Płonął ośrodek wychowawczy w Lwówku Śląskim

- Ogromne smugi dymu, trzask i spadające dachówki. Zobaczyliśmy kłęby dymu, które ulatniały się z dachu miejscowej szkoły natychmiast zadzwoniliśmy po straż - relacjonuje mieszkaniec Lwówka Śląskiego, który jako pierwszy był na miejscu zdarzenia.

Strażacy z Lwówka Śląskiego natychmiast zawiadomili ochotniczą straż pożarną z Soboty, Zbylutowa i Chmielna, którzy pomagali w gaszeniu palącej się szkoły. Po kilku godzinach ogień opanowano. W chwili pożaru budynek był zamknięty, wstępne straty to ponad 200 tysięcy złotych.

- Spaliła się większość więźby dachowej, bardzo duża ilość ławek, sprzętu sportowego, tablic szkolnych, kilka poziomów budynku zostało zalanych wodą. Na miejscu zdarzenia bardzo ważną rolę odegrał nowoczesny podnośnik koszowy, który zdecydowanie pomógł ugasić pożar - mówi oficer dyżurny lwóweckiej straży.

Najprawdopodobniej ogień powstał od komina. Przez przewód kominowy przechodziła drewniana belka od konstrukcji dachowej. Na szczęście, w budynku nie było wychowanków ośrodka.

Na miejsce zdarzenia błyskawicznie przybyły dyrekcja szkoły i starosta powiatowy Artur Zych. Poddasze jak i dach w ubiegłym roku przeszedł kompleksowy remont.

Prawdopodobna przyczyna to niedrożność przewodów kominowych i zapalenie się belki więźby dachowej, która położona była blisko przewodu kominowego. Szczegółowe przyczyny pożaru prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Lwówku Śląskim. Wstępne ustalenia zakładają, że strażacy z powiatu lwóweckie zdołali uratować budynek wart 900 tysięcy złotych.

ZOBACZ ZDJĘCIA