To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

B. Turzańska-Chrobak przechodzi na emeryturę

B. Turzańska-Chrobak przechodzi na emeryturę

Zastępczyni prezesa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, a dla wielu samorządowców olbrzymi autorytet w staraniach o środki na inwestycje, przechodzi na emeryturę. – Uznałam, że to najlepszy moment – przyznaje Bogumiła Turzańska-Chrobak.

Bogumiła Turzańska-Chrobak w przeszłości kierowała jeleniogórskim oddziałem WFOŚ, później, po restrukturyzacji tej jednostki, była zastępcą prezesa dolnośląskiego oddziału. Przez okres swojej pracy pomogła wielu samorządom w zdobywaniu środków na inwestycje, związane z poprawą ochrony środowiska. Dzięki jej staraniom, w gminach naszego regionu zainwestowano miliardy złotych. Jest szanowana przez niemal wszystkich samorządowców, bez względu na to, jaką opcję polityczną reprezentują.
Wczoraj pani Bogumiła po raz ostatni przyszła do pracy. Od poniedziałku, po 45 latach pracy, będzie na emeryturze.

Przyznaje, że receptą na dobrą wspomnianą współpracę jest poważne traktowanie swoich rozmówców. – Trzeba mieć świadomość, że każdą sprawę, z którą ktoś przychodzi, należy potraktować poważnie – mówi. – Bez względu na to, czy to przychodzi obywatel w swojej sprawie, czy też zarządzający gminą wójt, burmistrz, czy dyrektor kopalni. Generalna zasada jest taka, że urzędnik musi od razu na początku zapoznać się dogłębnie ze sprawą i ją jak najlepiej rozpatrzyć. Bo gdy ta sprawa wraca po odwołaniu, to często jest już tak skomplikowana, że zamiast ją rozpatrywać jeden dzień, trzeba ją rozpatrywać tydzień.

– Najważniejszym momentem dla nas wszystkich była reforma samorządowa – przyznaje B. Turzańska-Chrobak. – Od tego zaczęło się gwałtowne przyśpieszenie. My – społeczeństwo – staraliśmy się w swoich małych miejscowościach robić dużo. Teraz ten zapał jakby trochę osłabł, ale może to chwilowe. 45 lat temu nie mówiło się o ochronie środowiska. Nie było takiego pojęcia. Musieliśmy je najpierw zniszczyć, żeby potem rozpocząć jego chronienie. Przez te lata zmieniła się nasza mentalność. Dziś jesteśmy świadomi. Kiedyś o ochronie środowiska nie wiedział nikt, teraz wiedzą o tym nawet przedszkolaki.

Odchodząc nie martwi się o to, kto ją zastąpi. – Jest tutaj bardzo kompetentny zespół specjalistów – mówi. – Zbliża się nowa perspektywa finansowa, oni będą ją realizować. Uznałam, że jest to najlepszy moment, żeby zakończyć pracę zawodową. Będę im kibicować, i liczę na to, ze nie ustaną w tym boju o poprawę naszego życia.
 

Komentarze (9)

Krąży plotka, że zastąpi ją wybitny działacz PO, człowiek z wielkimi kompetencjami - Hubert Papaj.

Na jej miejsce chce przyjść Marzena Machałek (PiS).
W najbliższych wyborach do sejmu Machałek nie ma szans. Zawiedliśmy się na niej.

Więc Machałek może zostać wicedyrektorem. Fakt, że nie zna się na tej robocie, ale ważne, że dużą pensje dostanie.

Miałem okazję posłuchać Pani Bogumiły podczas ostatniego Konwersatorium Karkonoskiego. Jestem pod wrażeniem olbrzymiej wiedzy Pani Bogumiły, znajomości naszego regionu oraz, co urzekło mnie najbardziej - skromności. Pozdrawiam serdecznie życząc dużo radości w "nowym stanie skupienia". Marcin Kaflik

Bogusiu, dziękuję za te wszystkie lata...

ale ryj ha ha ha

Powiem tak jak mówi Ferdek Kiepski "a co to nas gówno obchodzi"

Pewnie lata miną zanim ktoś PANI dorówna... Powiadają, że nie ma ludzi niezastąpionych ale są to tylko puste słowa. Mówione czasami przez nowych wodzów, przeważnie na własny użytek... Dużo zdrowia i słonecznych dni życzę!

Urok osobisty, wielka klasa i jeszcze większe kompetencje... jednak są ludzie niezastąpieni!
Życzę dużo zdrowia i radości :)

Czy A.Rzewuska z WFOŚ nadal popiera wiceprezesa Wodnika?Brawo ile jeszcze bedzie trwało kumoterstwo?