To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

By zwierzakom żyło się lepiej

By zwierzakom żyło się lepiej

Od dziś jeleniogórskie schronisko dla zwierząt dysponuje blisko czterdziestoma nowymi miejscami dla psów. Wszystkie dziesięć boksów jest wyposażonych w profesjonalne oświetlenie oraz kanalizację. Przy okazji otwarcia klatek sprawdziliśmy, na ile realna jest zmiana obecnej lokalizacji schroniska.

Jeleniogórskie schronisko może pochwalić się nowymi boksami dla psów.

- Budowa boksów kosztowała miasta 150 tys. złotych. W ramach tych zmian zadbaliśmy również o wyasfaltowanie drogi dojazdowej do klatek oraz remont pomieszczeń socjalnych dla pracowników – tłumaczy Eugeniusz Ragiel, szef Schroniska dla Małych Zwierząt.

Ku końcowi już prawie zbliża się również budowa zadaszeń nad wybiegami dla psów.

- Prace wyraźnie opóźnia padający w ostatnich dniach deszcz, a teraz również i śnieg. Koszt zadaszeń finansujemy z własnych środków – wyjaśnia Anna Ragiel, Prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Przy okazji spotkania władz schroniska i zastępcy prezydenta jak również Michała Kasztelana, prezesa MPGK, wywiązała się dyskusja nad ewentualnym przeniesieniem schroniska np. do Sobieszowa, gdzie w miejscu dawnej owczarni mogłoby wówczas powstać tzw. regionalne schronisko. Rozbudowa obecnego bowiem nie jest już dalej możliwa. Zdania jednak na ten temat były bardzo podzielone.

- Uważam, że zbyt dużo pieniędzy zostało już zainwestowane w rozbudowę obecnego schroniska, nie widzę więc sensu jego przenoszenia – tłumaczył Eugeniusz Ragiel.

Michał Kasztelan miał zgoła odmienne zdanie na temat.

- Dalsza rozbudowa schroniska jest absolutnie niemożliwa, a zamontowane nowe boksy dla psów mogą zostać przeniesione – wyjaśniał z kolei Michał Kasztelan.

Wątpliwości rozwiał Jerzy Lenard, obecny był w trakcie otwarcia boksów, który zapewniał, że zmiana lokalizacji schroniska nie nastąpi tak szybko. Rozbudowa takiego miejsca pochłonęłaby ogromne sumy z budżetu miasta. Póki co władze schroniska starają się o 30 tys. złotych na sterylizację około 300 bezdomnych kotów w mieście. Czy tak się stanie okaże se już niebawem. Do końca roku powinna zapaść decyzja w tej sprawie.

By zwierzakom żyło się lepiej
By zwierzakom żyło się lepiej

Komentarze (3)

*CUDOWNIE ..nareszcie *uwierzyli,a takze się wystraszyli ! .. bo zwierzątka na Wigilię
ludzkim głosem *przemówią!

Poziom społeczeństwa nie mierzy się stosunkiem do zwierząt ale do dzieci, ludzi chorych i starych - ogólnie mówiąc słabych. Tzn. im mniej domów dziecka i domów starców tym społeczeństwo na wyższym poziomie. A psy i koty po okresie np. 2 tygodni - gdy nie zgłosi się właściciel albo nie znajdzie się im nowych domów to powinny być po prostu poddane w humanitarny sposób likwidacji. No chyba, że takie schronisko będzie w całości finansowane z pieniędzy sponsorów ale nie z pieniędzy publicznych. Z pieniędzy publicznych powinien co najwyżej być finansowany okres od przyjęcia do czasu znalezienia lub nie opiekuna- i to w ciągu 2 tygodni.