To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Platforma słabo bierze

Platforma słabo bierze

Słabe kadry urzędnicze w gminach i „wrocławiocentryzm” - to główne przyczyny słabego wykorzystania środków unijnych na inwestycje w regionie jeleniogórskim – twierdzą działacze Prawa i Sprawiedliwości. Wytykają przy tym rządzącemu w Jeleniej Górze prezydentowi z Platformy Obywatelskiej małą aktywność w pozyskiwaniu unijnego dofinansowania.

Zdaniem posłanki Marzeny Machałek, która zorganizowała dziś konferencję o wykorzystaniu unijnych środków na rozwój naszego regionu, wiele projektów zadań inwestycyjnych, o których dofinansowanie ubiegają się samorządy zostało skreślonych z list przez PO. I wylicza: uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej w Jeleniej Górze, budowa obwodnic Pasiecznika i Chmielenia na drodze krajowej nr 30, drugi etap Karkonoskiego Systemu Wodociągów i Kanalizacji czy inwestycje wodno-kanalizacyjne w Lubaniu, Kamiennej Górze i Nowogrodźcu. Odrzucony z powodu negatywnej oceny został natomiast wniosek na dofinansowanie budowy łącznika ulicy Spółdzielczej i Lubańskiej w Jeleniej Górze.

- Na indykatywnej liście projektów kluczowych Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko obejmującej łącznie 37 projektów, nie ma ani jednego projektu miasta Jelenia Góra. Na indykatywnej liście projektów kluczowych Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka jest tylko jeden projekt z Jeleniej Góry „Termy Cieplickie - Dolnośląskie Centrum Rekreacji Wodnej”. Pomimo jego ogromnego znaczenia znajduje się on jednak tylko na liście rezerwowej. W dziesięciu naborach konkursowych do Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego na lata 2007-2013 miasto Jelenia Góra złożyło tylko 4 wnioski. Lepiej od samorządu radziły sobie jeleniogórskie instytucje, na przykład placówki służby zdrowia oraz przedsiębiorcy – dodaje Marzena Machałek.

Zdaniem organizatorów konferencji, niski stopień wykorzystania unijnych funduszy to z jednej strony wynik słabych kadr urzędniczych w gminach, które nie radzą sobie z przygotowaniem skomplikowanych wniosków, a z drugiej polityka władz samorządowych województwa, które preferują inwestycje w stolicy Dolnego Śląska.

Wymiernym tego przykładem jest liczba pracowników wydziału funduszy europejskich w jeleniogórskim urzędzie miasta. Dziś pracują tam 4 osoby, podczas gdy w wydziale ochrony środowiska i rolnictwa – 11 urzędników.

Na dzisiejsza konferencję PiS-u, Marek Obrębalski - prezydent Jeleniej Góry otrzymał zaproszenie. Organizatorzy konferencji poświęconej rozwojowi regionu jeleniogórskiego w kontekście zdobywania unijnych środków pomocowych nie omieszkali wspomnieć, że troje z nich jest kandydatami do Parlamentu Europejskiego.

Platforma słabo bierze
Platforma słabo bierze
Platforma słabo bierze
Platforma słabo bierze
Platforma słabo bierze
Platforma słabo bierze
Platforma słabo bierze

Komentarze (8)

...opadają jak się słucha tych pisiorowców. To egzemplarze niebywałe! Cóż to za jakieś postaci? Jak ze złego horroru klasy C. Ta posłanka z Kamiennej Góry, co się mądrzy na tematy których nie zna, dawno powinna wrócić do gminnej szkoły, gdzie uczyła. SPADOCHRONIARZ z Krakowa, profesor Legutko to istny śmiech na sali zwłaszcza po jego ministrowaniu w rządzie Kaczora. A do tego jakiś Ślusarz jakaś Kloc. Co to jest? A ten poseł Lipiński? Specjalista od politycznych układów z posłanką co ma k***iki w oczach,lubi sex jak owies i jest specjalistką od kupowania głosów. Co ten gościu jeszcze robi w życiu publicznym? I to są ludzie do europy? Zgroza!!!!!!!!

Na konferencji padło wiele słów prawdy niewygodnych dla PO. Jak fundusze unijne są wykorzystywane to widać w upadającej Jeleniej Górze! Ręce i nogi tobie chyba bezrobocie jeszcze do d*** nie zajrzało?!

