Widzą nas prawie wszędzie

Odwiedziliśmy centrum monitoringu w siedzibie straży miejskiej.
- Tu możemy zrobić zbliżenie – pokazuje Jacek Winiarski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Jeleniej Górze. Widać dokładnie ludzi, którzy przechodzą po placu Ratuszowym. Zbliżenie jest tak duże, że bez trudu można rozpoznać twarze.

- Tutaj nawet widać, kto stoi na przystanku – mówi z-ca komendanta i włącza podgląd z ul. Podwale. Za pomocą niewielkiej gałki steruje kamerą, obraca ją, przybliża obraz. Kamera pokazuje, kto jest na przystanku. Tuż za nim jest kiosk. Bez trudu można rozpoznać, jaka gazeta wisi na wieszaku. Widać, że do okienka podchodzi kobieta. Coś kupuje.

Teraz przełączamy obraz na osławiony skwerek przy ul. Klonowica i 1 Maja. - O, stali bywalcy – podkreślają strażnicy. Wśród nich jest znany „Wilku”. Stoją przy murku, ale zachowują się spokojnie, nikogo nie zaczepiają. To jednak kwestia czasu, jak w tym miejscu będzie awantura. Tylko, że teraz widać dokładnie wszystko.

Komendanta przykuwa obraz parku przy ul. Morcinka. Pozornie jest spokój, ale operatora niepokoi niewielka plama w centrum ekranu. Przybliża i... trzech mężczyzn siedzi na ławeczce. Widać ich bardzo dokładnie. Jeden ma czapeczkę z daszkiem na głowie, ubrany jest w bluzę z kapturem.

- Chyba piją – mówi J. Winiarski. Widać wyraźnie, że mężczyzna w środku „polewa” kolegom do plastykowego kubka. W pewnej chwili jeden z nich charakterystycznym gestem wypija zawartość kubeczka i przekazuje go kolejnemu.
- Poślij tam patrol – z-ca komendanta mówi całkiem serio do dyżurnego.

- To dopiero faza wstępna monitoringu, na razie działa 20 kamer. Do końca roku będziemy poprawiać mankamenty – mówi komendant Straży Miejskiej Jerzy Górniak. - Trzeba będzie na pewno w kilku miejscach poprzycinać gałęzie.
Przyznaje, że możliwości są olbrzymie. - Technika idzie do przodu i kamery są coraz tańsze i coraz doskonalsze – mówi.

Całe centrum monitoringu to niewielkie pomieszczenie, tuż obok dyżurki straży. W nim znajdują się 3 duże monitory LCD. Na każdym podglądy z kamer. Do tego są dwa stanowiska z oddzielnymi, mniejszymi monitorami. Na nich operator może skierować obraz z dowolnej kamery. Wszystko oczywiście jest rejestrowane i zapisywane na serwerze. Kamera daje bardzo dokładny obraz, widać kolory, przy zbliżaniu następuje automatyczne wyostrzenie obrazu. Można śledzić każdy nasz ruch. Rodzi się wręcz pytanie: czy to nie przesada. - A dlaczego? Jeśli ktoś nie ma sobie nic do zarzucenia, to przecież może być spokojny – mówi J. Winiarski.

- W ramach I etapu uruchomiono trzy centra dozoru: Straż Miejska, Komenda Miejska Policji ul. Nowowiejska oraz Wydział Zarządzania Kryzysowego – wymienia prezydent Marek Obrębalski.

Na razie zamontowano 20 kamer: NZOZ Zdrowie – ul. Mostowa, Hala Sportowa - ul. Sudecka, JCK – ul. 1-go mają, skrzyżowanie 1-go Maja/ Klonowica, skrzyżowanie 1-go Maja/ Pocztowa, budynek ul. Kopernika 1, Plac Ratuszowy 1, Plac Ratuszowy 2, Plac Ratuszowy 3, skrzyżowanie ulic Krótka/Długa, ul. Obrońców Pokoju- bar Diavolo, skrzyżowanie ulic Poznańska – Sobieskiego, skrzyżowanie ulic Sudecka – Wojska Polskiego, park przy ul. Morcinka, Bank Millennium – ul. 1 Maja, ul. Wolności (Metalowiec), Baszta Grodzka, parking wielopoziomowy – ul. Pijarska, Gimnazjum nr 3 – ul. Grunwaldzka, skrzyżowanie ulic Jana Pawła II i Sobieskiego (były budynek Aniluxu). Wkrótce będą następne, m.in. w Cieplicach, na Zabobrzu i w Sobieszowie.

Wkrótce zamontowane zostaną kolejne kamery. Miejmy nadzieję, że dzięki temu chuligani wyniosą się z centrum. - Jeden czy drugi wpadną to zaczną się pilnować – mówią strażnicy. W siedzibie SM już słychać żarty, że teraz ludzie – jeśli chcą pić – muszą wyprowadzić się, przynajmniej do Dziwiszowa.

Poniżej: ul. Długa, widok całej ulicy i zbliżenie na samochód.

WIĘCEJ ZDJĘĆ