To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Kumpel pogrąża kumpla

Kumpel pogrąża kumpla

Ich twarze nie zdradzają emocji. Obaj nie przyznają się do winy. Mateusz K. twierdzi, że Michał Z. wyznał mu, że to on dźgnął nożem w czasie bójki tamtego faceta. Przed jeleniogórskim sądem rozpoczął się proces dwóch 21-latków, kolegów ze szkolnej ławy, oskarżonych w sprawie głośnego zabójstwa z początku roku w Karpaczu.

Obaj oskarżeni są mieszkańcami Obornik Śląskich. Michał Z. stanął pod zarzutem zabójstwa Adriana Czerskiego, a Mateusz K. odpowiada za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Ten pierwszy w kwietniu tego roku został aresztowany i za kratkami jest do dziś. Drugi odpowiada z wolnej stopy.

W tej sprawie jedno jest pewne – w nocy z 2 na 3 stycznia tego roku w Karpaczu zginął od ran zadanych nożem 23-letni Adrian Czerski. Wiadomo też, że spotkał się on w barze „Kotłownia” z oskarżonymi i że między mężczyznami wywiązała się bójka. Dalsze ustalenia i wersje stron się różnią. I to na tyle, że obrońcy Michała Z. wnioskowali na początku o zwrot sprawy prokuraturze w celu uzupełnienia materiału dowodowego. Sąd oddalił jednak ten wniosek.

Michał Z. opowiedział dziś sądowi swoją wersję wydarzeń z feralnej styczniowej nocy. Razem ze znajomymi przyjechał na narty na okres sylwestrowy. Wieczorem, 2 stycznia, wybrał się z Mateuszem do pubu „Kotłownia”, gdzie miały przyjść dwie dziewczyny poznane w Karpaczu w Sylwestra. Chłopcy obawiali się, że może coś złego ich tam spotkać, bo jedna z dziewczyn chwaliła się, że ma mocnych kumpli z Wrocławia. To dlatego Michał miał pozwolić Mateuszowi, by wziął ze sobą z jego auta składaną pałkę, którą mama kupiła mu dla samoobrony.

W pubie zamówili drinki, poznali też dwóch mężczyzn z Zielonej Góry, z którymi rozmawiali o żużlu. W pewnej chwili Mateusz miał się pokłócić z tymi dwoma i wszyscy wyszli na dwór, by po męsku porozmawiać. Michał Z. twierdził, że przekonał ich, by dali spokój i pogodzeni wrócili do baru. Zamówili wódkę i biesiadowali dalej.

Po pewnym czasie do pubu miał wejść jakiś obcy mężczyzna. Z relacji oskarżonego wynikało, że mężczyzna ten miał dziwną mimikę twarzy, wywracał oczami, wyglądał jak naćpany, był agresywny i szukał zaczepki. Gdy Mateusz natknął się na niego wychodząc z toalety, doszło między nimi do sprzeczki, a po chwili nieznajomy rzucił się na Mateusza uderzając go czymś metalowym w głowę.

Michał Z. twierdzi, że gdy chciał rozdzielić bijących się, zza baru wstał jakiś mężczyzna w czapce i szedł w ich stronę. Michał miał go odepchnąć, może kopnąć, i zaczął pomagać Mateuszowi, okładając pięściami drugiego z napastników.

- Mateusz wstał, miał twarz zalana krwią. Krzyknąłem do niego, że spierdalamy, bo nas tu zabiją i uciekliśmy na drugą stronę ulicy, a potem przez park i jakieś posesje – opowiadał Michał Z.

Według jego relacji, mężczyzna, który bił Mateusza w pubie wybiegł za nimi i miał krzyczeć, że i tak nie uciekną. Po dotarciu do pensjonatu położyli się spać, a na drugi dzień postanowili wrócić do domu. Przyznał, że właściciel pensjonatu pytał ich, czy nie brali udziału w jakiejś bójce, bo niedaleko była bójka i ktoś zginął od noża. Zaprzeczyli.

