To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Prezydent winny zaniedbań ZGL-ów?

Prezydent winny zaniedbań ZGL-ów?

Skargę na prezydenta Jeleniej Góry Marka Obrębalskiego złożył szef jeleniogórskich bezrobotnych Janusz Jędraszko. Powód? - Gigantyczne rachunki za wodę za lata 2005-2007 – mówi.

- Zakład Gospodarki Lokalowej Południe nadal nie rozliczył się za zużycie wody sprzed pięciu lat – mówi Janusz Jędraszko. - Teraz nęka ludzi rachunkami.

Dotyczy to głównie mieszkańców nieopomiarowanych lokali. Płacą oni nie tylko za zużytą wodę a także za straty wody na budynku. W praktyce wychodzi na to, że ludzie dostają rozliczenia w wysokości po 1000 a nawet 2000 złotych!

- Zgłosiło się do mnie kilkadziesiąt takich rodzin – mówi J. Jędraszko. Zbulwersowany jest tym bardziej, że sprawa rozliczeń miała być już dawno zamknięta. O gigantycznych rachunkach za wodę było głośno w ubiegłym i na początku tego roku. Miasto obiecało wówczas, że zamknie temat rozliczeń jak najszybciej. Teoretycznie ZGL-om należą się te pieniądze. Chodzi jednak o to, że przez kilka lat ZGL-e nie rozliczały się ze zużycia wody i teraz te kwoty są olbrzymie. Rachunki budzą poza tym wątpliwości: mieszkańcy nie dostają w rozliczeniach, ile dokładnie wody w którym roku zużyto, mają jedynie podane stawki za wodę, obowiązujące w danych latach.

- To świadczy tylko o bałaganie, jaki tam panuje. Najgorsze, że ZGL nadal wysyła ludziom gigantyczne rachunki – mówi Jędraszko. Napisał on skargę do rady miejskiej. Za sytuację obwinia prezydenta Marka Obrębalskiego i jego zastępcę Jerzego Lenarda. To właśnie J. Lenard sprawuje nadzór nad ZGL-ami.

- Wdrożyliśmy plan naprawczy – przekonuje Jerzy Lenard, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. - Po pierwsze, ZGL-e mają rozliczać się systematycznie, po każdym roku. Po drugie, powinny już zakończyć rozliczenia za lata 2005-2007. Na bieżąco monitoruję sytuację: rozliczonych lokali jest już znacznie więcej, niż choćby na początku roku.

Przyznaje, że można było, a nawet trzeba było, rozliczyć się na bieżąco. Miasto przeprowadziło też akcję likwidacji i zabezpieczenia nieopomiarowanych ujęć wody w budynkach. W praktyce chodzi o krany, które są np., na korytarzach czy w piwnicach budynków. - To właśnie ludzie płacą za wodę, która z tych kranów wycieka. Nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę i wręcz odkręcają krany, by woda leciała. A licznik bije – mówi J. Lenard.

Co dalej? J. Jędraszko zażądał, by jego skarga została rozpatrzona na najbliższej sesji rady miejskiej.

Komentarze (4)

Roszczenia za okres 2005-2010 to należności przeterminowane
Systematycznie rozliczać się nie da ze względu na brak danych od zarządców nieruchomości ( to nie tylko ZGL ), może miasto jako właściciel lokali wyegzekwuje od zarządców rozliczenia w okresie półrocznym i zobowiąże ich do systematycznego informowania właściciela o konieczności naliczania zaliczek.Odczyt co 2 miesiące ,nota zarządca- właściciel-naliczenie kwoty do zapłaty dla najemców wystawiona przez ZGL,nie będzie problemu.Pójdżmy dalej; gdyby miasto,jako właściciel założyło swoim najemcom wodomierze a najemca na swój koszt zaplombuje i częściowo problem zniknie.Nie szukajmy winnych w Ratuszu

To, że zbiornik wody znajduje się w Sosnówce nie oznacza, że należy do Podgórzyna ;)

sam dostalem taki rachunek ale coz musialem go zaplacic/i zalozylem wodomierz i juz nie mam takiego problemu :whistle: