To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Skromna żałoba w mieście

Skromna żałoba w mieście

- Są miejsca, i to nawet w samym centrum, gdzie próżno szukać oznak żałoby narodowej – zwracają nam uwagę internauci.

- To jedno z nielicznych miast w Polsce, które jest nieprzystrojone – uważa pan Jerzy, który zadzwonił do naszej redakcji.
- Smutny widok – napisała jedna z internautek, która przysłała zdjęcia. Pokazują one kamienice na placu Ratuszowym, ul. 1 Maja, al. Wojska Polskiego. Ogólnie mówiąc – ścisłe centrum Jeleniej Góry. Flag narodowych jest tam jak na lekarstwo. Jeśli już są, to pojedyncze. - To był trzeci dzień żałoby – zaznacza internautka.

Większość tych budynków jest w rękach prywatnych lub też należy do wspólnot mieszkaniowych i to one decydują, czy wywiesić flagi, czy nie. Zmusić ich do tego nie można. - A co z słupami, na których powinny zawisnąć miejskie flagi z kirami – pyta pan Jerzy.

Sprawa jest o tyle dziwna, że prezydent Marek Obrębalski już w sobotę, zaraz po zdarzeniu, wydał decyzję o przystrojeniu miasta w biało-czerwone flagi.
- Polecenie prezydenta dotyczyło jedynie przyozdobienia budynków użyteczności publicznej – tłumaczy nam dzisiaj rano Janusz Nagórny, doradca prezydenta. - Nie było polecenia tzw. gali, czyli przystrojenia całego miasta.

MPGK nie ma nawet tylu flag, by przystroić całe miasto. W święto niepodległości wiesza się po dwie flagi na słupie, ale tylko jedna jest biało-czerwona, druga - w barwach Jeleniej Góry.

Jak mówi J. Nagórny, nie wszystkie miasta zdecydowały się na galę. - Nawet we Wrocławiu nie ozdobiono całego miasta – mówi.
Większość flag, które widnieją na budynkach, wywiesili sami mieszkańcy. Ludzie głęboko przeżywają żałobę, wciąż przychodzą pod kościół, na plac Ratuszowy, pod biuro J. Szmajdzińskiego, zapalają znicze.

- To jest katastrofa na skalę... nawet trudno to określić – mówi Katarzyna Ratajewska, jeleniogórzanka (na zdj. na dole). Zapaliła ona znicz przy maszcie na placu Ratuszowym. - Myślę, że to nasz obowiązek. Niezależnie od tego, kto co myśli o polityce – mówi kobieta. Przyszła z dwójką dzieci: Natalką i Szymonem. Jak mówi, oni też powinni wiedzieć, co się stało pod Smoleńskiem.

Fot. J. Kaczmarski

 
Fot. ROB
 
 
Skromna żałoba w mieście
Skromna żałoba w mieście
Skromna żałoba w mieście
Skromna żałoba w mieście
Skromna żałoba w mieście
Skromna żałoba w mieście
Skromna żałoba w mieście
Skromna żałoba w mieście
Skromna żałoba w mieście

Komentarze (20)

Obama nie dba o poczucie więzi miastz z reszta Polski. Nie dba o patriotyzm.

"Przyszedł już czas,

najwyższy czas,

nienawiść zniszczyć w sobie."

"Dziwny jest ten świat,

gdzie jeszcze wciąż

mieści się wiele zła.

I dziwne jest to,

że od tylu lat

człowiekiem gardzi człowiek.

Dziwny ten świat,

świat ludzkich spraw,

czasem aż wstyd przyznać się.

A jednak często jest,

że ktoś słowem złym

zabija tak, jak nożem.

Lecz ludzi dobrej woli jest więcej

i mocno wierzę w to,

że ten świat

nie zginie nigdy dzięki nim.

Nie! Nie! Nie!

Przyszedł już czas,

najwyższy czas,

nienawiść zniszczyć w sobie.

Lecz ludzi dobrej woli jest więcej

i mocno wierzę w to,

że ten świat

nie zginie nigdy dzięki nim.