Gdy Michał Z. opowiadał o tych wydarzeniach, rodzice zamordowanego Adriana płakali. Płakali też rodzice Michała. Chłopak nie chciał odpowiadać na żadne pytania, bo mówił, że jest zmęczony fizycznie i psychicznie.

Jego kolega – Mateusz K. także nie chciał składać wyjaśnień i podtrzymał te, składane w śledztwie.
Według jego relacji, która właściwe pokrywa się z wyjaśnieniami Michała, gdy uciekali już z pubu, Michał miał krzyknąć do niego, żeby „spierdalali, bo tamtego dźgnąłem nożem”. Uciekali przez pobliski park i zapewne tam Michał miał wyrzucić nóż, który wcześniej wziął z hotelowego pokoju. Mateusz twierdził też, że gdy w drodze powrotnej do domu pytał Michała, czy rzeczywiście ugodził nożem tamtego faceta z pubu, ten zaprzeczał.

Miał to przyznać jeszcze raz i to przy świadkach, w okolicach Wielkanocy, gdy ze znajomymi spotkali się na ognisku. Mówił, że rozmawiał już z adwokatem. Namawiał Mateusza by zeznawali tak samo, że jest mu to winien, bo uratował mu życie.

Ustalenia sprawców zabójstwa w Karpaczu nie było łatwe. Pomógł telewizyjny program „997”, w którym pokazano portrety pamięciowe sprawców i zaapelowano do widzów o pomoc.

CZYTAJ TEŻ: Tajemnica zagadkowej śmierci rozwikłana

 
Kumpel pogrąża kumpla
Kumpel pogrąża kumpla
Kumpel pogrąża kumpla
Kumpel pogrąża kumpla
Kumpel pogrąża kumpla
Kumpel pogrąża kumpla
Kumpel pogrąża kumpla
Kumpel pogrąża kumpla

Komentarze (21)

g****a sprawa.Szkoda chłopaków.Ten pierwszy pewnie dostanie 25lat a drugi zawiasy ale w pamięci zawsze będą mieli tego zabitego.Alkohol robi z ludzi kozaków,Dodaje pewności ale z pewnością pokazuje braki wartości które wychodzą po piwie.Myślę tak sobie że oni nie są typowymi zabójcami takimi których pełno w około.Nie wyglądają na takich.Ważna kwestia w tym wszystkim jest taka że nie należy cwaniakować po wódce.Czasem odbija,często tracimy świadomość i np.budzimy się z jakąś laską w łóżku albo uczestniczymy w bójce.Oskarżony o zabójstwo miał takiego pecha.Pewnie jakby nie wzioł tego noża z hotelu skończyło by się na siniakach.
Wszystko jest do d*** bo i tak nie wyciągamy wnoisków z takich sytaucji.

*Anonimku, ..gdyby tak kazdemu mezczyznie
dac w *lapki pistolet,to kazdy bylby
anonimowych katem !

eee, fajna mecenas obok prokuratora, miodzio.

obys Ty PIIPI sie w takiej sytuacji kiedys znalazl... nie wiadomo co zycie Ci przyniesie ... i bedziesz szukal sprawiedliwosci ...

"atek". Ja już do autobusu nie wsiądę , ani do sklepu nie pójdę. Kurde, gdzie ci typowi zabójcy ,których jest pełno wokół. Brałeś cóś?

..."pelno w okolo" jest rowniez
mezczyzn lysych ! Oni ..rowniez beda
zabojcami ?

g****a sprawa.Szkoda chłopaków.Ten pierwszy pewnie dostanie aż z 10lat ale za to drugiemu pewnie g-wno zrobią
a z pamięci szybko wykasują tego zabitego.Alkohol robi z ludzi
kozaków,Dodaje pewności ale z pewnością pokazuje braki wartości które
wychodzą po piwie.Myślę tak sobie że oni są typowymi zabójcami takimi
których pełno w około.Wyglądają na takich.Ważna kwestia w tym
wszystkim jest taka że można cwaniakować po wódce.Nie szkodzi,że czasem odbija,często
tracimy świadomość, bo za to np.budzimy się z jakąś laską w łóżku albo
uczestniczymy w bójce.Oskarżony o zabójstwo miał takiego pecha,bo go złapali.Pewnie jakby
nie wzioł tego noża z hotelu, to mógłby zabrać choć kija bejsbolowego i może skończyło by się na siniakach.
Wszystko jest
okej bo i tak nie wyciągamy wnoisków z takich sytaucji.

