To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Dziwne praktyki w MediaExpert

Dziwne praktyki w MediaExpert

Od pewnego czasu do jeleniogórskiego sklepu nie można wejść... z małym plecakiem czy torbą. Ochroniarz prosi o pozostawienie ich przy wejściu... na podłodze.

W ten oto sposób klienci, nie tylko dzieci czy młodzież, ale również dorośli, traktowani są jako potencjalni złodzieje. To chyba jedyny taki sklep w Jeleniej Górze.

- Poczułem się poniżony - opowiada mieszkaniec miasta. - Już w wejściu starszy pan z ochrony, zamiast dzień dobry, nakazał mi pozostawienie torby na dywaniku przy drzwiach, obok trzech leżących już tam plecaczków. W torbie trzymałem dokumenty i aparat fotograficzny. Wyszedłem. W sumie stracił sklep, bo miałem poważny zamiar kupić telewizor za 3-4 tys zł. A swoją drogą, jestem ciekawy, jak ochrona rozpoznaje, czy przy wyjściu ze sklepu każdy bierze swój bagaż?

Komentarze (33)

I bardzo mnie to cieszy. :-))) Niebawem pojawie się tam z plecakiem zrobić borutę, ochroniarz ma pilnować czy ktoś nie kradnie, a nie z czym się wchodzi, zresztą oni nie ufają klientom, to dlaczego klient ma ufać im.

Typowe dla aroganckich i złych sklepów! swoje problemy sklep przelewa na klientów. niech poprawią swój system wykrywania identyfikatorów towaru, monitoring, a nie zmuszają klientów, żeby czuli się traktowani jak złodzieje i ryzykowali swoim dobytkiem, który zostawiają...

zawsze można coś pokręcić i zepsuć, dlatego przy wejściu do sklepu klient powinien płacić kaucję za ewentualne zniszczenia, jak szaleć to szaleć:)

w tym sklepie pracownicy często wlepiają towar z półki .Czasami czegos brakuje,towar jest potłuszczony palcami lub coś sie nie domyka.Już coraz mniej tam zachodze,może zmienią wkońcu pracowników i bedą informować,że to ostatnia sztuka.

W tym sklepie nie mają nawet bazy z danymi klientów. Jeśli ktoś potrzebuje fakturę to za każdym razem musi podawać od nowa swoje dane - paranoja.

Mam również nieciekawe doświadczenie ze sklepem tej sieci, który nie chciał zareagować na reklamację. Pomogła dopiero groźba wrzucenia trefnego towaru (pralka) w nocy przez okno do środka i interwencja w centrali firmy.

jest taki jeden stary dziad który powinien pilnować wnuki a nie ścinać strażnika z mediaexpert he he juz tam nic nie kupie! Brawo nj24 za bezpłatną reklame może coś się tam zmieni:) :lol:

.. a moze *dziadek po prostu zapomniał "ozdobic" się okularami ! ~WIADOMO ..
pamięc męzczyzny jest ograniczona !~SMUTNE .. :(

..wiesz ! * :) * wierzę w Twoją *fajną inteligencję,ale przekonania mi brak ..w Twoje
męskie siły do "noszenia" pralki !

Mam również inne spostrzeżenia dotyczące tego, jak sieć sklepów Media Expert traktuje swoich klientów.
Otóż od 27 do 30 sierpnia ogłaszała sprzedaż wszystkich produktów o 22 % ( VAT ) taniej.
W praktyce wyglądało to tak:
Pralka Electrolux SWF 12670 W w dniu 25 sierpnia oferowana jest w cenie 1480 zł .
W dniu następnym jej cena wynosi już 1845 zł, po to by kolejnego dnia w ramach " Wielkiej " obniżki cen o 22% VAT
sprzedawać ją w cenie 1845 zł minus 22% VAT, co daje cenę około 1512zł.

Ten manewr zaobserwowałem na tym produkcie, a podejrzewam, że nie jest to wyjątek.

Zatem wyobraź sobie, jak musiałem być wkurzony, skoro poprzysiągłem im że to zrobię. Przy okazji - chodziło mi o okno wystawowe od ulicy. ;) :) ;) :)
Pozdrawiam, Jacek.

