To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Dziura na dziurze na drogach

Dziura na dziurze na drogach

Tak źle chyba jeszcze nie było. Po zimie okazało się, że Jelenia Góra została praktycznie bez dróg. Do remontu nadaje się nawet aleja Wojska Polskiego, którą z dumą oddawano do użytku nie tak dawno, bo 12 lat temu.

- Jechałam przez centrum miasta. Na Podwalu wjechałam w dziurę. Huknęło ostro, myślałam, że koło urwałam – opowiada pani Kamila Borecka.

To niestety, nie jedyny przypadek. W naszej redakcji od kilku dni urywają się telefony w sprawie dróg. - Zadzwońcie do odpowiedzialnych, niech coś robią – prosił pan Waldemar z Cieplic.

Drogi są w fatalnym stanie. Przykład? Na ul. Grabowskiego są dziury głębokości kilkunastu centymetrów. Asfalt kruszy się też na ul. Wolności czy alei Wojska Polskiego. Obie te drogi były niedawno naprawiane. Wojska Polskiego wyremontowano w 1997 roku. Tyle, że już nadaje się do remontu. Przy studzienkach powstają dziury, w wielu miejscach nawierzchnia jest popękana. Na wysokości budynku sądu w jest kostka brukowa – pozostałość po awariach sieci wodociągowej.

- Remonty wkrótce będą – zapewnia Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. - W tegorocznym budżecie przeznaczyliśmy taką samą kwotę na naprawę dróg, jak w ubiegłorocznym.

Zgadza się, że aleja WP nadaje się do naprawy. - Na tej drodze „szalał” Wodnik. To w związku z częstymi awariami sieci wodociągowej – mówi. - Asfalt kilkakrotnie rozpruwano. Druga rzecz, że droga ma już 12 lat. Najwyższy czas na naprawę. Będziemy starali się o pozyskanie pieniędzy na to zadanie. Zgłosimy ją do tzw. Schetynówek.

Komentarze (7)

Panie Łużniak,
Przestań Pan mówić, co się wkrótce zacznie. Z pana próżnego gadania nic nie wynika. Weźcie się do roboty w końcu. Inne miasta już remontują swoje drogi, a pan Łużniak ma jedną wymówkę, wkrótce. Wkrótce, to już pana nie będzie w ratuszu!

Niestety, dopóki nie będzie remontów dróg z prawdziwego zdarzenia, tj. zamknięcia drogi, zburzenia całej infrastruktury podziemnej i wykonania wszystkich nowych mediów pod ziemią, następnie zbudowania całej nowej drogi ze wszystkimi jej warstwami oraz poprowadzenia kanalizacji burzowej w krawężnikach, zaś kanalizacji sanitarnej na środku pasa ruchu wszystkie te "remonciki" będą tak wyglądać jak wyglądają. Popatrzmy na ul. Wrocławską - krew mnie zalewa, bo niedawno budowano tak całą kanalizację i deszczową i sanitarną - efekt: przy każdej studzience (nota bene umieszczonych jedna obok drugiej) tworzą się dziury i to wszystko 2 (słownie: dwa) lata po remoncie drogi.
Jeleniej Góry nie stać już na takie beznadziejne remonciki.

Powoli mamy ruch lewostronny, bo tylko w takich miejscach bezpiecznie można się poruszać. Na prawym pasie ul. Wolności zostają jedynie "L" :whistle:
Do roboty drogowcy bo nie wyrobicie się ze zwracanie kosztów napraw aut. A roszczenia na pewno się pojawią :angry:
Może przyjdzie i taki czas że musowa będzie zmiana nazwy miejscowości. Z Jeleniej Góry na Jelenia Dziura :lol:

a co to za tłumaczenie: "Na tej drodze „szalał” Wodnik". Trzeba było pilnować, jak łatają dziury - Wodnik miał obowiązek przywrócić stan poprzedni. Skoro się tego nie pilnuje to taki efekt.

A kiedy będzie remont ulicy Kadetów tam już prawie nie ma asfaltu ostatnią naprawę to chyba jeszcze wojsko robiło ????????? do roboty obiboki z MZDiM

jeżeli faktycznie tak dalej będą wyglądać remonty jeleniogórskich ulic, to na np. ul. Kadetów i wiele innych bocznych ulic i uliczek nigdy nie będzie ani czasu, ani tym bardziej pieniędzy...

Problem dziur na ulicach miast o tej porze, to nie nowosc.Trzeba zastanowic sie nad sesownym rozwiazaniem. Proponuje powrococ do ..kocich lbow..To rozwiazanie jest mniej kosztowne niz coroczne latanie dziur i co najwazniejsze, sktecznie zwalczy piractwo uliczne. Bedzie bez dziur, bedzie bezoieczniej.