To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Został tylko „Orła” cień

Został tylko „Orła” cień

Najprawdopodobniej nic już nie uratuje Zakładów Lniarskich Orzeł Mysłakowice przed upadkiem. Prezes spółki Rafał Czupryński dwukrotnie informował ostatnio o takich zamierzeniach zarządu – zapowiedź tego usłyszeli inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy kontrolujący zakład, a także władze gminy na ostatniej sesji, w której uczestniczył prezes Czupryński.

Oficjalnego potwierdzenia tego nie udało nam się uzyskać – pod telefonicznymi numerami mysłakowickiego Orła w piątek zgłaszała się tylko ochrona zakładu (w poniedziałek nie odpowiadał już nikt); nie udało się także ustalić numeru do żadnej z kilku spółek, którymi jeszcze kieruje Rafał Czupryński. Najwyraźniej także w radzie nadzorczej zaczęło się już zwijanie żagli, dwóch członków tego gremium złożyło rezygnację.

Wyrazem bezradności zarządu stało się wystąpienie prezesa spółki na ostatniej sesji mysłakowickiej rady gminy. Tam winą za kłopoty zakładu obarczył władze samorządowe, które doprowadziły do zablokowania kont spółki i zapowiedział złożenie wniosku o upadłość. Wójta Mysłakowic Zdzisława Pietrowskiego dziwią te pretensje. – Gmina zawsze starała się pomóc spółce. Wielokrotnie umarzaliśmy należności podatkowe, dopłacaliśmy do zakładowych ścieków. Jednak po zmianie zarządu w spółce współpraca uległa pogorszeniu – mówi wójt.

Taka argumentacja prezesa jednak nikogo w firmie nie dziwi. Związkowców, którzy wystąpili w naszym styczniowym artykule o „Orle” też prezes posądził, że ich działania szkodzą spółce. Tymczasem oni chcieli tylko otrzymać swoje wypłaty.

Więcej o sytuacji w zakładzie w jutrzejszych „Nowinach Jeleniogórskich”.

Komentarze (2)

Widzę że ludzie już tak zrezygnowani,że nawet nie chce się pisać na ten temat :s

Jestem wściekła, że zakład z takimi możliwościami, który ma nadal zamówienia musi ogłosi upadłość. To tylko w Polsce jest możliwe!!! Jak zawsze ucierpią na tym ludzie!