To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Huragan przeszedł nad Kotliną Jeleniogórską

Huragan przeszedł nad Kotliną Jeleniogórską

Połamane drzewa, zniszczone samochody i budynki – tak wygląda Jelenia Góra i okolice po przejściu wichury. Dwie osoby trafiły do szpitala – jedna w stanie ciężkim walczy o życie – to dane z godz. 23.

O życie walczy 51-letni mężczyzna z Wojcieszyc, który został przygnieciony przez drzewo. Drugi z mężczyzn który trafił do szpitala ma uraz nóg, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. - W czasie wichury wybiegł na podwórko ratować dziecko. Dziecko uratował, ale sam został przygnieciony – powiedział nam przed godz. 23. oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.

Policja i straż pożarna nie potwierdzają informacji o ofiarach śmiertelnych z Jeleniej Góry, podawanych przez ogólnopolskie media.

Wichura przeszła nad Kotliną Jeleniogórską po godz. 18. - To był jeden wielki podmuch, trwał może 30 sekund – mówi Tadeuz Kołcun z Sobieszowa. Olbrzymi jesion runął na jego dom. Zniszczony jest dach i płot. - W tyłu też mam straty – pokazuje. Wiatr podniósł sporej wielkości dach drewnianej wiaty i opuścił go kilka metrów dalej. - Niedawno tę wiatę umacniałem – mówi.

- Gałąź zerwała przewody elektryczne. Poszły iskry, które dostały się do mojego domu – opowiada Ewa Kaczyńska z Wojcieszyc. - Zaczął palić się dach. Na szczęście spadł deszcz i ten ogień ugasił. Ale doszło do zwarcia, mam spalone podgrzewacze wody. Nie mam prądu, telefonów – wiatr zerwał linie.

W Wojcieszycach huragan przewracał drzewa, rosnące tuz przy drodze. Powyrywane korzenie uszkodziły asfalt. Przewody elektryczne i telefoniczne leżą na drodze.
- Zamykałem szyby w samochodzie, kiedy runęło na niego wielkie drzewo – opowiada Dawid Lubieniecki.

Jego opel był przygnieciony. Doszło do tego przy warsztacie samochodowym w Goduszynie. - Chciałem tylko, żeby nie zmokły mi dokumenty, które miałem w aucie – opowiada mężczyzna. - Stałem spokojnie, nagle zauważyłem jak drzewo powoli pochyla się. Odsunąłem się a ono runęło na samochód. Uszkodziło także stojące za płotem audi.

Tadeusz Dobosz, mieszkaniec Goduszyna jest przekonany, że korzenie drzewa były osłabione przez robotników. - Jak pogłębiali przydrożny rów siłą rzeczy podkopali to drzewo – mówi.

Trudno nawet policzyć, ile drzew przewróciło się na drogi. Na drodze w Goduszynie leżały jeszcze dwa inne konary. Na trasie między Sobieszowem a Piechowicami przechylił się klon. Autobusy z trudem się pod nim mieściły. Przy ul. Cieplickiej między osiedlem Orle a Sobieszowem urwała się lampa, która zawisła na przewodach elektrycznych. W Bukowcu drzewo przewróciło się na zbiornik z gazem. Na krajowej trójce u wjazdu do Wojcieszyc gałęzie zerwały linię elektryczną. Do rowu wpadł tir, zdołał się jednak w miarę szybko wydostać. Podobnych przykładów jest znacznie więcej. Zablokowane są niektóre drogi, nie można przejechać z Bolesławca do Zielonej Góry. Nie jeżdżą pociągi do Szklarskiej Poręby. Powodem uszkodzona trakcja elektryczna. W kilkunastu miejscowościach i kilku częściach Jeleniej Góry nie ma prądu.

W samej Jeleniej Górze straty wywołane nawałnicą także są ogromne. - Wracałam z miasta kiedy się zaczęło. Biegłam przez park i slyszalam jak nade mną łamią się gałęzie - powiedziała zdenerwowana pani Anna. Centrum miasta zasypane jest gałęziami a nawet całymi drzewami. Na ul. Bankowej runął kasztan i zablokował wyjazd z ul. Sudeckiej, na szczęście nikt nie ucierpiał. Na ulicy Jana Pawła II, na wysokości Tesco przestały działać światła, ruch był sparaliżowany.
Straż Pażarna interweniowała też na ul. Kasprowicza gdzie gałąź spadła na busa. Połamane drzewo wstrzymało ruch na ul. Kardunała Wyszyńskiego, przypadkowi przechodnie pomogli usunąć je z drogi. Są znaczące przerwy z dostawie prądu, min. wyłączona jest cześć Zabobrza. Zaraz po 19-stej dyżurny z komendy Straży Pożarnej powiedział - Mamy ponad 70 zgłoszeń o interwencje, wszystkie wozy wyjechały, z tego co wiem na razie nikt nie ucierpiał.

