Śmieci wyszły za drogo.Przetarg będzie powtórzony

Jeśli mieszkańców jest 80 tyś i każdy segreguje śmieci to przez 12 miesięcy do miasta wpłynie : 80 000 x 18 zł x 12 miesięcy = 17 mln 280 tyś. Przez 3 lata ... 51 mln 840 tyś. Jakim cudem miastu wyszło 37 mln? Firmy od śmieci do wyliczeń użyły kalkulatora - a czego użyli radni PO wpisując do uchwał śmieciowych stawki 18 i 28 zł, a prezydent 37 mln na 3 letni kontrakt? Drugą sprawą jest zawiązanie konsorcjum przez konkurujące ze sobą spółki - zastanawiam się czy to nie jest sprawa dla UOKiKu - ale wolałbym usłyszeć zdanie specjalisty w tej kwestii. Pozdrawiam - Marcin Kaflik

W legnicy maja stawki. 13.i 17 po przetargu bendom obnirzac na 7. i 12 oco. Tu chodzi. To jakis przekrent w. Tej. Jeleniej. a. 7

Łatwo wyliczyć, że chłopcy z Ratusza szykują nam śmieci dwa razy droższe niż planowali: 36 zł za segregowane i 56 zł za niesegregowane. Ale pewnie znowu się czepiam...

Jeśli nie wiecie o co chodzi to wam powiem. Bardzo jest łatwo przeliczyć jak wspomniał wyżej nieznajomy dla mnie M. Kaflik ile to miasto dostanie od nas pieniądzy za wywóz śmieci.
Ta część waszych i moich pieniędzy które to będziemy płacić Urzędu Miejskiego za wywóz śmieci, miasto z pozyskanych pieniędzy chce zapłacić firmie za wywóz śmieci o wiele niższą kwotę. A co z pozostałą kwotą która to się zostanie w Urzędzie Miejskim?. Odpowiedź jest banalnie prosta. Trafią na inne cele, po części te cele są takie że: Oni już wiedzą że przy następnej kadencji mogą ich wyborcy nie wybrać więc się nachapią do własnych kieszeni ile wlezie, to tak zwany interes na lewo. Zastanawia mnie fakt was wszystkich mieszkańców, wasza obojętność to co oni wyprawiają w tych Urzędach. Okradają was na lewo i prawo a wy jesteście tylko ograniczeni do durnych tutaj komentarzach. Po prostu tu trzeba zagrać w otwarte karty niech oni za oszczędzone pieniądze powiedzą co z nimi zrobią a nie że będą nas robić dalej w bambuko. Oni powinni informować mieszkańców ile dostaną od nas pieniędzy, by każdy wiedział na co idą prywatne pieniądze. A nie jak wspomniałem robić interesy na lewo Jeleniogórzanie obudźcie się bo zostaniecie z nocnikiem w ręku.. Twardzi jesteście do sąsiada na własnym podwórku i tutaj na komentarzach. A nic nie potraficie zrobić coś dla tego miasta by żyło nam się lepiej.....
Tak samo powinno być z politykami w Sejmie w Warszawie, ile od nas narodu Polskiego z podatków dostają pieniędzy i na co je wydają. Gdybyście dowiedzieli się teraz prawdy to byście ze stołku spadli jakie oni kwoty przerabiają na lewo. Okradając nas z naszych pieniędzy wypracowanych ciężkim zarobionym potem.

Mafia w tch. Firmach smiecowch. i Uzędzie. Miasta

BURDEL NA KÓŁKACH...NAJDROŻSZE ŚMIECI W POLSCE!!!.
SZKODA ŻE NIE DOSZŁO DO REFERENDUM, ŻEBY POGONIĆ TEGO NIEUDACZNIKA...

Należy czytać ze zrozumieniem. Przetarg unieważniony, bo firmy (MPGiK) chciały więcej niż przewidziało miasto. Następny przetarg jest po to, aby zamknąć usta narzekaczom. Miasto będzie walczyło o dobro mieszkańców i "wywalczy" stawki takie jakie chciało w projekcie: 28 i 18 złotych. I nikt nie powie, że jest drogo. Bo przecież mogło być drożej! Ale my Prezydent i Radni, ograniczyliśmy finansowe apetyty firm. I nie będzie już miało znaczenia, że ktoś kiedyś mówił, że to tylko stawki wyjściowe i w przetargu moze być taniej. Cieszmy się, że nie drożej! Nieważne jest również to, że MPGIK jest spółką prawa handlowego z większościowym udziałem miasta Jelenia Góra. Nieważne jest również to, że do tej pory spółka ta wywoziła odpady według stawek ustalonych przez miasto i wychodziła na swoje. Teraz bedzie wychodziła bardziej. Alleluja!!!

jeżeli segregacja polega na tym jak teraz robi to mpgk i simeco to fatalnie to widze .Oni smieci z pojemnikow mieszają sami, wiec nie wiem po co ta segregacja.Plastiki poprostu z kontenerow tych onaczonych kolorem żółtym/ wsypują razem ze śmieciami z pojemników zielonych.To normalna paranoja .Zamiast pojemniki zółte opróżniać jak dotychczas do kontenerow koszowych tak teraz wszystko leciało do normalnej śmieciarki!

