To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Tir zniszczył barierkę i odjechał

Tir zniszczył barierkę i odjechał

Kierowca tira, który kilka dni temu nie wyrobił zakrętu na drodze wojewódzkiej przy ulicy Jaśkiewicza w Lwówku Śląskim do dzisiaj nie został ustalony przez policję. Samochód zniszczył barierkę na niebezpiecznym zakręcie.

- Tir wjechał w balustradę, nie zatrzymał się tylko odjechał - tłumaczy pan Grzegorz, który mieszka po drugiej stronie ulicy. Był on świadkiem tego zdarzenia. - W pościg z anim ruszył znajomy. Niestety nie dogonił kierowcy. Gdyby ktoś akurat przechodził w tym miejscu mogłoby się skończyć tragedią.

Zerwana balustrada zagraża bezpieczeństwu i do dnia dzisiejszego nikt nie podjął żadnych kroków aby naprawić ją. W sprawie zainterweniuje z-ca burmistrza Lwówka Śląskiego.

- Jeśli do poniedziałku zagrożenie nie zostanie zlikwidowane podejmiemy stosowne kroki. Nie może być takiej sytuacji, że blacha kilka dni leży na chodniku a ludzie mają problemy z przejściem. To droga Zarządu Dróg Wojewódzkich - mówi Ireneusz Maciejczyk.

- Nie wiedziałem o tym, że część balustrady leży na chodniku i zagraża przechodniom. Na pewno w przeciągu tygodnia naprawimy ją - wyjaśnia Młyńczyk, kierownik oddziału ZDW w Gradówku.

 

Fot. Marcin Kaszuba
 
Tir zniszczył barierkę i odjechał

Komentarze (7)

Tiry na tory

Ale wpierw tory do wymiany.

Gonił chyba pieszo lub na rowerze :evil:

Rowera mu ukradły zbujniki i przechlały , tory przepijom tyż , to TIRY na nasypy ,chyba ze te rozkradną więc wrócą na drogi, o Najwyższy ,Horora z Argamedona nam szykujo złe dusze.Jszcze bym cóś dopisał ,ale na bok musze.!!

Tory na tiry i do skupu.Popieram TIRA-HERBU -niewiedzący. Gościa ukarać za nie złapanie Tira ,potrójnie przykładnie, bo jak się goni to trza capnać ,choćby za ośkę naczepy i trzymać mocno do skutku, w razie napatoczenia się na fotoradar kategorycznie zwolnić , bo fotka ujawni że goniący przekroczył prędkość pchając tira , a to niedozwolone i karalne.

Szybko mi sprzątnać tą blaszkę co dynda ,najlepiej w noc ciemną, bo człowieka jakiego uszkodzi i bedzie tragedyja jak w OTELLO tylko tam szło o babe ,a tu o bobo ,bo rozciąć lub uciąć cóś może, niedaj panie , chłopu jakiemu i co ,tragedia chłopska bedzie jak we Chłopach co to Jaguś Borynowa cóś dała , a potem to mu nogie z gangryno ucieły , i chłpina 30% stracił ciała kochanego, ale ZUS zapłaci , choć Antek sie tym nie przejołbył bardzo , nie wspomnę o pisankach, podobno tyż uszkodziły psu braty jedne , piszę to płacząc ,jednocześnie płaczę i piszę , tak przeżywam tą blaszkę!!

W Gradówku pijo jak szewce, z taczkami ganiajo pustymi bo nie majo czasu załadować,więc trza wiec zwołać ,abo powstanie chopskie jak Kuściszko pod Radomiem z Wołodyjowskim chlali to ustaliły psubraty że trza powstanie , więc wstały i po chorągwie poszły, by spod Grunwalda wywlec do skupu i dalej w palnik bo radzić muszą a kac nie popuści i znać da o sobie, on tak jak Urlik von Jungingen pod madagaskarem z Napoleonem się skumał gdzie przywlókł dwa nagie miecie a w zamian dostał łupnia od Lachów-Lasaków ,a blacha i tak leży i Gradówek nie sprzątnie czasu nie majo.Amen!