Nie! Nie! Nie!

Przyszedł już czas,

najwyższy czas,

nienawiść zniszczyć w sobie."

Czesław Niemen

zapraszam na ulicę Szrenicką w Cieplicach,
mieszkający tutaj ludzie wywiesili flagi
i ulica wygląda uroczyście

Lepsza skromna zaloba, niz obludne hipokryzje i histeria narodowa.

Codziennie umieraja miliony dzieci z glodu.
Tysiace zolnierzy ginie na idiotycznych wojnach.
I tak dalej...trzesienia ziemi...wypadki samochodowe....

I nikt sie tym za bardzo nie przejmuje.

Kto z was czytajacych (i pograzonych w narodowej obludnej zalobie) dal chocby 2 zlote na glodujace dzieci w Afryce???

NIKT!!!!!!

a rzucacie wielkie slowa.
Ilu was psioczylo na prezydenta dobierajac niewyszukanych okreslen?

A dzis co? zloscicie sie, ze nie ma na budynkach czarnych szmat, ktore "symbolizuja" zalobe???

Zalobe nosi sie w sercu, a nie jako czarna szmate na budynku.

Delegacja ze Szklarskiej Poręby z Burmistrzem Miasta A.Wichniakiem wyjechała do Warszawy pochylic sie nad trumną Prezydenta i Prezydentowej.Pochylili się ale nad alkoholem którego sobie nie żałowali.Opili się jak na wycieczce do lasu na grzyby.Wstyd P.Wichniak.Wstyd.

Już o tym słyszeliśmy.Ale kompromitacja.No ale czego po nim możemy się spodziewać?.Cała Szklarska huczy.Ciekawe kto z nim tam jeszcze był?

Tak jak nie kontroluje Miasta tak nie kontroluje swojej ekipy-wycieczki.

Masz rację.Niech ten człowiek(wichniak)już nas więcej nie kompromituje.Gdzie się pokaże to klapa.Wstyd.

Mam nadzieję że będzie Pani pamiętała o tym incydencie podczas wyborów.Mysle że to nie odosobniony wypadek,on z TYM ma problem.

wyciąg,wyciągiem a impreza imprezą.To jemu lepiej wychodzi.Na zdrowie Panie Wichniak.

Chłopie co Ty robisz z tą Szklarską?.Przynosisz jej wstyd.Odejdz już bo kompromitujesz Miasto-siebie kompromitujesz od początku.

I Ty człowieku chcesz się zapisać do PIS?Do Samoobrony lub do P.P.P.P:).Tam byś się sprawdził.

Tak to wstyd, że dorośli ludzie wódkę muszą pić w autokarze chowają się przed żonami.
Ale sprostowania wymaga co najmniej kilka kwestii. To nie burmistrz organizował wyjazd, lecz pracownicy urzędu ZA SWOJĄ KASĘ.
Nie pił cały autokar, lecz kilku panów, których można policzyć na palcach chyba jednej ręki.
Nie pili w drodze do Warszawy tylko w drodze powrotnej.

I już tak całkiem na marginesie trzeba zauważyć, że oburzony autor komentarzy z 18 kwietnia jest chory psychicznie, jeśli musi podpisywać się pod różnymi nickami, i nie potrafi wyrazić swojego oburzenia w zwykły cywilizowany sposób.

Tylko trochę, gnaty bolały, wiadomo 20 godz. jazdy i kilka godz. snu.Nikt nie był pijany,( bynajmniej się nie kiwał). Z resztą po tak długim przejeździe to każdy wyglądał jakby coś chlapną- każdemu się oczy szkliły z zmęczenia. A Burmistrz na pewno nie ma z tym nic do czynienia. Chyba siedział z przodu , obok siedział ksiądz więc coś tu nie gra.

