To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zderzenie egzaminacyjnej „elki” z cysterną

O strasznym pechu może mówić 19-letnia dziewczyna: oblała egzamin na prawo jazdy, choć nie zawiniła – to w jej „elkę” wjechała cysterna.

Do zdarzenia doszło dzisiaj przed południem na ul. Wolności nieopodal dawnych warsztatów „Mechanika”. - Kobieta jechała egzaminacyjną „elką” w stronę Cieplic. Przed skrzyżowaniem zahamowała – mówi komisarz Bogumił Kotowski z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Za nią jechała cysterna. Kierowca zareagował za późno i nie zdążył wyhamować. Auto wjechało w tył elki.

- Kierowcą był 37-letni mężczyzna, był trzeźwy – mówi B. Kotowski.
To kierowca cysterny został uznany winnym, mimo tego, dziewczyna oblała egzamin.
- Analizowaliśmy zapis video i stwierdziliśmy, że egzaminowana trochę sprowokowała tę sytuację – mówi Robert Tarsa, dyrektor WORD-u. - Zahamowała raptownie, gdyż chciała ustąpić pierwszeństwa autobusowi, który był w zatoczce. Tyle, że autobus dopiero do tej zatoczki wjechał, nawet nie sygnalizował, że chce z niej wyjechać. Dziewczyna powinna była dojechać do sygnalizatora.

Niezależnie od tego, to nie 19-latka jest winna kolizji. - Jechała 40 na godzinę, potem zwolniła do 30. Widać, że kierowca nie zareagował, cysterna wyraźnie zbliżyła się do „elki” – wyjaśnia R. Tarsa.
Policja także potwierdza, że winę za zdarzenie ponosi kierowca cysterny. Tyle, że dla 19-latki to marne pocieszenie, bo i tak będzie musiała zdawać jeszcze raz.

Jak mówi R. Tarsa, zwykle przy tego typu kolizjach egzamin jest przerywany. - Egzaminator pyta się, czy osoba chce kontynuować egzamin. Jeśli wyrazi taką ochotę, ma kilka minut przerwy i przesiada się na drugie sprawne auto. Jeśli nie, wyznacza się jej inny termin. Oczywiście nie płaci za to.

To nie jedyne zderzenie na drogach w ostatnim czasie. Dzisiaj od rana doszło łącznie do 5 kolizji. Rekordowy był natomiast czwartek – policja odnotowała 19 zderzeń. - Wszystkie były drobne. Na szczęście nikomu nic się nie stało, nie było żadnych wypadków – mówi Bogumił Kotowski. - Kierowcom radzimy zachowanie szczególnej ostrożności – jezdnie są śliskie i łatwo o poślizg nawet przy niewielkiej prędkości.

Komentarze (11)

No to ja w końcu sprowokowała czy jest niewinna?

właściwie to nie wiadomo o co chodzi,kto jest w końcu winny?

Nie od dziś wiadomo, że eLki trzeba omijać z daleka. Sa nieprzewidywalne i nigdy nie wiadomo, co akurat może wykombinować taki delikwent. Mam też wrażenie, że egzamin jest wielką próbą przetrwania dla wszystkich kierowców którzy akurat mają pecha być w pobliżu.

Tej lasce powinno się mandat wlepić i egzaminatorowi...kto pozwala na gwałtowne hamowanie??? No chyba, że ktoś z tyłu jest jasnowidzem i wie co ten z przodu za chwilę zrobi. To hamowanie to zmora elek...niektórzy to się kwalifikują na solidne obicie gęby.
Do tego dorzucę jeszcze jeżdżenie przy krawężniku i jedzie takie krówsko i nie patrzy czy jest kałuża czy nie, bo musi jechać...

Goń się trolu!

... napisał:
egzaminatorowi...kto pozwala na gwałtowne hamowanie???

:evil:

*Anonimku .. tutaj zawinił samochód!
~PA.*piipi

..który jest wyprodukowany .. *główką męzczyzna!* :s ** :s ** :s ** :s ** :s
** :s ** :s ** :s ** :s ** :s ** :s **
:s ** :s ** :s ** :s * :s ** :s **
:s ** :s ** :s ** :s ** :s ** :s ** :s
** :s ** :s** :s ** :s ** :s ** :s **

~SMUTNE ! :( :dry:

~Jacku ! ~NAWET *kobieta (czyt. *Elka) NIC nie poradzi ..gdy przy niej *majstrował ..*MĘŻCZYZNA !