To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Kawaler mistrzem w jedzeniu żeberek

Kawaler mistrzem w jedzeniu żeberek

Trzydziestoletni mieszkaniec Szklarskiej Poręby, z zawodu budowlaniec, Marcin Ekiert (stan cywilny wolny), został pierwszym mistrzem Polski w jedzeniu żeberek. Najszybciej i jako jedyny spałaszował aż trzy kilogramy pysznego mięsa upieczonego w warzywach. Zwycięzca dostał wygrawerowany medal, po dwieście puszek piwa i pepsi oraz talon na weekend dla dwóch osób w pałacu Staniszów.

Do ścigania w jedzeniu żeberek w DinoParku zgłosili się zawodnicy z regionu jeleniogórskiego oraz z Rawicza i Malborka. Drugiemu w klasyfikacji Oskarowi Kowalczykowi z Cieplic kibicowali mama, brat i narzeczona Basia. Ich krajanka Alekandra Fudała startowała razem z synem Oskarem. Rewelacyjny doping rodzinny (żona Beata, córki Natalia i Patrycja), z chóralnym wykonaniem własnej piosenki miał Leszek Holek. „Te żeberka są wspaniałe. Lesiu wmłóci pierwszy całe” i dalej „Leszek chudy jest, lecz byk. Te żeberka zje więc w mig”. Silna grupa wparcia i motywujące do spożycia teksty, nie pomogły panu Leszkowi stanąć na podium. Trzeci w znakomitej zabawie był Janusz Popiołek. Zostawił na talerzu 81 deko pysznych żeberek.

W mistrzowskim jury wyczyny uczestników oceniali burmistrz Szklarskiej Poręby Arkadiusz Wichniak, Fred Flinston w kolorowym stroju i szef gastronomii w DinoParku Mateusz Murawski.

- Chcieliśmy zwrócić uwagę, że można u nas nie tylko świetnie się bawić, ale też dobrze zjeść – powiedziała Dorota Kruczkowska. - To pierwsza tego typu impreza. O przyjęciu zawodników do mistrzostrw decydowała kolejność zgłoszeń.

Szerzej o mistrzostwach w najbliższym numerze „Nowin Jeleniogórskich”, które były jednym z patronów medialnych udanej konsumenckiej rywalizacji w DinoParku.

 

ZOBACZ ZDJĘCIA
 

Komentarze (3)

żałosne: żałośni uczestnicy, żałośni organizatorzy; czym tu się chwalić? pożarciem 3 kg mięsa? wstyd brać udział w takim czymś! NJ patronem? wstyd! kupa jedzenia poszła na marne ku uciesze prostaków....

SUPER POMYSL,SUPER ZABAWA,SUPER MIEJSCE

Też bardzo lubię żeberka w takiej postaci,ale 3 kg to chyba bym nie dał rady :lol: