To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Dwie osoby w szpitalu po dachowaniu

Ojciec z nastoletnim synem byli uwięzieni w BMW, które w nocy zjechało z drogi i uderzyło w drzewo. Do wypadku doszło w okolicach Płoszczyny.

- Do zdarzenia doszło ok. godz. 23. w okolicach Płoszczyny – informuje komisarz Bogumił Kotowski z KMP Jelenia Góra.

W BMW jechali 38-letni mężczyzna i jego 16-letni syn. Na łuku drogi kierowca nie opanował pojazdu i uderzył w drzewo. Na tyle nieszczęśliwie, że samochód przewrócił się na dach i zablokował pomiędzy drzewami. Ojciec i jego syn byli uwięzieni w aucie. Na miejscu interweniowała straż pożarna, pogotowie i policja.

Kierowca i pasażer trafili do szpitala. Ojciec ma złamany bark, nastolatek miał więcej szczęścia, doznał jedynie ogólnych potłuczeń. Obaj byli pijani – tato miał 1,5 promila alkoholu, syn – 0,9 promila.

Jak ustaliła policja, kierowcą był 38-latek.

Komentarze (8)

..i znowu drzewa uwzieły się na ..*szybkiego kieowcę!~SMUTNE ..

Założę się, że w chwili wypadku obaj byli trzeźwi. W oczekiwaniu na ratunek wypili po dwa piwka w aucie...

Osobiście nie lubię marki BMW :dry: Jednego auta dla szpanerów mniej :woohoo:
na marginesie ...co to za tatuś jak popija ze swoim nieletnim synem? :( Na to też chyba jest paragraf B)

~Masz racje, .. na pewno *wypili na odwagę,bo w lasach są *wilki! :s

A nie jechał tamtędy komendant Policji Ciosmak ?, a nie było to na pasach w Płoszczynie ?

Bo poco te drzewa stoją nadal i wszędzie tak blisko dróg,gdzie nie gdzie to wygląda jakby z pod drogi wyrastały,jak by ich nie było to wjechali by na łąkę i po sprawie,szkoda że kierowca bł pijany ale szczęście że żyją,przez te drzewa wiele ludzi niestety nie miało tyle szczęścia i pozostaje po nich tylko pamięć,łzy i krzyż.

Może płoty, budynki, barierki i znaki drogowe również należałoby usunąć, aby nie stwarzały zagrożenia?
Po to ludzie posiadają urządzenie do myślenia, żeby nie trzeba było winić drzew za brawurową jadę szalonych kierowców.
Niestety, zawsze w podobnych przypadkach winny jest tylko i wyłącznie człowiek.

Ludzie dlaczego siadając za kierownicą stajecie się wilkami.A za granicą jesteście owieczkami,Tragedia na drodze to nadmierna szybkość,i elementarne ignorowanie ruchu drogowego.(kierowca od 1962 roku)....