To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zmagań ze śniegiem dzień czwarty

Zmagań ze śniegiem dzień czwarty

- Podjechałem dziś do urzędu pracy. Nie mogłem się wydostać, tyle było śniegu – denerwował się Tadeusz Pęcikiewicz. Narzekają też piesi – Przez centrum miasta nie ma jak przejść – mówią. Jak Jelenia Góra wygląda w czwarty dzień po ataku śnieżycy?

- To dramat, co się dzieje – mówią czytelnicy, którzy od rana dzwonią do naszej redakcji. Narzekają na źle odśnieżone ulice. Dotyczy to także głównych deptaków w mieście, Śnieg zalega na ul. 1 Maja. - Pług tędy chyba w ogóle nie jechał – mówili nam sklepikarze z ul. Krótkiej. Przechodzący tamtędy brną w brei. Tymczasem sąsiednia ulica – Długa – jest w bardzo dobrym stanie.

- Urząd wymaga opłat za dosłownie każdy świstek papieru czy mapkę, ale nie dba o to, żeby klienci mieli gdzie zaparkować – mówi rozżalony pan Tadeusz, który zadzwonił do naszej redakcji.

Dodaje, że kiedy przyjechał dzisiaj do urzędu, obok niego stały trzy auta, które utknęły w śniegu. - Ludzie nie mogli wyjechać – mówił.
Pojechaliśmy na miejsce. Rzeczywiście, sytuacja była dramatyczna. Nie dość, że ludzie nie mają gdzie parkować, to kiedy znajdą już wolne miejsce, nie mogą się z nich wydostać. Przejazd dwóch samochodów w przeciwległych kierunkach graniczy z cudem.

Warto dodać, że tuż obok jest parkingdla pracowników jeleniogórskiego urzędu pracy. Jest odśnieżony, nawet chodniki są pozamiatane.
- Wszystko jest pod stałą kontrolą, co chwilę wychodzę i patrzę czy nie trzeba posypać lub odśnieżyć drogi – tłumaczył nam jeden z pracowników administracji budynku.
Dlaczego nie posprzątano miejsc dla klientów? Powiatowy Urząd Pracy umywa ręce i odsyła do starostwa powiatowego. W starostwie tłumaczą się utrzymującymi się mrozami.

- To ujemna temperatura uniemożliwia zwykłym pługom odśnieżenie tego terenu. Potrzebny jest nam, więc sprzęt ciężki, który prawdopodobnie wjedzie na teren urzędu dziś wieczorem – zapewniał nas Bronisław Szeles, kierownik Referatu ds Administrowania i Obsługi.

Śnieg nie pada od poniedziałku, a póki co na terenie urzędu pług pojawił się tylko raz, w nocy z poniedziałku na wtorek. Dlaczego tylko raz? Na to pytanie nikt nie potrafi odpowiedzieć.

Od kilku dni trwa odśnieżanie dachów. Dzisiaj rano pracownicy prywatnej firmy czyścili dach budynku przy ul. Curie Skłodowskiej. - Pokrywa śniegu nie jest duża, to 20-30 cm – mówił nam jeden z pracowników. - Ale trzeba go usunąć, bo jest ciężki.
Jak mówi, jego firma nie narzeka na brak zleceń. - Wczoraj mieliśmy dwa duże dachy do odśnieżenia – mówi.

Z zalegającym śniegiem nie mogą poradzić sobie służby miejskie. Olbrzymie pryzmy zalegają przy głównych ulicach: Wolności, Wojska Polskiego, Sudeckiej. Mieszkańcy narzekają też na nie odśnieżone parkingi przy ulicach. - Za co mam płacić? - pyta Mariusz Kopas. - Parkingowi stoją całymi dniami i tylko pieniądze biorą, a człowiek staje w brei. Może wzięliby łopaty i przynajmniej odśnieżyli, jak już chcą kasować ludzi.

MPGK wywozi śnieg tylko z kilku miejsc w centrum: z placu Ratuszowego, Solnej, Konopnickiej, Długiej i 1-go Maja. Dlaczego tylko z tych? - Na wszystkie nie ma pieniędzy – rozkłada ręce Michał Kasztelan, prezes MPGK. - Koszt wywozu jednego metra sześciennego śniegu to 50 złotych. Pracujemy zgodnie z harmonogramem. W terenie jest około 50 pracowników, przy usuwaniu śniegu pracuje 5 pługosolarek, 4 ciągniki i 10 chodnikowych odśnieżarek – tłumaczy Michał Kasztelan.

Jutro pracownicy zajmą się udrożnieniem przejść dla pieszych m.in. na ul. Wolności.
Inna sprawa, to pojawiające się sople i nawisy lodowe. Straż miejska przypomina właścicielom i zarządcom budynków o obowiązku usuwania ich. Niestety, nie wszyscy biorą to sobie do serca. Wielkie sople wiszą nawet na budynkach użyteczności publicznej.

Oby nie doszło do tragedii.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Komentarze (3)

Panie Tadeuszu. Do urzędu pracy się chodzi. Bezrobotni chodzą pieszo, bo kasy na paliwo nie mają.

Pobieranie opłat za parking jest równoznaczne z utrzymaniem porządku i czystosci na parkingu. Jeżeli administrator parkingu tego nie przestrzega pobieranie opłat jest bezprawne.

Ja juz sie przyzwyczailam co rok to samo albo nie ma pieniedzy albo nie ma sprzetu.Najlepsze wytlumaczenie pana Kasztelana to ze go zima zaskoczyla...w styczniu.Jest 10 chodnikowych odsniezarek stoja sobie na terenie MPGK ja widzialam jak jedna jezdzila... w zeszlym roku.Plugosolarke tez widzialam jak prula ulica ale nie odsniezala bo po co :evil: