To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

A klasa I grupa XXII kolejka - wyniki, omówienie spotkań, tabela, strzelcy

Lechia Piechowice - Włókniarz Chełmsko Śląskie 5:2 (1:1)

Bramki: Butkiewicz (2) - R. Paradowski (4), Śmigasiewicz, czerw. k.: Mackiewicz (60., Lechia, 2 ż.)

 

Chojnik Jelenia Góra - Woskar Szklarska Poręba 0:6 (0:4)

Bramki: Bednarczyk (3), Walczak (2), Turczyk

 

Orzeł Wojcieszów - Pogoń Świerzawa 1:2 (0:1)

Bramki: Klawiński – Sielach, Wiciński, czerw, k.: Maciejczyk, Dumicz (obaj 90., Orzeł, 2 ż, niesport. zach.); 

 

Rudawy Janowice Wielkie - Orzeł Lubawka 5:4 (4:2)

Bramki: Młodziński (3), Skalany, Janta – Adamowicz (2), Musiał (2)

 

Nysa Wolbromek - Czarni Przedwojów 3:7 (0:4)

Bramki: Dela, Nowakowicz, Borkowski -  Jaszczur, Wasilewski, Sondej (3), Brejko. A. Kwaśniewski

 

Bóbr Marciszów - KS Łomnica 1:6 (0:1)

Bramki: Kosiorowski - Kaszuba (2), Amborski (3, k.), Woś, czerw. k.: Maćkowiak (65., Bóbr, akcja rat.);

 

Olimpia II Kowary - Piast Bolków (Piast nie dojechał na mecz)
 

Mecz na szczycie pozwolił wrócić do walki o awans Lechii Piechowice, która wygrała z liderem z Chełmska i zagrała kolejny mecz na „piątkę” (bramek). Strata ciągle jest spora, ale nadziej wróciły. Mecz był wyrównany zwłaszcza w pierwszej, choć ze wskazaniem na gospodarzy. Oba zespoły miały dobre, płynne akcje i okazje bramkowe. Decydujące dla losów spotkania okazały się pierwsze minuty drugiej połowy, gdy w kilka minut gospodarze zaaplikowali rywalom trzy bramki. Wszystkie po wręcz żenujących błędach chełmszczan, którzy w obronie podawali piłkę pod nogi piechowickim napastnikom. To uspokoiło grę, ale na krótko, bo gdy boisko musiał opuścić Mackiewicz, goście poczuli szansę i zaatakowali. Stać ich było jednak tylko na jednego gola, a miejscowi też odpowiedzieli trafieniem z kontry. Oba zespoły bardzo poważnie traktują walkę o awans, o czym świadczy, że choć i w Piechowicach, i w Chełmsku, top była komunijna niedziela (co zwykle skutkuje problemami kadrowymi), tym razem oba zespoły były w niemal optymalnym składzie. Ba, w Lechii np. na meczu stawił się Mackiewicz, choć w sobotę bawił się na weselu (nie swoim oczywiście).

Chełmszczanie nie kryli, że liczyli na rozstrzygniecie w Piechowicach losów rywalizacji. Szampanów wprawdzie nie zabrali, ale po cichu byli gotowi na świętowanie. Trzeba będzie poczekać i to być może dość długo. Przewaga Chełmska ciągle jest jednak spora – siedem punktów na cztery kolejki przed końcem rozgrywek, to pokaźna zaliczka. Drużynę czekają jednak teraz mecze z naprawdę wymagającymi rywalami: z Przedwojowem i Łomnicą na wyjeździe oraz z Woskarem i Lubawką u siebie. Straty punktowe są wielce prawdopodobne. Im na pocieszenie – taka sama droga przez mękę czeka Lechię:  Kowary i Wojcieszów na wyjazdach oraz Przedwojów i Woskar u siebie. Zdarzyć się może wszystko.        

 

Woskar bez żadnych problemów wygrał w Jeleniej Górze z Chojnikiem, a spotkanie na dobrą sprawę rozstrzygnięte zostało już po 25 minutach.