W Kauflandzie i Carrefourze też każą zostawiać plecaki

Dużo tu pretensji do pracowników ochrony marketów. Również często za różne grzechy sklepów obrywają pracujący przy kasach, bo to oni mają najbliższy kontakt z klientem. Ale przecież to tylko pracownicy, którzy wykonują obowiązki powierzone przez zwierzchników. Ale do nich już żadne cienie, nawet jelonkowe nie dotrą. Za dużo fatygi, a odwaga może też mniejsza. I to nie jest fajne i mało kogo cieszy

Już dawno tak robili. Zdziwiony byłem jak w czapce z daszkiem zabronili mi wejść z plecakiem, jednak jak ją ściągnąłem to już mogłem

Zapraszam słabiaku, tylko nie biegnij później z płaczem na policję,

ja to w takim sklepie tylko oglądam, próbuję, dotykam, porównuję, a jak już się zdecyduję to zamawiam przez internet. Taniej, wygodniej i taniej :-)

~ED ..*FAJNIE myslisz ! *BRAVO !!!!!

Wszyscy piszecie tu z punktu widzenia klienta, a ja napisze z punktu widzenia sprzedawcy.
1.Do eda:Od takich jak ty powinni pobierać opłatę za wstęp do sklepu i za macanie sprzętu.Do sklepu przychodzi się kupić, to nie jest muzeum sprzętu tylko sklep.Szkoda że jest takich muzealnych zwiastunów więcej.
2.Do wszystkich,którzy mają pretensje do ochroniarza.Postawcie się w roli sprzedawcy, wchodzi trzech łepków każdy z plecakiem rozpierzchli sie po sklepie,przyszedł pan i to samo z plecakiem itp. potem jak sprawdzacie towar okazuje się że brakuje towaru na kwotę np 30 tysięcy jak myślicie kto za to płaci??My sprzedawcy.Więc ochroniarz nie ocenia czy ten pan z plecakiem co np przyjechał bmw moze wejść bo jest bogaty to nie przyszedł kraść a inny bo wygląda jak łajza to lepiej niech zostawi plecak przy wejściu.Wszyscy powinni zostawić,bez wyjątku a jeśli się obawiają o swoje plecaki to po to jest szafka żeby tam je schować.
Z tego co zauważyłem w czasie pracy to wy potencjalni klienci nie potraficie nawet czytać.Jest wyraźnie napisane że sklep od 10 to i tak codziennie trafi się ktoś kto wchodzi,jak tylko zobaczy że jesteśmy na sklepie,jeszcze co nie którzy potrafią mieć pretensje, bo przecież otwarte jest.Wiele razy wy potencjalni klienci robiliście borutę bo ochroniarz nie chce wypuścić przez bramkę,na której wyraźnie jest napisane że wyjście przez kasę, to nie i tak się znajdzie ktoś kto się wepcha i jeszcze op***i i zwyzywa ochroniarza co świadczy tylko i wyłącznie o tym że dany klient to burak jakich mało.

Potraficie też przyjść udając że chcecie kupić telewizor,sprzedawca wam wszystko o nim opowie,zaprezentuje a kiedy dochodzi do momentu zapłaty wtedy co?- proszę mi go spakować ja będe za pół godziny bo musze iść do banku po pieniądze.Jaki kur** baran przychodzi po telewizor za 4 tys. bez pieniędzy??I tu pytanie jak można ufać klientom?
Na szczęście wielu jest takich,którzy wychodzą zadowoleni z naszego sklepu z dużymi zakupami i bardzo sobie chwalą,tacy zawsze do nas wracają.
Dużo by tu jeszcze pisać... ale szkoda mi czasu na takich "zwiastunów" , "apaczów" i "dupozawracaczy"

To co kurtkę też mam zostawiać bo zap**** za pazuchę? spodnie bo nap**** po kieszeniach? a i w majtki też coś się przecież zmieści ;) Takie durne rozumowanie bo kradną tylko z plecakami. Sam zawsze chodzę z plecakiem bo jest mi tak najwygodniej mam tam kasę oraz dokumenty i już parę razy miałem akcje z obsługą zazwyczaj w leclerku i mrówce choć w życiu niczego nie ukradłem. Krew mnie zalewa jak już na dzień dobry ktoś robi z ciebie złodzieja bo masz plecak a kobiety z torebkami jak wór na ziemniaki śmigają po sklepach i nikt im nawet słowa nie powie.