Panie Krzysztofie. Pewnie, że tu coś nie gra. Nie gra na przykład w głowie komentującego, który musiał wymyślić kilka pseudonimów (oburzony, mieszkanka Szklarskiej Poręby, obywatel, polityk z Jeleniej Góry), aby wyrazić swoje zdanie.
Ja rozumiem, że można nie lubić Wichniaka, ale to już drobna przesada. Wichniak przynajmniej pojechał do Warszawy i uczcił nie tylko prezydenta, ale wielu znakomitych ludzi, którzy zginęli 10 kwietnia. A taki Łotarewicz to nawet flagi nie wywiesił na swoim budynku.
To, że jacyś faceci w drodze powrotnej napili się wódki "za dusze zmarłych" mieści się w naszej tradycji i kulturze. Na stypach ludzie nawet tańczą. Nie widzę w tym nic złego. Tym bardziej, że pili w drodze powrotnej. Nad trumną prezydenta byli trzeźwi. Gdybym jechał tym autokarem, też pewnie bym duże piwko walną, aby trochę snu złapać i emocje stonować. Bo to są wielkie emocje. Ja płakałem przed TV, a oni byli na miejscu i przeżyli to pewnie jeszcze mocniej.

Tak zastanawiam się, jakie emocje zmuszają człowieka do oceny innych ? jakie predyspozycje psychiczne zmuszają ludzi do nawoływania aby wszyscy zachowywali się zgodnie z ich poczuciem żałoby w sytuacji tragicznej ? Kochani, dlaczego miasto nie jest czy raczej nie było upstrzone flagami ? Bo co i jak należy zrobić przewidują odpowiednie przepisy ! Nie wiecie o tym ? to może weźcie się troszeczkę za naukę. W innym portalu internetowym, redaktor naczelny był oburzony, co wyraził na łamach swojego pisma, że dzieci się śmiały idąc ulicą ! nadmienił też, o braku odpowiedniego wystroju ulic (też jakiś niedouczony ? - a redaktor) Te wasze drobniutkie wytyki są tak żałosne jak Wy sami. Musicie jednak uważać, bo miałem kolegę, w okresie kiedy jeszcze kondukty żałobne przechodziły przez miasto, ten dołączał się do każdego pogrzebu - teraz jest grabarzem ! Dlaczego ludzie nie przystrajali swoich kamienic ? Odpowiedź jest banalnie prosta dla średnio inteligentnej osoby - bo nie czuli takiej potrzeby ! Oczywiście wszyscy chyba bardzo przeżywaliśmy tą tragedię, jednak nie był to powód do darcia na sobie szat i posypywania głowy popiołem. Prezydent ? no cóż, może nie w taki sposób powinien odchodzić z urzędu i chyba nikt mu tego nie życzył, ale poparcie w naszym mieście miał takie ile było zniczy zapalonych obok jego zdjęcia, pomijając już fakt, że większość tych zniczy była poświęcona wszystkim ofiarom.

Uważam, że podczas wyjazdu burmistrz Wichniak miał prawo wypić kilka kieliszków alkoholu. Inna sprawa, że nikt w autokarze nie potrafił zapanować nad awanturą, która tam się rozegrała. A uczestniczyli w przedstawiciele naszego miasta, którzy zajmują w miarę prestiżowe stanowiska.

Yoker napisał:
Dlaczego ludzie nie przystrajali swoich kamienic ? Odpowiedź jest banalnie prosta dla średnio inteligentnej osoby - bo nie czuli takiej potrzeby !

Tu nie chodzi o poparcie dla Kaczyńskiego, lecz o pamięć dla wszystkich ofiar.
To, że nie wywieszamy flag, to znacznie głębszy problem, niż sama żałoba. 3 maja i 11 listopada też nie wywieszamy flag. Co to oznacza? Że nie popieramy włądzxy? A może nie czujemy się Polakami? Nie potrafimy zamanifestować naszej przynależności narodowej? A może na złość władzy odmrozimy sobie uszy.
Nie przepadałem za Kaczńskim i PiS, ale flagę wywiesiłem, bo uważam, że trzeba było choćby w ten sposób pokazać współczucie rodzinom ofiar.

Niektórzy uczestnicy wyjazdu autokarowego do Warszawy twierdzą, że burmistrz Arkadiusz Wichniak podchodził do "wybranych" i wypijał z nimi braterską lufę.