To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Na Zabobrzu głośno o hali targowej

Na Zabobrzu głośno o hali targowej

Na największym jeleniogórskim targowisku – na Zabobrzu po raz kolejny odżyły rozmowy o budowie hali targowej. - Tym razem to bardzo realne – przekonuje Bogusław Kempiński, przedstawiciel zarządcy.

- Jestem budowlańcem i wiem, że taką halę można wybudować w ciągu kilku miesięcy, po załatwieniu formalności – mówi.

Za wzór takiej hali Bogusław Kempiński podaje tę otartą niedawno w Świdnicy. - Tam sprzedający mają raj. Są alejki, schludne toalety. Jest czysto i ciepło, nikt nie marznie na mrozie – wymienia. - Handlujący nie muszą rozkładać codziennie towaru, wystarczy, że zasuną kratę od swojego stanowiska.

Jak mówi, rozmawiał z handlującymi w tej hali i są zadowoleni. - Obroty wzrosły im pięciokrotnie! - podkreśla. A opłaty? 58 złotych za metr kwadratowy. To jedyne opłaty. Mają zagwarantowaną tę stawkę czynszu na 10 lat – mówi.

Dla porównania, za 10-cio metrowe stoisko w hali targowej kupiec zapłaci 580 złotych miesięcznie. Na Zabobrzu należy zapłacić ok. 400 złotych.
Bogusław Kempiński potwierdza, że zgłaszają się do niego kupcy z innych targowisk. - Było u mnie chyba z 50 osób – wylicza.

Temat napomknęliśmy przy okazji publikacji o targowisku „Flora” na łamach „Nowin Jeleniogórskich”. Zdania były podzielone. Zadzwonił do nas kupiec z targowiska na Zabobrzu i stwierdził, że nie chce hali. - Aby wykupić miejsce trzeba byłoby zapłacić od ręki kilkadziesiąt tysięcy złotych. Później jeszcze bieżące opłaty. Kogo na to stać? -pyta.
Z kolei Bogusław Kempiński twierdzi, że zgłosili się do niego kolejni zainteresowani. - Dzwonili kupcy z „Domu Dziecka”, pytali o nową halę – mówi.

Spotkanie kupców w tej sprawie miało się odbyć w marcu, ale przesunięto je z uwagi na stan zdrowia zarządcy. Ma odbyć się jeszcze w pierwszej połowie roku.