To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Warto czytać: Powieść i przewodnik w jednym

Warto czytać:  Powieść i przewodnik w jednym

„Dla siebie znalezioną ścieżką” Małgorzaty Lutowskiej to książka nietuzinkowa, łącząca w sobie elementy przewodnika turystycznego i powieści beletrystycznej. Dla mieszkańców Dolnego Śląska, to lektura obowiązkowa!

Alicja, nauczycielka plastyki w liceum, postanowiła wyjechać na odpoczynek w Góry Izerskie, do małej miejscowości – Starej Kamienicy. Bohaterka zaprzyjaźnia się z gospodarzami gospodarstwa agroturystycznego, w którym mieszka, dzięki czemu poznaje Michała – miłośnika historii Dolnego Śląska. Plany Alicji dotyczące odpoczynku i nadrabiania zaległości czytelniczych zostają zmodyfikowane, bowiem Michał, dzięki swojej pasji odsłania przed bohaterką interesujące miejsca i ciekawe historie dotyczące tego właśnie regionu, a także, niespodziewanie otwiera przed nią swoje serce.

Książka jest oryginalnym kolażem, który może pełnić dwojaką funkcję: typowo beletrystyczną, pozwalającą śledzić rodzące się uczucie pomiędzy dwójką głównych bohaterów, a także spełniać rolę nietuzinkowego przewodnika po Dolnym Śląsku. W tej niecodziennej publikacji proporcje dotyczące dwóch wyżej wymienionych elementów zostały dobrze dobrane, dzięki czemu podczas lektury nie czuje się przesytu jedną tylko płaszczyzną.

Warstwa ukazująca wyjątkowość Dolnego Śląska, ze wszelkimi ciekawostkami historycznymi i krajobrazowymi, pozwala doceniać wyjątkowość naszego regionu, naznaczonego dwoma  kulturami – polską i niemiecką. Małgorzata Lutowska w swojej książce zawarła wiele intrygujących historii, o których wielu z nas pewnie nigdy by się nie dowiedziało. Poruszająca jest chociażby niesamowita opowieść o cmentarzu w Radomicach, w którym niedomknięta furtka stała się swoistym symbolem powrotu do przeszłości, czy historia talerzyka będącego stałym elementem wieczerzy wigilijnej. Wszystkie zawarte w książce opowieści, które często zostają wywołane przez stare zdjęcie, antykwaryczny przedmiot czy chociażby zapomniane ruiny zamku, pokazują związek naszej przeszłości z dzisiejszymi czasami. Autorka w ujmujący sposób utrwala zapomnianych ludzi i ich dzieje, pokazując także niezwykłość Gór Izerskich i ich Pogórza. To, co niewątpliwie dodaje smaczku całej tej warstwie to fakt, iż większość opowieści, jakie przytacza autorka to prawdziwe wydarzenia, w których czasami pobrzmiewają wątki autobiograficzne. A co najważniejsze, opowiedzianymi historiami Małgorzata Lutowska wywołuje wiele refleksji dotyczących naszej tożsamości i świata, który nas otacza. Alicja i Michał przekonują nas o tym, że przeszłość może wytyczyć nam własną drogę, by iść dla siebie znalezioną ścieżką. 

Wydaje nam się, że nasz świat i czas są tak przepastne, że nie mają końca. A przecież Ziemia to mały stolik, dostaliśmy się tu z niebytu na krótką chwilę, skupieni wokół światła małej lampki naszego słońca. 

Komentarze (1)

Zapraszamy do Wydawnictwa AD REM przy ul. Okrzei 12. Książka dla kupujących, którzy przyjdą z bieżącym numerem Nowin Jeleniogórskich - do końca czerwca - za pół ceny!