To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Jazda na schodach

Jazda na schodach

Na przystanek przy „Orle” w Mysłakowicach o godzinie 7.40 „trójka” podjeżdża już niemal pełna. Z tyłu jest jeszcze trochę miejsca. Dzieciaki pchają się do drzwi. - Muszę niemal wpychać syna do środka, a i tak jedzie stojąc na schodach. Boję się o syna, bo już raz starsze dzieciaki omal go nie wypchnęły – żali się Edyta Wasiak, mama pierwszoklasisty.

Gdy drzwi zamykają się za dziećmi, autobus rusza. Ale rodzice i tak niepokoją się o najmłodsze dzieci, bo po drodze są jeszcze dwa przystanki, na których wsiadają kolejne grupy dzieci.

- Półtora roku temu jeszcze jeździł gimbus i wtedy w autobusie była opiekunka. Pilnowała, żeby dzieci bezpiecznie wsiały i wysiadły. A teraz kierowca nie wie, co się dzieje z tyłu. Dzieciaki się przepychają, starsze dokuczają młodszym, o tragedię naprawdę nie trudno – dodaje Małgorzata Cichocka, matka ucznia z drugiej klasy, która także odprowadza dziecko na przystanek i pilnuje, by bezpiecznie wsiadło do autobusu.

Od przystanku przy „Orle” do szkoły w Mysłakowicach są tylko trzy kilometry. Autobus, zwykły liniowy - „trójka”, zanim tu dojedzie, „zbiera” po drodze cieci z Bukowca i Kostrzycy.

- Pisaliśmy do wójta, żeby uruchomić z powrotem gimbus lub dodatkowy kurs „trójki”, albo chociaż zapewnić autobus przegubowy na tę godzinę. Wtedy dzieci bez problemu by się pomieściły i bezpiecznie jechały do szkoły. Ale wójt powiedział, że nie ma takiej możliwości, że to za duże koszty dla gminy. Więc, choć wykupiłam synowi bilet miesięczny, to gdy tylko dziadek ma możliwość to zawozi mi dziecko rano do szkoły, bo się po prostu o nie boję – dodaje E. Wasiak.

Zastępca wójta Mysłakowic, Jerzy Wateha, przyznaje, że nie ma możliwości uruchomienia dodatkowego kursu „trójki” przed godziną ósmą rano, bo dla MZK byłby to nierentowny kurs.

- Problem jest tylko z tym kursem o godzinie 7.40, na odcinku „Orzeł” - szkoła. Zdecydowana większość dzieci jedzie tym autobusem, podczas gdy kursem 20 minut wcześniej jeździ tylko garstka. MZK powiedziało nam, że nie uruchomi dodatkowego autobusu, bo od szkoły do pętli przy Karola Miarki jechałby pusty. Na razie nie ma też możliwości wypuszczenia na ten kurs autobusu przegubowego, bo jest takich pojazdów za mało. Gdy MZK kupi kolejne przegubowce, to być może większy autobus skieruje na ten właśnie kurs „szkolny” - dodaje J. Wateha.

Rodziców dzieci, zwłaszcza tych najmłodszych, te argumenty nie przekonują.

- Kupujemy dzieciom bilety miesięczne, więc te pieniądze moglibyśmy płacić gminie, by pokryć koszty dodatkowego kursu – mówi E. Wasiak.

Ale władze gminy twierdza, że takie rozwiązanie jest niemożliwe, bo gmina nie jest przewoźnikiem.

- Boimy się, co będzie zimą. Wiadomo, że dzieci są wtedy grubo ubrane, że z ciężkimi tornistrami na plecach nie tak łatwo się poruszać. A stopnie autobusu są śliskie. Czy musi dojść do jakiegoś nieszczęścia – dodaje Zofia Bęc, babcia siedmiolatka.

 
Jazda na schodach
Jazda na schodach
Jazda na schodach
Jazda na schodach
Jazda na schodach

Komentarze (7)

Nie wiedziałem, że w Bukowcu i Kostrzycy mieszka aż tylu cieciów, którzy muszą korzystać z "trójki" w drodze do pracy. Widocznie to jest jakaś "cieciowa" dolina. ;)

*PROSZE .. o dodatkowy autobus dla dzieci ! ~Dziecko to Maly Aniolek .. ktory jeszcze nie potrafi fruwac ! (..
przyp.jezdzic samochodem)

sam jesteś cieciem

To jest oficjalne wpychanie kierowcy w bagno. Jak wypadnie dzieciak z autobusu to wtedy wyciągają regulamin przewozów i tam napisano, że zabrania się jazdy na stopniach i dzieciom do lat 14 na przedniej platformie. Do tego dochodzi przeładowanie autobusu i paragraf gotowy.

Bingo! Moje gratulacje. Zalecam wywar z melisy.

~PRZYPOMNIENIE: .."Kto sie przezywa/Sam
sie tak nazywa/Przeciez oliwa jest
sprawiedliwa/Wiec radze Ci oliwy ciut .."

biedne dzieci :( najwięcej to one cierpią a urzędnikom serce skamieniało!!! :angry: