż karty z paskiem magnetycznym. Zeskanowanie danych z kart czipowych nie jest takie łatwe, to dużo wyższa szkoła jazdy. No i warto zwrócić uwagę na bankomat, z którego się korzysta. Jeśli np. są na nim widoczne nieoryginalne części, jakieś nakładki w okolicach czytnika kart albo w miejscach naklejek, należy zgłosić to policji lub powiadomić obsługę banku. Takie nakładki można łatwo zauważyć. Zwłaszcza, kiedy ktoś korzysta z tego samego bankomatu i zna go dobrze. W Szklarskiej Porębie nie było to łatwe, tam przyjeżdża wielu turystów i dla nich ten bankomat jest nowy, nie zauważają szczegółów.

Fot. KMP Jelenia Góra
Fot. KMP Jelenia Góra
 
Chcieli dobrać się do naszych kont!
Chcieli dobrać się do naszych kont!

Komentarze (8)

ja pier...... człowiek już nigdzie nie może czuć się bezpieczny,co za czasy

Spuścić wmisiu* czarnuchom,oskubać do gaci i puścić pieszką do Rumunii.Na pewno nie wrócą po takiej szkole :evil: :evil:

Złodziej jest złodziejem, a nie Polakiem, Rumunem ...

Po co utrzymywać Rumunów z naszych podatków w więzieniu...mało mamy rodzimych darmozjadów...

Ciekawe, prawie identyczne komentarze ukazywały się w Niemczech po kradzieżach aut dokonywanych przez polaków.

Mieli chłopaki pecha, to trzeba przyznać. Po prostu byli za solidni w swoim fachu i to ich zgubiło.
Moim zdaniem banki zbyt słabo monitorują swoje bankomaty - zwłaszcza w miejscowościach o dużym ruchu turystycznym. Gdyby pracownicy banków regularnie sprawdzali stan tych urządzeń - przestępcy nie mieliby szans. A swoją drogą, warto unikać wypłacania kasy w popularnych miejscowościach.

Ja wam mówię: to wina Wichnika i spółki. Gdyby nie oni, to do tego miasta pies z kulawą nogą by nie przyjechał, a mieszkańcy nie musieliby mieć bankomatów, bo nie mieliby pieniedzy.

~OCH ! Jacku,kiedys to *mezczyzni WYCHODZILI z Banku z ..*kasa!