To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Niebezpiecznie w górach

- Szlaki w górach są oblodzone - mówi Sławomir Czubak.

Urazu barku doznała turystka, która wybrała się na Śnieżkę. Ewakuowali ją ratownicy Grupy Karkonoskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. – Warunki w górach są bardzo trudne – mówi naczelnik Sławomir Czubak.

Było to kilka dni temu. Kobieta szła zakosami na Śnieżkę. Pomiędzy pierwszym a drugim zakosem upadła tak nieszczęśliwie, że stłukła sobie bark. Ból był na tyle duży, że uniemożliwiał dalszą wędrówkę. – Ratownicy dotarli do niej, udzielili pierwszej pomocy i ewakuowali – mówi naczelnik. – W międzyczasie zauważyli rodzinę poruszającą się zamkniętą Drogę Jubileuszową. Dwoje rodziców ciągnęło sanki z dzieckiem.

Było to bardzo nieodpowiedzialne. – Narazili zdrowie i życie dziecka na niebezpieczeństwo – tłumaczy. – Na szczęście, wszystko skończyło się dobrze, ratownicy zwrócili turystom uwagę a ci zawrócili.
Styczeń był pracowitym miesiącem dla ratowników Grupy Karkonoskiej. Podjęli oni łącznie 28 interwencji.
S. Czubak radzi, by dobrze przygotować się do wyjścia w góry. – Warunki są bardzo trudne. Po ostatnich opadach deszczu w górnych partiach nastąpiło „wylodzenie” szlaków – mówi. – Zalecamy założenie raków albo półraków.