 

Pojedynek niepokonanych wiosną drużyn Wojcieszowa i Świerzawy, a do tego lokalne derby – to musiało zapowiadać emocje i tak pewnie pomyślały setki obecnych na stadionie kibiców. I oba zespoły – pominąwszy ostatni fragment meczu – dostosowały się poziomem do oczekiwań. Widowisko było znakomite, w pierwszej połowie pod dyktando Pogoni, wyrównane na samym początku drugiej odsłony i z przewagą Wojcieszowa po zdobyciu przez ten zespół wyrównującego gola. Z przebiegu gry remis pewnie nie skrzywdziłby żadnej z drużyn, decydująca okazała się jednak ostatnia akcja meczu, gdy po zamieszaniu w polu karnym piłkę wyłuskał Wiciński i dał swojej drużynie zwycięstwo.  W ocenie wojcieszowian niesprawiedliwie, bo sędzia wcześniej powinien był odgwizdać faul. Emocje zagrały wśród zawodników Orła i efekcie dwóch musiało opuścić boisko z czerwonymi kartkami ( a zwazywszy na poważne kontuzje dwóch innych – w następnych meczach skład Orła będzie mocno niekompletny). W Pogoni są bardziej powściągliwi w ocenie kontrowersyjnej sytuacji – i tak ja właśnie nazywają: - sędzia mógł gwizdnąć, ale nie musiał, gdyby gwizdnął, to my byśmy się oburzali i protestowali.       

 

Dużo się działo w meczu Rudaw z Orłem Lubawką, ale przede wszystkim było to bardzo widowiskowe spotkanie, z otwartą grą, mnóstwem świetnych akcji, bramek i jeszcze większą ilością okazji na gole. Z Przebiegu kilku ostatnich spotkań można tylko zachęcić do oglądania spotkań Lubawki – w każdym coś się dzieje, każde ma swoją dramaturgię. Do tego meczu miejscowi przystępowali z dużymi obawami, bo udało się zebrać tylko 11 zawodników, w tym kilku bardzo młodych (dwóch rocznik 99, jeden 98). Mimo to Rudawy zagrały od początku świetnie (właśnie młodzież zaprezentowała się rewelacyjnie) i wprawdzie nie wypracowały sobie przewagi, ale były znacznie skuteczniejsze. Po godzinie gry wydawało się, że wygrana miejscowych jest niezagrożona – prowadzili 5:2, co na pół godziny przed końcem meczu powinno być bezpieczną przewagą. Tyle, że wtedy dało o sobie znać zmęczenie, pewnie też pewne braki w doświadczeniu niektórych graczy. Nie minął kwadrans, a było już 5:4 i to Lubawka była teraz w zdecydowanym natarciu. Stworzyła sobie kilka okazji, by przynajmniej wyrównać, w tym dwie wprost wymarzone w samej końcówce meczu – genialnie spisał się jednak wtedy Przemek Śmiech na bramce Rudaw i to jemu w znacznej mierze gospodarze zawdzięczają komplet punktów.       

 

Niespełna 30 minut potrzebował Woskar, by właściwie rozstrzygnąć mecz w Jeleniej Górze z Chojnikiem. Było już wtedy 0:3, a grali właściwie tylko goście. W kolejnych minutach Woskar wyraźnie zmniejszył pressing na rywalu i tempo gry, ale ich wygrana i tak ani przez chwilę nie była zagrożona. 

 

Podobnie było w spotkaniu Nysy Wolbromek z Czarnymi Przedwojów, gdzie już po pierwszej połowie mecz był praktycznie rozstrzygnięty. Na boisku zdecydowanie dominowali goście i czterobramkowe prowadzenie było tego wymiernym, choć bardzo skromnym – biorąc pod uwagę skale przewagi -  efektem. Po przerwie Czarni mocno się rozluźnili i choć dalej mieli przewagę, to pozwolili miejscowym na groźne kontry i zdobywanie bramek. Na ile

Przedwojów był lepszy od rywali pokazuje ostatnie dziesięć minut meczu, gdy Czarni musieli grać w dziewięciu  (do Wolbromka przyjechało ich tylko 11, a właśnie w 80. min. kontuzji doznał Z. Kwaśniewski, boisko musiał też opuścić grający w drużynie junior młodszy, który może grać tylko 80 minut). Mimo takiego osłabienia w końcówce Czarni zdobyli jeszcze dwa gole.

