To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Poszli na zakupy, trafili do aresztu

Mieli tylko kupić alkohol, ale on nawyzywał personel, ona skopała drzwi do marketu. Teraz jej grozi do 5 lat więzienia, jemu – do dwóch.

Do awantury doszło wczoraj wieczorem w „Biedronce” a jej antybohaterami zostali 32-letnia kobieta i jej 30-letni konkubent. - Para udała się na zakupy , w trakcie których pomiędzy mężczyzną a pracownicą sklepu, a później ochroną, wywiązała się kłótnia – informuje podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. - Mężczyzna był bardzo agresywny i groził personelowi pozbawieniem życia i zdrowia.

Ochrona wezwała policję i zamknęła drzwi do marketu. To po to, by mężczyzna nie uciekł. Wtedy do akcji wkroczyła kobieta. - Skopała drzwi, chcąc uwolnić mężczyznę – mówi E. Bagrowska. Spowodowała straty w wysokości 500 zł.

Oboje trafili do policyjnego aresztu. Okazało się, że byli mocno pijani. On miał blisko 3 promile, ona - 2. - Mężczyzna odpowie za kierowanie gróźb karalnych za co grozić mu może nawet do 2 lat więzienia, a kobieta odpowie za uszkodzenie mienia, co zagrożone jest karą więzienia do lat 5 – mówi E. Bagrowska.
 

Komentarze (3)

A może należałoby zasądzić np. po 600 godz prac społecznie-użytecznych zamiast dopłacać do szkolenia zawodowych przestępców. W mięście po działalności różnych odpowiedzialnych instytucji jest co robić.

szkoda ze nie prawda jest tam napisana oni nie byli razem na zakupach a mezczyzne przetrzymala p Magda ktora ma uraz do kolegi zatrzymanego poprostu nie spelniona jej milosc i to nie pierwszy raz kolege zatrzymala!!!powinno zmienic sie personel po co narkomanka w sklepie ma pracowac!poza tym inna pani pracujaca w biedronce udezyla pana zatrzymanego i zwyzywala.

nie pomyslales czlowieku ze moze Ci ludzie pracuja i nie mieliby czasu na prace spoleczne??a moze bys wyreczy?a i jeszcze jedno:mieście nie pisze sie przez"ę"pozdrawiam