.smutno Twoje lapki napisaly o mezczyznach,ktorzy sa ..TRAGEDIA dla
meskiego swiata,bo ONI sa MORDERCAMI !
Prosze,nie pisz ..co po alkoholu itp !!
~NAPISZ .. dlaczego "ozdoba" mezczyzn
jest NOZ ?

..chyba,ze wspolczesny mezczyzna ma
marzenie ..ZOSTANIA MORDERCA !

..bo mezczyzna powinien miec w kieszeni
..*chusteczke Tempo,aby mogl oczyscic
nosek lub zatrzymac spadajaca z jego oka
..*lezke ! *ON .."musi byc za to wzruszony,gdy na przyklad kukulka kuka
lub gdy dzieciol kuje zawziecie w
srebrzysta powloke buka"

*Dobranoc ..mezczyzno Arysto ! Spokojnych
snow z marzeniami ! Jakimi ..napisz !

~PA.*piipi

piszecie wszyscy pierdoły ! bez zastanowienia ! zajmijcie sie swoim życiem . nie znacie sprawy ani oskarżonych wiec WARA i zamknąć sie !

..do ZAMKNIECIA to sluza drzwi,a najlepiej to wiezienne dla OKRUTNYCH
MORDERCOW ! Moze .. oni byli kiedys fajni
lecz teraz sa MORDERCAMI !

Nie zwalajcie na alkohol , normalni ludzie którzy sie napiją nie zabierają noża z hotelu --jesli sie zabiera nóż to w jakims celu prawda? Nie każdy zabija drugirgo człowieka za byle co!Ten chłopak był sam , nikogo nie znał to jak mógł cwaniakowac i szukać zaczepki? A nawet jak by szukał zaczepki to od razu zabijac? To miała byc samoobrona 3 dzgnięcia nożem? I dwóch sie biednych broniło bo nie dawali sobię rady z jednym Adrianem.WCALE ICH MI NIE SZKODA TACY BYDLACY POWINNI DO ŻYWOCIE DOSTAĆ!!MŁODY CHŁOPAK ZYCIE PRZED NIM- WSPANIAŁYM CZŁOWIEKIEM BYŁ MIAŁ PLANY... A IM SIE ZACHCIAŁO BAWIĆ W KOZAKÓW!!NIECH JEDEN I DRUGI ODPOWIADA TO WYŁĄCZNIE ICH WINA!!!

..zobacz rowniez zdjecie nr.3!
Starszy mezczyzna placze,bo stracil syna !

..tez potrafie walczyc! Wiesz,moimi
lapkami wyrwalam juz sporo wlosow
dziewczynom !

Kastet w tym kraju ,niedouczeni prawnicy jest uważany za broń białą zakazaną w użyciu.Zastanówcie się trochę co facet robił tym kastetem przed wpadnięciem do baru.Jeżeli okładał nim jednego z oskarżonych ,to drugi ratując mu życie działał tak naprawdę w obronie własnej.

kula w łeb tla akich idiotów

same debile tu wypisuja ! ciekawe jak wy byscie sie czuli niewinni ! a o was by tak gadali !! wiec zamknac pyski barany !

mateusz jesteś totalnym dupkiem, wstydź się za siebie do końca życia! brzydzę się Tobą i tym jak wpieprzyłeś przyjaciela ratującwłasny tyłek. to oczywiste, że broniłeś siebie, ale Michał stanął właśnie w twojej obronie, mogleś załatwić to nieco subtelniej niż pogrążając kumpla. mogłeś pomóc mu się bronić, zamiast go udupiać. jesteś słaby!