To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Długa kolejka do prezydenta

Długa kolejka do prezydenta

Po dwa miesiące czekają mieszkańcy na spotkanie z zastępcą prezydenta Jerzym Lenardem. - Kolejka jak do wybitnego lekarza – denerwują się. Dzisiaj kolejni dowiedzieli się, że nie zostaną przyjęci w wyznaczonym terminie.

- Będzie pan przyjęty, ale nie wcześniej jak 21 września – usłyszał dzisiaj mieszkaniec, który od dwóch tygodni czeka na wizytę u prezydenta. Ma on problem z wykupem mieszkania komunalnego i chciałby przedstawić dokumenty. - Kiedy zapisywałem się, pani powiedziała, że będę czekał maksymalnie 3 tygodnie. Wychodzi na to, że będzie to półtorej miesiąca – mówi nam.

Ale to jeszcze nic, w kolejce na spotkanie z wiceprezydentem zapisani są ludzie, którzy czekają od lipca, czyli już dwa miesiące! Mieli być przyjęci dzisiaj, ale pracownice urzędu w ostatniej chwili odwołały spotkanie. Powodem ważne sprawy wiceprezydenta.

To powoduje, że lista oczekujących stale powiększa się. Problem rozpoczął się kilka tygodni temu, kiedy Jerzy Łużniak został wicemarszałkiem dolnośląskim. Przez kilka tygodni w Jeleniej Górze nie było jednego wiceprezydenta i wiele osób musiało czekać. To jeden z argumentów, który przywołuje Jerzy Lenard, obecny zastępca prezydenta.

- Próbujemy rozładować kolejkę oczekujących – powiedział nam dzisiaj. - Sam kilkakrotnie przyjmowałem oczekujących dłużej, niż w wyznaczonych godzinach. To po to, żeby nie czekali. To prawda, że w tym tygodniu nie będzie przyjęć, ale zapewniam, że wkrótce przyśpieszymy z obsługą interesantów. W ciągu najbliższych dwóch tygodni przyjmę ludzi trzy, może nawet cztery razy. To powinno wystarczyć.

Miejmy nadzieję, że tak się stanie.

Komentarze (15)

..*FAJNE wasy i brzuszek Pana Prezydenta sprawiaja ..ze NIE doskwiera mu SAMOTNOŚĆ !

Przecież do Łużniaka czekało się równie długo. Jedna rzecz jest święta dla prezydenta, czas dla mieszkańców!! Ale nie za PO takie traktowanie, nie za PO!

Ale jaja.Traktowanie interesantów przez prezydenta,niczym Państwa Olewników przez odpowiedzialnych ludzi.A sprawa się toczy,toczy i toczyć będzie jak to w naszym kraju.

Rzeczywiście, wielka mi łaska że "...przyjmowałem oczekujących dłużej, niż w wyznaczonych godzinach." Gdyby panom naprawdę zależało na losie mieszkańców, to takie "po godzinach" byłoby normą, bo przecież interes mieszkańców przede wszystkim. Czyż nie po to zostali wybrani? A tak, to 15 godzina, i szacuneczek, idę do domu i teraz jestem „prywatny”. Przypomina się przysłowie o nosie i tabakierce, ale kto z rządzących rozumie jego sens…

Jerzy Lenard będzie pracował na trzy lub kilkanaście etatów ?

Nieroby: zgl, urząd miejski od lat prowadzą strajk włoski

Jak mieszkańcy mogą czekać po dwa miesiące, skoro P. Lenard jest zastępcą Prezydenta zaledwie od trzech tygodni, a już, jak wynika z tekstu, ich przyjmował? Poza tym skoro Prezydent ma załatwiać indywidualne sprawy mieszkańców, to po co jest cały urząd (coś koło dwustu pracowników)?

Jaki byłem naiwny.Chodziłem na skargi do prezydencików i oprócz pisemka do "oprawienia w ramkę, do mojego WC" nic nie załatwił ŻADEN. Prezydent to też biurokrata opłacany z tej samej kasy i zgodnie z zasadą "KRUK KRUKOWI OKA NIE WYKOLE". Petencie zanim zwrócisz się do urzędu zmów modlitwę "Panie Boże chroń nas od urzędników i urzędu" Jak raz się dasz wpuścić w ten urzędniczy kanał to Urzędnicy będą mieli pracę a ty zdarte buty, nerwy i inne opcje a skończy się na twojej dezenterii. Zastanów się. W kontaktach z urzędem jesteś tylko podatnikiem, sługą uniżonym i po co wleczesz swoje cielsko na Ratuszowe dywany?

Urząd, urzędnicy mają za zadanie załatwiać sprawy zgodnie z obowiazującymi przepisami! Często przepisy zmuszają ich do mówienia "nie"! Zawsze, gdy "nastaje" nowy Prezydent, czy też jego zastępca to wtedy ci których sprawa bywa niezgodna z prawem! (tak niestety bywa) udają się do tego "nowego" z myślą, a nuż się uda przepchać! Stąd na początku działania taka kolejka. Jeżeli okaże się, że "nowy" zastępca będzie stał na straży przestrzegania (nie oceniam czy słusznego czy nie!) prawa to kolejka szybciutko się zmniejszy!!!!

Ale pan, Panie Kazimierzu, pisze banialuki. Pan i panu podobni urzędnicy, w imię urzędniczego "sobiepaństwa" utrudniacie życie mieszkańcom jak tylko możecie! I jeszcze pisze pan, że mieszkańcy mają sprawy niezgodne z prawem! Jak sprawa jest niezgodna z prawem, to powinna trafić do prokuratury. Ale jakoś o tym nie słychać. Natomiast słychać, jak to trudno w urzędzie cokolwiek załatwić...

..jezeli mezczyzna *daje to beda zawsze
kolejki !

przecież władza zawsze nie ma czasu ma go tylko wtedy gdy zaczyna się kampania wyborcza

Dziwią mnie wypowiedzi, z których wynika, że wizytą u prezydenta można cokolwiek załatwić. Prezydent nie jest od bezpośredniego załatwiania czegokolwiek. Od tego są poszczególni naczelnicy wydziałów i z nimi trzeba rozmawiać, nawet w trudnych sprawach.

..jestees BOSKA z tym komentarzem !

~KASIA ..ma racje,bo wladza jest w pracy
i NIE ma czasu na rozmowy!

~Smutne! BARDZO :( SMUTNE !