Straty na sklepie hahah znam ten temat i technike działania sprawców 3 sprzedawców sie dogadało z ochroniazem i juz wyjezdza lodówka telewizor z lewa faktura ( niby ze z reklamacji) ochr przymyka oko i tak sie robią straty na 30 tys. A do plecaków to powinny byc szafki zamykane na klucz nie odpłatnie jak to jest w innych hipermarketach. Choć bywam czesto w media mark i saturnie nigdy nikt nie zwrócił mi uwagi ze wchodze z palecakiem.
Byłem tez w innych miastach w media expert i nigdy mi nikt nie zwrócił uwagi, tak wiec to wymysł pana kierownika oddziału.
a do A .A. Jabbarah widac ze jestes marnym sprzedawca pewnie nie masz nawet wykształcenia w tym kierunku i nie wiesz jak postepowac z potencjalnym klijentem. ale to zrozumiesz kiedy bedziesz miał własny sklep (biznes)

W Allegro można wchodzić z plecakiem,a nawet z walizką :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Idź pracować do warzywniaka :silly:

~Computer jest równiez *fajny,bo mozna tutaj czytac pozytywne myślenie ..np.Ciebie !
~BRAVO ! ~Super pomysł ! * :) *

haha, opłatę za wstęp do sklepu, aleś wymyślił. psim obowiązkiem sprzedawcy jest pokazać mi każdy towar jaki chce zobaczyć. a moim prawem jest kupić lub nie. Jak ci sie nie podoba taki uklad to zmień pracę. Konkurencja na rynku jest taka że jak jakiś sprzedawca się stawia to do takiego sklepu już się nie wraca. Albo się wraca i złośliwie prosi o pokazywanie coraz to nowych towarów. Jak się stawia to zawsze jest jakiś przełożony. Możesz sobie "sprzedawco" z ME pisać co chcesz, obrzucać mnie na zapleczu jakimi chcesz wyzwiskami, wisi mi to. Jak przyjdę do sklepu to i tak musisz skakać wokół mnie i spełniać moje zachcianki bo taką sobie wybrałeś robotę. A kupię i tak w necie, gdzie jest 20% taniej. hehe. opłaty za oglądanie - zabawne.

Pracuje w handlu od 18 roku życia,nie potrzebuje wykształcenia żeby być kim chcę i nie raz już to udowodniłem.A Ty może i masz wykształcenie, ale pisać to napewno się nie nauczyłeś cytuję:
"nie wiesz jak
postepowac z potencjalnym klijentem"
Klient pisze się bez "j".To czy jestem dobrym sprzedawcą nie Tobie jest dane oceniać.
Do eda:Masz całkowitą rację moim obowiązkiem jest obsłużyć każdego klienta i robię to z wielką przyjemnością.Taką mam pracą i cieszę że nie jestem jedną z tych osób,które sprzedają Tobie na Allegro.

tak? co więc znaczyć ma twój wpis: "szkoda mi czasu na takich
"zwiastunów" , "apaczów" i "dupozawracaczy" - no to jak to jest w końcu robisz to z wielką przyjemnością czy szkoda ci czasu. czy może raz tak a raz tak i od czego to zależy? :-)

Ale ty masz mniemanie o sobie człowieku, a pomyslałeś może że ja chce kupić np telewizor i muszę czekać bo tobie się chce pogadać? Skoro taki jesteś cwany to kupuj na allegro tam masz wszystkie dane techniczne i fotki sprzętu też sobie zobaczysz a my klienci nie będziemy musieli czekać na sprzedawców...

no tak, zapomniałem że przeciez w sklepach z AGD w JG ustawiają się kolejki do sprzedawców :-), a tak poważnie mówiąc to akurat mam to głęboko że ty chcesz kupić np telewizor. to twój problem

tego typu sytuacje to w jeleniej górze codzienność śmiać mi się chce zastanówcie się co jest prawdziwą przyczyną takich zdarzeń sklep zabezpieczając się (przed kradzierzą)skutecznie zniechęca potencjalnego klienta haaa też bym wyszedł pomyślał bym że to jakaś ukryta kamera już raz tak pomyślałem będąc w tym sklepie ale nie chcę się naśmiewać z nikogo niech klienci ocenią ale polecam odwiedzić nomi w tym sklepie to jest zabawnie żal mi osób które muszą tam robić zakupy bo mogą mieć inne poczucie humoru niż ja dla mnie to komedia

niedługo trzeba będzie buty zdejmować i aostawiać przed wejsciem

weź się baranie jeb..j w łeb to może zrozumiesz pewne sprawy.Żal mi takiego barana jakim jesteś...

no widzisz, a mi ciebie nie żal. tacy jak ty mnie tylko śmieszą :-)