 

W meczu Marciszowa z Łomnica gospodarze próbowali dotrzymać kroku rywalom tylko przez 45 min., ale i wtedy łomniczanie dość znacząco przeważali, tylko przez fatalna skuteczność nie prowadzą wysoko. W drugiej części gry przewaga Łomnicy jeszcze wzrosła, poprawiła się też skuteczność, co wreszcie zaowocowało golami. Miejscowi honorowe trafienie zaliczyli już w doliczonym czasie. Mecz był bardzo pechowy dla jednego z graczy Marciszowa – kontuzjowanego karetka odwiozła do szpitala, jest obawa zerwania wiązadła (a ledwie co wykurował zerwane wiązadła drugiej nogi). Po tej kontuzji gospodarze grali przez kilkanaście minut w 10, a ledwie znalazł się zawodnik uzupełniający skład, czerwoną kartkę zobaczył Winczur i znów trzeba było grać w osłabieniu.  

 

Nie odbyło się spotkanie Olimpii z Piastem – bolkowianie nie dojechali na mecz, bo nie udało im się zebrać. – Zgłosiło się tylko 6 zawodników, część rutyniarzy szykowało się na wesele i wcześniej zapowiedzieli nieobecność, ale zawiodła także młodzież – tłumaczą w bolkowskim obozie. I zapowiadają, że te rozgrywki trzeba jakoś dokończyć, a latem poważnie  zastanowić się nad przyszłością….

 

Tabela po XXII kolejkach

(Marciszów i Przedwojów o jeden mecz mniej; OZPN zweryfikował wynik meczu Łomnica – Rudawy na 3:0 dla gospodarzy, na boisku 3:1 – nieuprawniony zawodnik) 

1. Włókniarz Chełmsko            54     74-27

2. Lechia Piechowice             47     68-39

3. Woskar Szklarska Poręba      41     83-37

4. Olimpia II Kowary                38     44-35

5. Orzeł Wojcieszów               36     58-34

6. Piast Bolków                      36     60-45

7. Orzeł Lubawka                   33     52-49

8. Czarni Przedwojów             33     71-48

9. Pogoń Świerzawa               30     42-49

10. Rudawy Janowice Wielkie  30     48-56

11. KS Łomnica                      29     47-48

12. Chojnik Jelenia Góra        14     31-78

13. Nysa Wolbromek              14     28-81

14. Bóbr Marciszów                6     24-101

 

Najlepsi strzelcy:

21 - M. Nowak (Chełmsko), Wyderkowski (Szklarska),

19 - J. Adamowicz (Lubawka),

16 - Kaszuba (Łomnica),

15 - Z. Kwaśniewski (Przedwojów),

12 - Korendał (Bolków), Pączkowski (Chełmsko), Młodziński (Janowice),   Walczak (Szklarska),

11- Wójcik (Chełmsko), Musiał (Lubawka),  Śmigasiewicz   (Piechowice), Sielach (Świerzawa), D. Skorupa (s.) (Wojcieszów)

10 – Klawiński (Wojcieszów),

9 -  Szarafin, D. Butyński (Janowice),  Kowalski-Ciepiela, R. Paradowski (Piechowice), Kurek (Przedwojów), Kotarba, Turczyk Szklarska), D. Skorupa (j.) (Wojcieszów)

8 – S. Stępień (Bolków), G. Głowacki (Chełmsko),  Aleksiejew (Łomnica), Kosiorowski (Marciszów),  Myjak (Piechowice), Doliński, Gwiżdż (Przedwojów),    

7 – Durajczyk, Prorok (Bolków), Amborski (Łomnica), Morański (Piechowice), Bednarczyk (Szklarska),   

6 - Pietrzykowski (Jelenia Góra), Mackiewicz (Piechowice), Kucharczyk  (Szklarska), Zajda (Świerzawa), Matwiejczyk (Wojcieszów), D. Nowak (Wolbromek),

5 – Szemberski (Bolków), Seta, Rzepecki (Jelenia Góra), Dregan (Kowary), Schabiński (Lubawka),  Kandyba (Piechowice), Migacz (Przedwojów), Łozowski (Szklarska), Lidke, Sporny (Wojcieszów),

4 – M. Butkiewicz (Chełmsko) O.  Butyński, Ozimek (Janowice), Michałek (Jelenia Góra),  Cieślak, Denis (Kowary), Kucharski (Lubawka),  Wilczyński (Łomnica),  W. Paradowski (Piechowice), Sondej (Przedwojów),  Szczepankiewicz, Kułakowski, Wiciński (Świerzawa), Dumicz (Wojcieszów),  Z. Nowak, R. Bartusch (Wolbromek),