To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Turystka została zamknięta w wieży

Turystka została zamknięta w wieży

Sporo strachu najadła się wczoraj wieczorem kobieta, która podziwiała panoramę miasta z wieży na Wzgórzu Krzywoustego. Opiekun obiektu zamknął wejście i tym samym uwięził ją.

Kobieta była na górze. Kiedy zeszła schodami na dół okazało się, że drzwi są zamknięte. Było to wczoraj ok. godz. 20. Została uwięziona w wieży. Na szczęście, miała telefon. Zgłosiła sprawę straży miejskiej, która powiadomiła Schronisko im. Brata Alberta w Jeleniej Górze. Wieża bowiem znajduje się pod opieką schroniska.

- Prawdopodobnie nie usłyszała opiekuna wieży, który wieczorem zamykał drzwi – mówi Andrzej Bednarski, kierownik schroniska.

Jak mówi, opiekun nie ma obowiązku sprawdzania, czy ktoś jest na górze. - Do jego obowiązków należy posprzątanie obiektu, otwieranie i zamykanie drzwi – mówi kierownik. - Wczoraj jak co dzień hałasował na dole, trzasnął drzwiami, do tego gwizdał. To po to, by można było go usłyszeć z góry. Widocznie kobieta nie zwróciła na to uwagi.

Schronisko opiekuje się wieżą od kilku lat. Obiekt jest zamykany na noc zwykle między godz. 19 a 20 i otwierany między 7 a 8 rano. - Czasami zamykamy później, jeśli np. jest ładna pogoda, albo gdy jakaś grupa organizuje w pobliżu ognisko i chciałaby popodziwiać widoki. Musi jednak przedstawić nam zaświadczenie ze straży pożarnej, że ognisko jest legalne – mówi Andrzej Bednarski. Jak mówi, wina w tej sytuacji leży po obu stronach. - Opiekun mógł sprawdzić, czy kogoś nie zamyka, ale i sama kobieta mogła zwrócić uwagę na to, co dzieje się na dole – przyznaje kierownik. - Na szczęście, skończyło się dobrze. Opiekun wieży przeprosił kobietę i jest po sprawie.

Komentarze (15)

Ten mezczyzna..mogl byc PIJANY !. Sprawdzcie..

:D :woohoo: :woohoo: PRZEZ MOMENT POCZUŁA SIE JAK KSIEŻNCZKA I MOGŁA TAM CZEKAC NA RYCERZA NA BIAŁYM KONIU

Kilka razy widziałem pana który zamykał grzybka - najprawdopodobniej był w stanie upojenia alkoholowego. Śmieci wrzucił za grzybek, zamknął drzwi bez sprawdzenia czy ktoś jest w środku po czym odjechał rowerem tropiąć węża.

..do - [~Salcesonic..]..A widzisz ??.Kobieca intuicja..nie KLAMIE !.

Znaczy się, stan upojenia nie przeszkadza temu panu spełniać poprawnie obowiązki służbowe :evil:

..do - [~Jacek.K]..Moze to nie pierwsza "KSIEZNICZKA" uwieziona przez tego tajemniczego KLUCZNIKA..w odludnej wiezy samotnosci ??.Jak myslisz ?.

:woohoo: :woohoo: :lol: :lol: Jaki biały śnieg tam leży , czyżby brak czarnego śniegu????

Do Piipi: Pewnie masz rację. To pierwsza która się do tego przyznała albo pierwsza która wyszła z wieży... żywa. :0

..do - [~Yeti..]..Czy Ty tez mieszkasz..w tej WIEZY ??.Boje sie..

..do - [~Jacek.K..]..Boje sie..Tam musza straszyc..DUCHY !!.

Do Piipi: Nie ma duchów. Padły z głodu i wycieńczenia. ;)
Za to widziałem ducha w Siedlęcinie...

..do - [~Jacek.K..]..Mam pewne STRASZNE podejrzenie !.Tam mogl sie ukryc..nasz Jelonkowy RUMCAJS !!.Boje sie..

Do Piipi: Z tego co mi wiadomo - Rumcajs mieszkał w Żaholeckim Lesie koło Jicina. Ten Jelonkowy to może jego szwagier?

..do - [~Jacek.K..]..Mysle,ze On jest..znacznie OKRUTNIEJSZY !.Ten STRASZNY zboj..grasuje na "Jelonce" !..

Do [Piipi]: Zwiedzałem Jelonkę, ale bardziej podoba mi się tutaj. Ten cały zbój to już chyba od dawna jest na emeryturze ;)