O skutkach wichury będziemy informować.

ZOBACZ ZDJĘCIA (galeria aktualizowana)
 

Komentarze (19)

..*Fajnie ! Wreszcie cos sie DZIEJE ..w naszej Jelonce !..

..C.d..Piipi odcielo na godzinke ..dostep do INTERNETU !. To jest NAJWIEKSZA tragedia ..tego dnia !!

Bóg nie karze, ale dopuszcza do działania boga tego świata...

To KARA za grzechy kobiet-KTORE RODZA ZA MALO DZIECI !

(zamiast tego pchaja sie na sile do roboty - zwykle do jakiegos humanistycznego badziewia, oczywiscie; drog / mostow nie buduja przeciez; ani samochodow nie naprawiaja; kompów zreszta tez zwykle nie; olimpiad mat. / fiz. rowniez nie zaludniaja (patrz listy laureatow w miesieczniku Delta co kilka miesiecy)) :evil:

Mam Nadzieję,że na Morcinka w końcu powycinają te drzewa,które rosną wokół Szkoły nr 10,ponieważ bardzo zagrażają bezpieczeństwu przechodniom oraz kierowcom podczas takich nawałnic!

..do - [~Anonimowy..]..*Anonimku ..a Ciebie wiaterek ..NIE wydmuchal ??..

PO chce wprowadzic zapis w traktacie europejskim

o zaprzestaniu burz i nawałnic i PO kłopocie

jak można być tak pustą i cieszyć się,że niby coś się dzieje w jelonce dzięki tej burzy a jakby Tobie na łeb spadł jakiś konar też byś tak zacieszała???????????

co do tych pociagów, to bym sprostowała,nie jeżdzą ze Szklarskiej i do Szklarskiej, z wrocka nie dojezdzaja do Jg, ani z Jg nie wyjezdzaja te jadace przez Wrocek, sama mialam dzis jechac, i opoznienie nieokreślone.

stare ruro jesteś natrętna weż się do roboty

..Ja mysle,ze to KARA za grzechy ..mezczyzn-PIJAKOW !

to nie żadna kara za grzechy tylko efekty zaniedbania wszystkich po kolei.Durne przepisy niepozwalające wyciąć drzew zagrażających bezpieczeństwu, brak przycięć higienicznych drzewostanu, wiszące suche konary, niszczące drzewostan i zagrażające. W takiej sytuacji takie wiatry są potrzebne bo eliminują chory drzewostan a ludzie mają rozum i powinni wiedzieć jak się zachować w takich sytuacjach. Od kilku lat walczę by miasto w swoim pasie wycięło chore drzewa ale p. urzędniczka z wydziału rzekomej ochrony wypisuje bzdury. Dawno powinna ponieść finansowe konsekwencje swej głupoty. Wtedy być może nauczyła by się czegoś, choć do końca nie jestem pewien czy do niej trafi.

ona pewnie tak przecież to inteligencja na poziomie gołębia...

...akurat wczoraj jechalem w momencie tej wichury z Jezowa Sud.w strone Siedlecina,przed naszym busem spadl niezly kawalek drzewa,kierowca sie zatrzymal.kilka aut tez ,ucieklismy z samochodow na lake,i patrzac jak spadaja dosc duze galezie obok aut,czekalismy z bezradnoscia i w strachu(niezla ADRENALINKA),az to przejdzie,...przez chwile bylo groznie,dzis sie z tego smieje ,tylko szkoda ludzi ktorym ta wichurka narobila szkod...

Sąsiad wracał (znaczy spiep...) z pola - do dziś nie może dojść do siebie - pół metra za nim spadł konar - tylko po plecach gałęziami dostał - ciut odrapany a Bogu dziękuje, że żyje - bo mówi, że życie mu przed oczami przeleciało...

..do - [~Anonimowy..]..Ten sasiad na pewno ..MIAL cos na sumieniu !.Mezczyzna ..WIADOMO !..

piipi napisał:
..Ja mysle,ze to KARA za grzechy ..mezczyzn-PIJAKOW !
piipi jest walnięta

..Taraz ZASTANAWIAM sie ..dlaczego ta kara byla taka MALA ??..

O rany, to może nie ma po co w sobotę jechać do Szklarskiej?