To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Odważne wyznanie byłego posła

Odważne wyznanie byłego posła

- Działałem w Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej, byłem funkcjonariuszem PZPR - mówił podczas wykładu ze studentami Uniwersytetu Ekonomicznego były poseł Olgierd Poniźnik, obecnie burmistrz Gryfowa. - Nie wstydzę się tego. Taka jest moja przeszłość.

- Przez 10 lat byłem etatowym pracownikiem PZPR – tak zaprezentował się studentom. Ale pokazał też jaśniejszą kartę. - Mam też bogatą przeszłość samorządową i parlamentarną – dodał.

- Uważam, że nie dyskwalifikuje mnie to, co robiłem w PRL-u, bo zawsze byłem przede wszystkim człowiekiem – powiedział nam Olgierd Poniźnik. - A o tym co robiłem wcześniej nie boję się mówić. Nie kręcę tak jak niektórzy, którzy PZPR nazywają Polskim Związkiem Piłki Ręcznej. Ja nazywam to zgodnie z ówczesną nazwą.

Jak mówi, peerelowska karta nie przeszkodziła mu. Dowód? - W pierwszych wyborach samorządowych dostałem się do gryfowskiej rady miejskiej z największą liczbą głosów – powiedział.

Olgierd Poniźnik rzeczywiście cieszy się dużą popularnością. Był burmistrzem Lubomierza, w kadencji 2001-2005 został posłem na Sejm. Dostał się startując z odległego 16. miejsca na liście kandydatów SLD. Dwa lata temu wygrał zdecydowanie wybory na burmistrza Gryfowa Śląskiego.

Sporo fanów przysparza mu z pewnością jego hobby. Samorządowiec jest konferansjerem. - Przez całe życie byłem związany z kulturą. Już w szkole średniej działałem w kabarecie „Rolnik”. Nasz standardowy numer to „Echopastwiska” - mówił do studentów. - A konferansjerkę uwielbiam, tłum mnie motywuje do działania. Gdyby na tym placu było np. z 5 tysięcy ludzi, to chyba wyskoczyłbym do nich przez okno – powiedział.

Podczas wykładu burmistrz przekonywał, że warto promować lokalne samorządy. Sam o tym wie, jest m.in. twórcą znanego w całej Polsce Festiwalu Filmów Komediowych „Sami-Swoi”. - Czy odnieśliśmy sukces? Doraźnie na pewno tak, ale chyba nie wykorzystaliśmy tego potencjału – powiedział. - Nie potrafiliśmy tego sukcesu przełożyć na cały rok. Poza festiwalem, ludzie nie mają po co przyjeżdżać do Lubomierza. Muzeum Kargula i Pawlaka to za mało, potrzeba czegoś jeszcze – mówił Olgierd Poniźnik.

{pollxtbot 3}

Fot. rob
Fot. rob
Fot. rob
Fot. rob
Fot. rob
Odważne wyznanie byłego posła
Odważne wyznanie byłego posła
Odważne wyznanie byłego posła
Odważne wyznanie byłego posła
Odważne wyznanie byłego posła

Komentarze (14)

kwestia smaku, obciach byc dawnym towarzyszem i tyle :confused:

Panie Olgierdzie mam wielki szacunek do Pana. Istotnie, nie trzeba wstydzic sie przeszlosci, tym bardziej, ze bylo sie porzadnym czlowiekiem, nawat bedac czlonkiem PZPR.Trzeba przypominac, ze nawet...w korcu maku byly ziarnka grochu.. pozdrawiam

Jak był czerwony to trudno. Jeśli nie był zły to ok. Ale jeśli coś było nie tak to niech wyp***la. A teraz? Faktem jest że teraz liczy się dla niego tylko kasa z tego co widzę. Z Lubomierza wydoił tyle ile się dało i odszedł od tego miasteczka jak przestało mu się opłacać. Drugi raz na posła-osła go nie wybrali bo w pierwszej kadencji nic nie robił dla wyborców i ludzie nie dali się nabraćponownie. Teraz ssie z mieszkańców Gryfowa. Komuch jeden.....Oto moja opinia na jego temat. Moje prywatne zdanie.

:X Dobrze wykarmiło co????????Partyjka czerwona służyła??????? Głodnyś osobniku ????? Społeczeństwo cię wykarmi ,przy pomocy unii, obyś gościu na zdrowiu nie pod***dł?!!!Dbaj dziecko o tuszę, bo lekarstwa drogie!!!!!!! A tow. Breżniew i Nikita takie były chude!!W partyzantce sie było???

:woohoo: Który to był porządny??!!!!Poprostu się tam pchali z własnej woli ,po przywileje, mieli swoje sklepy ,kasyna w komitetach czerwonych ,konsumy- tak się nazywały ,to co oni jedli i mieli to niektórzy nie mieli pojęcia jak to się je i z tym obchodzi.Trzymali naród za mordę a jak się ktoś wychylił to kula w łeb albo Moskwa.Ciekawi mnie czy wszystko ujawnił, jak mu się żyło w tamtych czasach .Ale trzeba mu wybaczyć bo kraj chory na umyśle - z upojenia się tą pseudo wolnością , a poza tym chłopina kandyduje na figurę polityczną, to przecież biedny człek.

:angry: Wszystkie czerwone kanalie pachołki Moskwy powinni wylądować w Moskwie.!!!

:0 Emeryt ,ty się lecz na kolano, bo na głowę to niema dla takich lekarstwa dotowanego.

:dry: Emeryt ,TY JESTEŚ POWAŻNIE CHORY !!!!!!

aż się wylewa tłuszcz z podgardla. Widać ktoś tu ma za dobrze. Za lekki żywot prowadzi. Do roboty, i to ciężkiej roboty za 900 zł!!!!!!!!!! Pomogłoby to i na sylwetkę i na charakter.

:angry: Jak by powiedział Ferdek Kiepski??? Ano,to Boczek tylko w innym wydaniu.Komu on tam mózg pierze !!!!? Młodzieży??? Perfidia i zakłamanie bije ze ślepi.A miejsce tego aktywisty;Kołyma.Dajcie mu GPS,niech tnie piechotką!!!

:( Olgierd to; dawny dowódca RUDEGO /czołg towarzyszy ,po angliczańsku; tawariszcz!!!/A ten pachole Maskwy nie umie taczką , a wlczył tylko z bimbrem!!!Że takie cóś jeszcze marnuje tlen w kosmosie!!

a niech sobie piastuje, byle sie nie mylil