Pozdrowienia z Międzyzdrojów

- Jest super, tylko można się pozdzierać – mówi Karol z Sobieszowa (na zdj. powyżej) i pokazuje rany na łokciach. To od upadków na boardsurfingu. Karolowi jednak nie przeszkadzały zdarte łokcie, z upodobaniem ślizgał się na desce. Przynajmniej mógł się trochę ochłodzić w wodzie.

Oczy widzów przyciągało też boisko do siatkówki plażowej. - To nie morski piasek, tylko zwykły, ale zabawa fajna – mówił nam Maciej Sokołowski, który obserwował zmagania siatkarzy.

Piasku wystarczyło też dla dzieci, które obok z upodobaniem budowały zamki i figurki z piasku. Obok były także leżaki.

Po południu rozpoczął się krótki pokaz aerobicu. Prowadząca zachęcała uczestników do ćwiczeń w rytm muzyki. Wszystko to powodowało, że w centrum Jeleniej Góry można było poczuć namiastkę morza.

Międzyzdroje to pierwsze miasto partnerskie, które tak efektownie zaprezentowało się w Jeleniej Górze. Przyzwyczailiśmy się już, że kiedy urzędnicy mówią o partnerstwie, oznacza to zazwyczaj sztywne wizyty oficjeli z obu miast, niekiedy rozszerzone o wyjazdy grup młodzieży i zespołów kulturalnych. Taki jest niestety standard partnerstwa w całej Polsce. Wyjątkiem są wspólne projekty unijne. Międzyzdroje dzisiaj przełamały ten schemat, pokazały coś dla ludzi. - Aż chce się jechać nad morze – mówili niektórzy.

Wieczorem odbędzie się koncert muzyczny a po nim – beach party.