To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Spłonął bar przy drodze do Karpacza

Spłonął bar przy drodze do Karpacza

Strażacy gaszą pożar budynku przy wyjeździe z Jeleniej Góry do Karpacza, w którym do niedawna był bar. Ofiar najprawdopodobniej nie ma. Budynek, stojący po prawej stronie drogi (patrząc od strony Jeleniej Góry) stał pusty. Jego właściciel przebywa w Norwegii. Sąsiedzi nie mają wątpliwości: to było podpalenie.
 

Budynek zaczął się palić niedługo przed godz. 21. Strażacy szybko przystąpili do akcji. Ruch samochodowy jest utrudniony. Kieruje nim policja.
Właściciel niedawno pokrył ten budynek więźbą i papą. Wystawił budynek na sprzedaż i wyjechał do pracy do Norwegii – opowiada jeden z sąsiadów. Pożarem nie był zbyt zaskoczony – jego zdaniem pozostawienie budynku bez stałego dozoru było ryzykowne. - W okolic mieszka element – mówi sąsiad.
Kobieta  z rodziny właściciela powiedziała nam, że dawny bar był doglądany przez teścia właściciela. - Jeszcze dziś popołudniu widziałam jego samochód pod tym budynkiem – mówi nasza rozmówczyni. - Potem mąż zaalarmował mnie, że pali się... Podpalili go! Właściciel miał pogróżki...
Czy rzeczywiście było to podpalenie, ustali biegły, który zostanie zapewne powołany przez prokuraturę. Śledczy z pewnością sprawdzą też, czy właścicielowi grożono.
 
 

Komentarze (5)

..chyba dziecko znalazlo zapalki !

Pożar - zapałki = dziecko.
(napis z pudełka zapałek)

zdziwieni? alkohol plus fajka rowna sie pozar

..lub mezczyzna-kucharz przy *patelni !

~OJEJ ..to znowu podpalenie !
~Ludzie .. dlaczego jest w waszych
serduszkach tyle brzydkiej nienawisci !