To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Nocny atak samochodowych łowców

Nocny atak samochodowych łowców

- Łasica przegryzła przewody wysokiego napięcia w moim samochodzie. Spóźniłam się do pracy – denerwuje się pani Joanna z Czarnego. Mechanicy mówią, że podobnych przypadków jest coraz więcej.

- Nie mogłam rano odpalić samochodu – mówi pani Joanna, która z piątek zgłosiła się do naszej redakcji. - Dopiero kiedy podniosłam maskę zobaczyłam, co się stało. Jeden przewód był przegryziony.
Jak mówi, musiała zamówić taksówkę, by dojechać do pracy.

Choć brzmi to trochę zabawnie, podobnych przypadków jest coraz więcej. W ubiegłym roku łasice wchodziły pod maski samochodów pogotowia ratunkowego.

- To się dzieje przeważnie wiosną lub jesienią. Otrzymuję 4-5 zgłoszeń w sezonie. W tym roku też już słyszałem o takich przypadkach – mówi Robert Soćko, elektromechanik z Jeleniej Góry. - Rzadko kiedy ktoś przyjeżdża, gdyż wymiana tych przewodów nie stanowi problemu i można to z łatwością zrobić samemu.

Łasice zakradają się pod domy i wchodzą pod maskę samochodu najczęściej zaraz po przyjeździe, kiedy silnik jest jeszcze ciepły. Ssaki te wygrzewają się pod maską.
- Upodobały sobie przewody silikonowe – mówi Robert Soćko. - Przegryzają je i zostawiają. Często też biorą się za zwykłe wiązki przewodów, znajdujące się pod maską.

Jak mówi, często też łasice przynoszą sobie jedzenie na miejsce koczowania. - Stąd niektórzy kierowcy znajdują np. resztki chleba pod maską – mówi Robert Soćko.
Jak się bronić? - Można kupić tzw. odstraszacze ultradźwiękowe – mówi elektromechanik. - Podłącza się je do akumulatora, wydają one dźwięk, który odstrasza te ssaki. To najskuteczniejsza metoda.

 

 
Nocny atak samochodowych łowców

Komentarze (1)

pozdrowienia dla roberta soćko. to dobry elektromechanik