To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Pościg i strzelanina w Karpaczu

Pościg i strzelanina w Karpaczu

Omal nie staranowali grupy przechodniów, a kiedy policjanci próbowali ich zatrzymać, potrącili jednego z nich. Chcieli uciec, ale policjanci otworzyli ogień.

Te sceny wydarzyły się wczoraj w Karpaczu. Kierowca osobowego mitsubishi wpadł w poślizg i omal nie staranował przechodniów. Zauważyli to policjanci z oddziału prewencji z Legnicy, którzy pełnili służbę w mieście pod Śnieżką. - Dali kierowcy sygnał do zatrzymania się, ale ten zlekceważył to i zaczął uciekać – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.

Policjanci ruszyli za nim. W końcu pirat drogowy wjechał w zaspę. W środku był jeszcze jeden mężczyzna. Policjanci wyszli, żeby ich wylegitymować. Wtedy kierowca dał gaz do dechy i znowu próbował uciec. Wycofując się z zaspy potrącił policjanta.

- W związku z tym, że kierowca nadal nie reagował na sygnały do zatrzymania, policjant oddał dwa strzały w auto – mówi E. Bagrowska.

Ale to jeszcze nie koniec tej sceny. Kierowca i pasażer po wyjściu z auta zaatakowali funkcjonariuszy. W końcu zostali obezwładnieni.

Jeden z nich ma 34-lata, drugi 36. Okazało się, że byli pijani, kierowca miał 2,5 promila alkoholu, pasażer 1,6 promila.

Kierowca odpowie za czynną napaść na policjantów, jazdę w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, a 36-letni pasażer o naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenie funkcjonariuszy. Pierwszemu z nich grozi do 10 lat więzienia, drugiemu – do 3.

 

 
Pościg i strzelanina w Karpaczu
Pościg i strzelanina w Karpaczu

Komentarze (3)

Czyżby to były miejscowe buraczki czy też jakieś wczasow-feryjne głupki z ościennych województw

Przecież napisane że z Legnicy.

Brava dla Policji,w końcu nie noszą w kaburach 2 śniadania i wiedzą co z klamką zrobić