To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zapłacimy fortunę za ciepło

Zapłacimy fortunę za ciepło

Tylko właścicieli mieszkań opalanych węglem bądź koksem czeka w tym sezonie grzewczym miła niespodzianka. Ceny opału pozostają bez zmian. Przykra wiadomość dla części lokatorów Jeleniogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej – od stycznia ciepło drożeje o 12%.

Największym zaskoczeniem okazał się w tym sezonie spadek cen koksu.
- W porównaniu z rokiem ubiegłym cena za tonę tego opału spadła o około 300 zł, czyli w przybliżeniu …Obecnie tona kosztuje 800zł i muszę przyznać, że coraz więcej klientów decyduje się na jego zakup zamiast węgla, którego wartość jest niewiele niższa, za to wydajność nieporównywalna. Za tonę węgla przyjdzie nam dziś zapłacić od 680zł do 720zł, w zależności od jego kaloryczności – wyjaśnia Mieczysław Książek ze składu opału Empol w Jeleniej Górze.

Cena węgla utrzymuje się na stałym poziomie.
- Jedyne wahania jakie obserwujemy mają miejsce tuż po zakończeniu sezonu grzewczego, wówczas odnotowujemy dość znaczny spadek cen, nawet do 100zł na tonie. Mowa tu o okresie od maja do lipca – dodaje Mieczysław Książek.

Wiemy już natomiast, że podwyżce uległa energia cieplna dostarczana tysiącom mieszkańców Jeleniej Góry przez Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Z dniem 1 lipca jego cena wzrosła o 9% m.in. dla Jeleniogórskiej Spóldzielni Mieszkaniowej, która ogrzewa ponad dwadzieścia tysięcy jeleniogórzan. Nie trudno się domyśleć, że szykują się więc podwyżki, ale tylko dla niektórych mieszkańców Zabobrza I, II, III i Śródmieścia.
- Wzrostu cen mogą się spodziewać wszyscy ci, którzy w roku ubiegłym wykazali tzw. niedopłatę za ogrzewanie oraz ci, których dotychczasowe zaliczkowanie na poczet ciepła okaże się niewystarczające na pokrycie podwyżki. O 12% więcej zapłaci więc od 1 stycznia 2010 roku około 20% lokatorów naszej spółdzielni – mówi Sławomir Cybulski, kierownik obsługi technicznej i gospodarki cieplnej w Jeleniogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Właścicieli ogrzewania elektrycznego też najprawdopodobniej czeka podwyżka. Jeśliby założyć, że od września 2008 roku do września tego roku cena za jeden kilowat na godzinę wzrosła o około 11%, a Urząd Regulacji Energetyki zezwolił w tym okresie na jednorazową taką podwyżkę, to i tym razem czeka nas przypuszczalnie podobny wzrost. Informacji tych nie potwierdza Jolanta Radziwon z EnergiiPro Gigawat.

- Do póki URE nie zatwierdzi ostatecznie obowiązującej nas taryfy, władze naszego przedsiębiorstwa nie zdradzają żadnych tego typu informacji. URE ma termin do połowy listopada, wówczas już wszystko będzie wiadomo – dyr. Jolanta Radziwon.
Na szczęście lokalni sprzedawcy opału nie zapowiadają żadnych drastycznych zmian cen, co najwyżej 10zł na tonie węgla czy koksu.

Komentarze (10)

Pensje za to coraz mniejsze. Kiedyś przyjdzie taki czas, że ludzie przestaną płacić za ten najdroższy w Europie prąd, gaz, wodę , czynsz. Złodziejska lichwa a nie wolny rynek.

ta nasza spółdzielnia to sekta Czas wywalić na bruk tych nierobów :evil:

Trwa procedura uruchomiona przez Prezydenta Miasta w sprawie sprzedaży PEC! Jest to skandal, o którym wszyscy notable w Ratuszu milczą, a który de facto zakończy się oddaniem kluczy do dziesiątek tysięcy mieszkań jeleniogórzan jakiejś prywatnej firmie (niewykluczone, że firmie "krzak")! Staniemy się zakładnikami jakiejś prywatnej firmy, która raczej nie będzie miała litości i zechce maksymalizować zyski. To spowoduje znaczne podwyżki ciepła! Dlatego nie wolno dopuścić do tego, żeby grupka partyjnych działaczy PO przehandlowała pół miasta. PEC jako spółka strategiczna MUSI pozostać spółką gminną!!!! Jeśli pozwolimy panu Obrębalskiemu i jego ekipie kolegów na swobodną akcję kupczenia majątkiem miasta przekraczającym 70 mln zł, to dopuścimy do nieodwracalnych szkód. Pora rozgonić Towarzystwo Wzajmnej Adoracji, bo załatwią nas na dobre. TAk na marginesie, warto pamiętać, że ludzie z wierchuszki Ratusza mają swoje luksusowe domy i sprawa losów PEC-u oraz ceny ciepła nie dotyczy ich osobiście.
Zapraszam wszystkich zainteresowanych na spotkanie w sprawie "PEC" w dniu 21.10.2009r. o godz. 18.00 do siedziby Stowarzyszenia "Wspólne Miasto" ul. Konopnickiej 1, tel 075-641-77-86.

Tutaj nic nowego parkingi jak były tak są ludzie płaca za swoje miejsca postojowe w czynszu a musza parkować na płatnym i strzezonym. ale oczywiście JSM nie ma kasy na modernizacje Zabobrza I opłaty , w górę a efektów jak nie było od lat 80 tak nie ma.
:angry:

Firmy stające do prywatyacji PECów w Polsce to: Dalkia, Enea, Vattenfall, RWE, Tauron i parę innych (część należy do Skarbu Państwa). Czyli grube ryby z kasą na inwestycje. Ważne że gdyby doszlo do sprzedazy PEC z JG to Miasto powinno przeznaczyc te kase na inwestycje a nie socjale. Wowczas ma to sens. A inwestycji w JG coraz wiecej, kasa się przyda. I tak trzymać!
A propo cen to PECe nie mogą ich dowolnie podnosić bo je zatwierdza Urząd Regulacji Energetyki. A wiekszosc PECow raczej jedzie na polskim weglu a nie rosyjskim gazie. Więc jak Panie P. z WSM? Co Pan krzaczysz?

Jakbym był właścicielem mieszkania w bloku i korzystał z usług PECu, to w takiej sytuacji złożył bym pismo w którym zrezygnował bym z ich usług i nakazał usunąć instalację CO przebiegającą przez MOJE mieszkanie na wyższe poziomy, przecież jest tyle możliwości taniego ogrzewania, tylko trzeba pomyśleć, poszukać, no i zainwestować.

A ja mam piec kaflowy i w życiu bym go nie zamieniła na zabobrzańskie ogrzewanie. Jak słysze ile moja ciotka ma opłat na Zabobrzu to mi sie krew gotuje. Chory kraj!

Panie Robercie.
Spółka Wodnik jest też gminną spółką i jaki z tego efekt dla mieszkańców?
Oczywiście jest tu jeszcze sprawa fatalnej ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków.

Niech szlag trafi ten zafajdany PEC. Dzięi Bogu sprzedałam mieszkanie na ulicy Malczewskiego,bo na ogrzewanie człowiek by nigdy w życiu tyle nie wydał. Obliczyli mi za sezon grzewczy 2000 zł po odjęciu z czynszu kwoty za ogrzewanie pozostało mi jedyne 800 zł do oddania. Tylko nie wiadomo skąd, bo kaloryfery przez cały okres grzewczy nie przekraczały tempreatury 17 stopni.I tak człowiek marzł i tak. Grzali sobie jak chccieli mimo upominania się.Jedna wielka banda, razem ze spółdzielnią.ale za cos parking przed spółdzielnia musieli sobie wybudować. :angry: