To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Ktoś tu dał plamę

Ktoś tu dał plamę

Przez ponad trzy godziny strażacy pilnowali plamy oleju, która ciągnęła się od Cieplic do Piechowic. Powód? Odpowiednie służby nie mogły się zorganizować.

- Niedługo plama sama wyschnie – mówili zniecierpliwieni dzisiaj po godz. 11, kiedy to mijała trzecia godzina od momentu zdarzenia.

Dzisiaj po 8 rano na odcinku od Piechowic do Cieplic (okolice hotelu Agat) rozciągała się plama oleju napędowego. Wyciekł on z jednego z autobusów. Największe zagrożenie było na przystankach, gdzie autobus zatrzymywał się. Było na tyle niebezpiecznie, że przejeżdżające pojazdy mogły wpaść w poślizg. Strażaków spotkaliśmy na pętli autobusowej w Cieplicach.

- Ile może trwać przysłanie piaskarki – pytali.
Jak mówią, na wysokości zadania stanęła gmina Piechowice, sztab zarządzania kryzysowego tego miasta szybko przysłał sprzęt, który usunął paliwo z jezdni. Ale tylko w granicach administracyjnych Piechowic. Po stronie Jeleniej Góry piaskarka pojawiła się znacznie później.

- Powiadomiliśmy MPGK o plamie niedługo po otrzymaniu zgłoszenia – tłumaczy Jerzy Bigus, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jeleniej Górze. Nie potrafił odpowiedzieć, dlaczego pomoc przyszła tak późno. - Najgorsze jest to, że ktoś narozrabiał, a potem na nasze barki spada uprzątnięcie tej plamy – mówił.

Podobna sytuacja miała miejsce dwa tygodnie temu przy ul. Różyckiego w Jeleniej Górze. Wówczas z autobusu wyciekł olej, doszło nawet do kolizji: kobieta wpadła w poślizg i wjechała w drzewo. Plamę zabezpieczyli strażacy przy współpracy z MPGK. Przystanki sprzątali też pracowniku MZK.

Jak mówi Jerzy Bigus, w obu przypadkach będzie domagał się od MZK pokrycia kosztów sprzątania. - Nie będziemy za to płacić z pieniędzy na utrzymanie dróg. Jeśli jest winny, to niech się poczuje do odpowiedzialności – mówi. Jak powiedział, sprawa sprzed dwóch tygodni powinna być już załatwiona. - Nie mogę sprawdzić, na jakim jest etapie, gdyż pracownik który się tym zajmował, akurat jest na zwolnieniu lekarskim – mówi.
 

Fot. ROB
Fot. ROB
Fot. ROB
 
Ktoś tu dał plamę
Ktoś tu dał plamę
Ktoś tu dał plamę

Komentarze (5)

..a *fee ee autobus zrobił ... *siusiu ! ~Kierowca jest tutaj winny,bo on tego .. "zwyczaju"
swojego pojazdu nauczył ! :angry: :( :s :angry: :( :s :angry: :( :s

Widziałem! Widziałem! Sprawcą był samochód o nr rejestracyjnym DJ 69 123. Kierowcą była oczywiście kobieta, nawet nie wiedziała, że coś jej cieknie....

czy w autobusach MZK nie ma na wyposażeniu papersów - pora pomyślec o tym

Mam pytanie, ile osób liczy sztab zarządzania kryzysowego w Piechowicach?
"Sztab zarządzania ' to brzmi bardzo obiecujaco dla Piechowic.
A gdzie sztab zarządzania kryzysowego w Jeleniej ?

bary33 napisał:
Widziałem! Widziałem! Sprawcą był samochód o nr rejestracyjnym DJ 69 123. Kierowcą była oczywiście kobieta, nawet nie wiedziała, że coś jej cieknie....

Chyba nie. Rejestracje są numerowane po kolei. W jeleniej najwiekszy tysiąc poki co to 47. Nie ma jeszcze nawet rejstracji np. DJ 48000 i wiekszej wiec coś sie pomieszalo :)