Lekceważył przepisy, zapłaci mandat

Było to przy ul. Podgórzyńskiej w Cieplicach. Pojazd był zaparkowany w zatoczce dla autobusów, utrudniał wjazd pojazdom.
Blokadę strażnicy założyli o godz. 8.15. Właściciel poprosił o jej ściągnięcie dopiero o godz. 18!

Jak mówi rzecznik prasowy Straży Miejskiej Grzegorz Rybarczyk, to i tak nie jest rekordzista. - Niektórzy dopiero po dwóch dniach zgłaszają się po zdjęcie blokady – mówi nam. - Jeden z rekordzistów był na tyle bezczelny, że nawet ucieszył się z blokady.
Zauważył strażników, którzy zakładają „szczęki” na koło, ucieszył się i powiedział, że wyjeżdża z miasta i przynajmniej nikt mu auta nie ukradnie. - Wrócił po trzech dniach – mówi Rybarczyk.

Kwota mandatu w przypadku założenia blokady jest stała – to 100 złotych. Jak mówi rzecznik, nie każda blokada musi jednak kończyć się mandatem. W wyjątkowych sytuacjach strażnicy mogą pouczyć kierowcę.

Straż Miejska w Jeleniej Górze dziennie średnio dziennie zakłada od 3 do 5 blokad. Grzegorz Rybarczyk przekonuje, że liczba blokad maleje. - Ogółem blokady to zaledwie 2% wszystkich naszych interwencji – mówi.