To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Fotomaszty do tej pory nie działały

Fotomaszty do tej pory nie działały

Kierowcy mogą się czuć nabrani. Zamontowane kilka miesięcy temu fotoradary były tylko atrapą. Maszty nie były używane, dopiero kilka dni temu przeszły odbiór techniczny i zostały zalegalizowane. I będą prawdziwym postrachem dla kierowców.

- Kierujący muszą liczyć się z tym, że w przypadku przekroczenia prędkości zostaną utrwaleni na fotoradarze, a następnie ukarani mandatem karnym – informuje nadkomisarz Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.

Do tej pory fotomaszty nie były używane, gdyż policja musiała uporać się z formalnościami. Najpierw trzeba było ustawić odpowiednie znaki u wjazdu do miasta, później jeszcze przeprowadzić odbiór techniczny.

Jak mówi Edyta Bagrowska, nic straconego. - Kierowcy zachowywali się na drodze tak, jakby te maszty działały, a przecież o to właśnie chodzi – mówi.
Przypomina, że kierowcy nie powinni jednak zwalniać tylko przed masztem. - Często zdarza się, że zaraz pominięciu masztu kierujący gwałtownie przyśpieszają – mówi. - Drogówka przez cały czas pracuje na przenośnym fotoradarze, który często ustawiany jest na odcinakach pomiędzy fotomasztami, w obrębie tablic informujących o kontroli radarowej.

Przypomina też, że fotoradar może pracować w dwóch kierunkach i może dokumentować przekroczenia prędkości w obie strony.

Przypomnijmy, że fotomaszty zamontowano na przełomie czerwca i lipca przy ulicach: Wrocławskiej, Jana Pawła II, Spółdzielczej, Wincentego Pola oraz Wolności.

 

Fotomaszty do tej pory nie działały

Komentarze (1)

Zacznie sie ciekawa sesja fotograficzna piratów drogowych.