Pingwiny! Zróbcie porzondek, mówiem wam, zróbcie porzondek, bo mojem królestwo zatonie w śmiechach i Morta nie znajdem!

I w tak prosty sposób og****a się ludzi - mówi się zobaczcie... chcieli tak drogo, ale my bronimy interesu mieszkańców nie podpisujemy
!!! Po ponownym przetargu przecież wybraliśmy tańszą a w rzeczywistości wyjdzie jak pierwotnie zaplanowano . Ha, ha a teraz niech mieszkańcy nam dziękują , przecież o nich walczymy i nie damy wykorzystać. I tak nabijają nas w butelkę myślą, że mieszkańcy to niekumate ludki :(

Po co ten płacz. Olało się próbę odwołania miejskiej władzy, to TERAZ GRZECZNIE CZWÓRKAMI SKAZANI NA ŁASKĘ I NIEŁASKĘ OBECNYCH NOTABLI MARSZ

Skąd to zamieszanie? Od 1 lipca wywóz śmieci spada na lokalne władze i to one będą dyktować ceny. Rząd umywa ręce – przepisy są tak skonstruowane, by zmusić Polaków do segregowania śmieci. Wszystko pięknie, tylko dlaczego to uderzy nas po kieszeni? A uderzy i to boleśnie! Samorządy właśnie uchwalają nowe stawki opłat za wywóz śmieci. Już wiadomo, że za wywóz śmieci będziemy płacić średnio 2–3 razy więcej. A co się jeszcze zmieni

Teraz jest tak, że to spółdzielnia, wspólnota mieszkaniowa albo po prostu właściciel posesji decyduje, jaka firma będzie odbierać od niego śmieci i sam podpisuje z nią umowę. Gdy zacznie działać ustawa umów już sami nie będziemy podpisywać – zrobi to za nas lokalny samorząd. Zdecyduje o tym, która firma będzie opróżniać kontenery. I za ile. To wygląda trochę jak nowy podatek! Płacić będzie trzeba i koniec.

Różne są metody naliczania opłat. Samorządy mają kilka sposobów do wyboru. I to też budzi emocje. W Warszawie, opłata w blokach i kamienicach będzie zależała od liczby osób w danym gospodarstwie domowym. I tak – singiel zapłaci 19,5 zł, rodzina dwuosobowa 37 zł, trzyosobowa 48 zł, a licząca cztery lub więcej osób 56 zł. Dużo? To i tak opłata "ulgowa" – za posegregowane śmieci. Kto nie będzie tego robił zapłaci odpowiednio 27,30 zł; 51,80 zł; 67,20 zł i 78,40 zł. Można wprwadzić ryczałt, można brać pod uwagę zużycie wody i liczbę mieszkańców w lokalu. Generalnie stawki wprowadzane są odgórnie, nie ma to nic wspólnego z konkurencją na rynku. – Tu wszystko jest na wspak. Najpierw powinien zostać ogłoszony przetarg, wybrana firma z najkorzystniejszą ofertą, a dopiero później ustalona cena, jaką mają płacić mieszkańcy – podkreśla Andrzej Sadowski, ekonomista Centrum im. Adma Smitha.

Czytaj więcej: Alarm! Za śmieci zapłacisz 4 razy drożej!

Ogólna zasada jest taka, że jeśli obiecamy, że będziemy segregować odpadki, to zapłacimy mniej. Jasne, że nikt nie chce płacić więcej. Każdy więc napisze, że nie będzie papieru, puszek i butelek wrzucał do jednego wora. Tylko jak i kto to sprawdzi? Nikt nie postawi przy śmietniku strażnika, by pilnował czy mieszkańcy danego bloku czy osiedla segregują śmieci, czy nie. Może się więc okazać, że firmy wywożące śmieci podniosą ceny gdy segregowanych odpadów będzie mniej niż się spodziewano. Efekt? Już wysokie opłaty jeszcze wzrosną. I jak tu nie obawiać się tej ustawy śmieciowej?
-----------------------------

Teraz wiecie jakie studia kończyć??

Dr hab Śmieciarz

Ten system to kolejny mierny wymysł tych z sejmu i samorządów, zwyczajna lipa. Tylko może przy odbiorze wszystkich śmieci,niesegregowanych od mieszkańców, wszystkie śmieci zanalazłyby się na składowisku i tam powinna być segregacja. Oczywiście wszyscy będą deklarowali segregację bo taniej, ale jeżeli będą jakieś wymagania co do segregacji to jeszcze więcej niż dotychczas śmieci będzie lądowało w lasach i rowach. Dla sporej części ludzi liczy się kasa a nie jakieś kiciorele o świadomości,ekologii itp.

Zauważyłem, że wielu z was popełnia specyficzny nam wszystkim błąd. Kolesi z tej samej partii czy też z władz miasta traktujemy jakby byli kumplami (takimi samymi jak nasi z podwórka, piłki czy szkoły). A tak naprawdę są to często śmiertelni wrogowie w wyścigu po miejsce na liście, stołek uznanie w regionie itd. Zwróćcie proszę uwagę, ze za problem śmieciowy nie odpowiada główny prezydent.