Pani Machałek powinna doskonale wiedzieć, bo byłą już w tym czasie posłanką, że przed ostatnimi wyborami do Parlamentu rządzący wówczas PiS, jako kiełbasę wyborczą, rzutem na taśmę stworzył tzw. indykatywne listy projektów (a tak naprawdę listy pomysłów, gdyż składane były przez potencjalnych wnioskodawców tzw. karty projektów a nie pełne wnioski aplikacyjne), które okazały się niezgodne z obowiązującym prawem (w szczególności dotyczącym ochrony środowiska). To dlatego PO została zmuszona do szybkiej weryfikacji list i pozostawienia na nich tylko tych projektów, które były pod względem prawnym zgodne. W chwili obecnej wszyscy potencjalni wnioskodawcy (zarówno w ramach regionu jak i całej Polski, zarówno ci, którzy byli na listach jak również pozostali) przygotowywują wnioski aplikacyjne i na bieżąco je składają w ramach ogłaszanych sukcesywnie naborów. Dotyczy to również Jeleniej Góry. Z dużych przygotowywanych projektów są to m.in.: wodociągowanie i kanalizacja lewobrzeżnej części Jeleniej Góry - wartość ok. 120 mln zł, obwodnica miasta - wartość ok. 125 mln zł, Termy Cieplickie - wartość ok. 50 mln zł a także wiele innych pomniejszych od kilkudziesięciu tysięcy do kilkunastu mln zł. Przypominam, że roczny budżet miasta oscyluje w granicach 300 mln zł (co przy zdecydowanej większości wydatków "sztywnych" jest zadaniem niezwykle ambitnym). Trudno, żeby gminy (w tym Jelenia Góra) dobrze sobie radziły w procesie pozyskiwania środków w nowym okresie programowania, skoro duża część dotychczasowych naborów nie dotyczyła bezpośrednio gmin (byli to m.in. wspomniani przedsiębiorcy, szkoły wyższe czy też szpitale). Niewiedza, nieumiejętność kojarzenia faktów czy zwyczajna głupota? Wystarczy zerknąć tylko na stronę Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Dolnośląskiego. Ale po co. Dlaczego w wydziale funduszy europejskich pracuje 4 osoby a np. w wydziale ochrony środowiska i rolnictwa - 11? Z bardzo prostej przyczyny. Większość wniosków, szczególnie tych inwestycyjnych przygotowywana jest przez poszczególne jednostki miasta (np. Wodnik, MZDiM, czy merytoryczne wydziały). Wydział FE zajmuje się tylko koordynacją niektórych zamierzeń i opracowywaniem wniosków, które nie mogą być przypisane innym jednostkom. Ale może już przestanę się pastwić nad bohaterami konferencji. Przecież miała ona tak naprawdę zupełnie inny charakter. Zaczyna się przecież kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego. Skoro walka jest na "górze" to dlaczego nie miałoby jej być na "dołach"? A że prawda jest troszeczkę inna? Kto o tym będzie po wyborach pamiętał? Ważne, żeby odebrać parę głosów przeciwnikom. Z poważaniem. Jerzy Lenard

Cd. Z poważaniem. Jerzy Lenard

jak Jerzy Lenard juz dawno nie widziałem. Pisze pan " Wystarczy zerknąć tylko na stronę Regionalnego Programu Operacyjnego dla
Województwa Dolnośląskiego". Ano zernknijmy http://dolnyslask.pl/default.aspx?docId=3560. I co mozemy tam pod datą 17.04.2009 przeczytac? - wyniki oceny formalnej wniosków o dofinansowanie złożonych w ramach naboru 8/S/3.1/2008 prowadzonego w trybie systemowym do Działania 3.1 „Infrastruktura drogowa” Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Dolnośląskiego na lata 2007-2013". Czytając dalej dowiadujemy się że nasi znakomici specjaliści od dotacji unijnych tak opracowali wniosek, że projekt "Budowa odcinka drogi tranzytowej od ulicy Lubańskiej w jeleniej Górze wraz z infrastukturą" została NEGATYWNIE OCENIONA W TRAKCIE OCENY FORMALNEJ. O tym w swoim wywodzie pan Lenard jakby zapomniał. A może by tak rozliczyc urzedników i ich szefów za niekompetencje. Naprawdę trzeba miec kiepskie pojęcie o opracowaniu wniosków unijnych żeby paśc na ocenie formalnej.

Wrocławiocentryzm?? Przecież we Wrocławiu karty rozdaje dutkiewicz a platforma nie znosi go bardziej niż pismenów, jeśli na głos o tym nie krzyczy to tylko dlatego że za bardzo boi się elektoratu dutiewicza. Prędzej z samym diabłem się dogada niż z dutkiewiczem.

W czym wg Ciebie objawia się moje wazeliniarstwo i krętactwo? W tym, że piszę prawdę? Że potrafię się podpisać pod postem? Funduszami unijnymi zajmuję się już ponad 10 lat. Trochę, mimo wszystko, mam pojęcie o czym mówię. Nigdy nie widziałem żadnego wniosku składanego przez Miasto Jelenia Góra. Nie mogę więc powiedzieć, czy wnioski były dobre czy nie. Jestem jak najbardziej za rozliczaniem niekompetentnych urzędników. Ale trzeba też pamiętać, że wiele wniosków odpadło i jeszcze wiele nie przejdzie.