To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Staroć na wesoło

Staroć na wesoło

Najsłabszym elementem dzisiejszego przedstawienia był… „Skiz” – sztuka Gabrieli Zapolskiej. Gdyby nie gra aktorska, świetna reżyseria (z kiksem w poincie) i rewelacyjna muzyka, nie byłoby ani śmiesznie, ani ciekawie. „Skiz” na kilometr trąci bowiem myszką.

Sztuka Zapolskiej opowiada o flircie, do którego dochodzi w czworokącie złożonym z dwóch małżeństw. Początkowo niewinna zabawa zamienia się w skonsumowany przez jedną z par romans. „Skiz” mówi o tego konsekwencjach, a właściwie o ich braku. Naiwna opowiastka kończy się głupkowato: wpadnięciem sobie w małżeńskie ramiona zdradzającej żony (Anna Gorajska) i zdradzanego męża (Wojciech Brzeziński). Także druga para małżeńska, złożona z wiernej żony (Halina Łabonarska) i jej męża, podstarzałego lowelasa (Krzysztof Tyniec), kończy komedię w zgodzie. Dlaczego? Ponieważ złączyło ich nierozerwalnie przyzwyczajenie.

Widownia bawiła się nieźle ze względu na - powiedzmy sobie to szczerze – Tyńca i świetnego Brzezińskiego. Podobał się także surrealistyczny „odjazd” z zaglądającą na scenę olbrzymią głową łabędzia i niesamowite w tle wokalizy. W porównaniu jednak do wczorajszego „Diabła w purpurze” było to przedstawienie, jak w zamyśle Zapolskiej, zaledwie ogródkowe.

40. JST, dzień trzeci: „Skiz” Teatru Ateneum w Warszawie; reżyseria Maria Spiss, scenografia Łukasz Błażejewski; obsada: Halina Łabonarska, Krzysztof Tyniec, Anna Gorajska, Wojciech Brzeziński.