To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Szczęśliwie odnalazł swoją żonę

Pasażerka autobusu MZK dała się we znaki innym podróżnym: zachowywała się głośno, była wulgarna. Interweniowała straż miejska. Jak się okazało, kobieta jest chora psychicznie i uciekła z domu. Przez całą noc szukał jej mąż.

Kobieta wczoraj rano wsiadła do autobusu na przystanku k. Małej Poczty. W autobusie był kontroler biletów. Kiedy zaczął sprawdzać bilety, kobieta zdenerwowała się i zaczęła zachowywać się głośno. Nie miała biletu ani dokumentów, nie była w stanie powiedzieć, jak się nazywa. Oboje wysiedli obok Zajezdni MZK. Kontroler wezwał na pomoc straż miejską. - Kobieta była agresywna, nie kontrolowała swoich ruchów, mogła sobie zrobić krzywdę – mówił nam dyżurny straży miejskiej. Nie udało się ustalić jej danych. Wezwano pogotowie, które przewiozło ją do szpitala psychiatrycznego w Bolesławcu.

Dzisiaj rano do straży miejskiej zgłosił się mąż kobiety. - Mówił, że szukał jej całą noc – mówi strażnik Jacek Dziedziński. - W końcu ktoś powiedział mu, żeby powiadomił nas i policję.

Okazało się, że 56-latka to jego żona, cierpi na schizofrenię, leczy się psychiatrycznie. Wystarczyła jednak chwila nieuwagi i wyszła z domu. Na szczęście, wszystko skończyło się dobrze. - Mąż był bardzo szczęśliwy, że odnalazł kobietę – przyznał dyżurny straży.

Komentarze (3)

..kobieta.. *nareszcie odpoczeła od swojego ..*męża !

Po tych komentarzach sfrustrowanej pipi widać, że łączy ją coś z tą kobietą - pewnie ta sama choroba i powinna szybka udać się tam , gdzie ta kobieta. A taknawiasem mówiąc to jeszcze nigdy i nigdzie nie widziałem normalnego komentarza tej pipi.Lecz się kobieto albo znajdź normalne zajęcie to przejdzie Ci głupota. Pozdrawiam

Gdybyś zobaczyła blisko np w swojej rodzinie chorobę psychiczną, to do męża tej kobiety zaczęła byś odnosić się z szacunkiem.