To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Nowe inwestycje i... spore podwyżki

Nowe inwestycje i... spore podwyżki

Nowoczesne sieci wodociągowe, dostawy wody praktycznie bez awarii – to czeka wkrótce mieszkańców praktycznie całej Jeleniej Góry. Wodnik wpompuje w modernizację i budowę sieci wodno-ściekowej 120 mln. złotych. Zła wiadomość jest taka, że za 11 lat za wodę będziemy płacić dwa razy tyle, czyli ponad 8 złotych!

Projekt przeszedł pozytywnie przez skrupulatną ocenę formalną i jest przewidziany do dofinansowania z Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Dokumenty wkrótce trafią do Ministerstwa Środowiska i stamtąd zostaną przesłane do Brukseli. - Ten projekt sprawdzały 4 zespoły niezależnych ekspertów. Zwracali oni uwagę na najmniejsze szczegóły – mówiła Bogumiła Turzańska-Chrobak, pełnomocnik Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska we Wrocławiu.

- Dofinansowanie to efekt ciężkiej pracy pracy wielu ludzi – powiedział prezydent Marek Obrębalski. - Ten sukces dotyczy tych, którzy nad projektem pracowali. Decyzja o przyznaniu pieniędzy ma wymiar formalny, trudno się nią szczycić.

Z pieniędzy unijnych wodnik otrzyma prawie 62 mln. złotych. Inwestycja będzie kosztowała łącznie prawie 120 mln. złotych. Skąd reszta? 17 mln. złotych dołoży miasto, niecałe 42 mln – Wodnik.

To olbrzymia kwota jak na możliwości finansowe Wodnika. - Nasza roczna sprzedaż wody to 33 mln. złotych – mówi prezes Wojciech Jastrzębski. Wodnik na razie wygospodarował niecałe 2 mln. Złotych. - Mamy możliwość zaciągnięcia kredytu – mówi prezes.

Wodnik za te pieniądze zamierza wybudować 49 km. kanalizacji sanitarnej i 22 km sieci wodociągowej.
- Osiągniemy taki stan, że będziemy dostarczać wodę i odbierać ścieki w całym mieście, z wyjątkiem Jagniątkowa i Goduszyna – mówi Wojciech Jastrzębski.

Projekt obejmuje uporządkowanie gospodarki ściekowej w rejonie Osiedla Robotniczego, lewobrzeżnej części Cieplic od ul. Marcinkowskiego do ul. Objazdowej, Sobieszowa oraz wodno-ściekowej od ul. Rataja do Marcinkowskiego, Osiedla Pomorskiego i ul. Warszawskiej, Nadbrzeżnej i Karola Miarki. Ten ostatni rejon jest szczególnie ważny, obejmuje teren dawnej Celwiskozy. Jak szacuje prezes, tam występują największe straty wody. W planach jest też modernizacja Miejskiej Oczyszczalni Ścieków.

Inwestycja ma rozpocząć się w przyszłym roku i zakończyć w 2013 roku. - Pierwsze działania już zostały podjęte, jest to zgodne z prawem – mówi prezes.

***

Zła wiadomość jest taka, że mieszkańców czekają niemałe podwyżki. Cena wody obecnie wynosi 4,09 złotych za metr sześcienny, wg prognozy Wodnika - w 2020 roku będzie wynosiła 8,02 zł za m.szesc.

Analogicznie ścieki – obecnie cena za metr to 4,68 zł, w 2020 roku wzrośnie do 9,05 zł.
Jak mówi prezes Jastrzębski, nie są to ceny, które mogą przestraszyć mieszkańców Jeleniej Góry. - W latach 1994 – 2007 cena wody wzrosła pięciokrotnie – argumentuje. - My proponujemy podwyżkę o niecałe 100%.

Na usprawiedliwienie mówi, że wzrośnie w tym czasie też średni miesięczny dochód na mieszkańca Jeleniej Góry, z 1023 zł do 1874 zł (w 2020 roku). - Staramy się, by taryfy opłat za wodę i ścieki nie przekroczyły 4% tego dochodu – mówi Wojciech Jastrzębski. - Uznaje się, że jest to granica akceptacji wydatków. Wg naszych prognoz, taryfy nie przekroczą 3,13%.

 
 
 
Nowe inwestycje i... spore podwyżki
Nowe inwestycje i... spore podwyżki
Nowe inwestycje i... spore podwyżki
Nowe inwestycje i... spore podwyżki

Komentarze (7)

wolę stare rury i tanią wodę niż g****e projekty wodnika i prezydenta obrębalskiego; czas zwiewać do wrocka

A co z radonem i uranem płynącym w naszej wodzie. Też będzie?

Wyliczenia, a praktyka to dwa różne światy. Podwyżka będzie nie za 10 lat, lecz już za 2 lata. Ale teraz nie mogą tego powiedzieć, bo w przyszłym roku wybory. Sprawdźcie jakie są ceny w gminach ościennych, w których już trwają wielkie inwestycje.

Niezadowolonym mieszkańcom proponuję wykopanie sobie studni pod domem. Będzie na pewno taniej, bez angażowania zastępów urzędników, wyrywania dofinansowania z UE, a co najważniejsze bez tablicy Mendelejewa. Zdrowa woda ze studni dla każdego.

Dlaczego ZAWSZE jest tak, że firma inwestuje w infrastrukturę, którą będzie mieć przez kilkadziesiąt lat i koszty budowy odbija sobie na konsumentach?
Przecież to im sie zwróci w dłuższym okresie, ale nie, trzeba się odkuć jak najszybciej i wydymać mieszkańców/podatników na ile tylko się da, w końcu bez wody ciężko żyć.

@taka prawda:
W jeleniej piję wodę z kranu, we Wrocławiu bym tego nie zrobił...

zasady dofinansowania UE dla przedsięwzięć generujących przychód - jak np. wodociągi, kanalizacja są proste: w ceny przyszłych usług musi być wliczana amortyzacja tak, aby po kolejnych 20 latach nie trzeba było znowu finansować w całości odtworzenia kompletnie zużytej i nieremontowanej sieci wodn.-kanalizacyjnej. na tym polega zrównoważony rozwój, że użytkownicy płacą pełne koszty usługi. za komuny wszystko było 'za darmo' i dlatego polska wygląda tak jak wygląda - zdegradowana prawie cała infrastruktura. jak tego nie rozumiesz kliencie 'taka prawda'z 20.42, to faktycznie wynieś się jak najszybciej do wrocławia - to miasto wojewódzkie i większość rzeczy jest tam za darmo: nie tylko woda, ale też mieszkania rozdają za friko

Jakie dwa razy tyle? już teraz płacimy 7.00zł!