Szykuje się "bitwa" o Wojewódzką

Po tej publikacji odebraliśmy kilka telefonów od mieszkańców ul. Wojewódzkiej, którzy sprzeciwiają się takiemu rozwiązaniu. Jedna z mieszkanek przysłała list, niżej publikujemy go w całości:

„Zwracam się teraz do autora artykułu zamieszczonego w ostatnim wydaniu „Nowin Jeleniogórskich” pt.:”Przedsiębiorcy chcą nowej drogi do Cieplic”, by zwrócić uwagę na tzw. „drugą stronę medalu”. Otóż od bez mała 20 lat jestem mieszkanką właśnie ulicy Wojewódzkiej w Cieplicach, a problem ruchu ciężkich pojazdów jest mi doskonale znany i spędza nam sen z powiek od lat, tyle że w zupełnie innym aspekcie niż właścicielom okolicznych hurtowni.

Ulica Wojewódzka nie jest absolutnie drogą, po której mogą poruszać się ciężkie pojazdy stanowiące zagrożenie nie tylko dla pieszych, ale i domów usytuowanych przy niej. Ogrodzenia i drzewa posadzone na posesjach nie jeden raz ucierpiały przy okazji mijania się samochodów ciężarowych, których kierowcy ratują się przed zderzeniem ucieczką właśnie na ogrodzenia, a piesi chowają do rowu. Wstrząsy generowane przez ciężki transport także powodują systematyczną dekapitalizację budynków o czym niestety zupełnie nie myślą pomysłodawcy kierowania ruchu właśnie na ul. Wojewódzką. Dla mieszkańców ulicy jest to żywotny problem. Cyklicznie zwracamy na niego uwagę w pismach kierowanych do Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów, wskazując różne sposoby jego rozwiązania, m in. np. ograniczenie dopuszczalnego tonażu, wprowadzenie jednego kierunku ruchu lub zainstalowanie tzw. spowalniaczy, na co dostaliśmy kuriozalną odpowiedź, iż spowalniacze mogłyby powodować uszkodzenia TIR-ów ! A co z naszymi domami i zagrożeniem dla pieszych?

Jedynym możliwym dla zarządu dróg rozwiązaniem okazało się wycięcie kilku pięknych drzew z pobocza! Nikt z odwiedzających nas gości nie może uwierzyć, że komuś mogło przyjść do głowy dopuszczenie do takiego natężenia ruchu i ciężkiego transportu po tak nieprzystosowanej zupełnie drodze i w tak niewielkiej odległości od zabudowań!

Nie ujmując prawa przedsiębiorcom do żądania uregulowania sprawy dojazdu do ich firm, zwracamy uwagę na konieczność racjonalnego jej rozwiązania.

Wydawanie zgody na lokalizację hurtowni nakłada także naszym zdaniem obowiązek zapewnienia właściwych dróg dojazdowych, ale nie kosztem innych mieszkańców, którzy tu żyją. Czerpanie korzyści zarówno przez właścicieli, jak i miasto z funkcjonowania przedsiębiorstw zobowiązuje także do nakładów na zrównoważony rozwój. Czy nie tak?

Jako mieszkańcy mamy prawo do wyrażenia protestu przeciwko prostym, ale nie uwzględniającym naszych interesów rozwiązaniom.”

Z poważaniem
Danuta Malara
Mieszkanka ulicy Wojewódzkiej

Przeczytaj także: Przedsiębiorcy walczą o nową drogę do Cieplic