To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Maciek pisze do Mikołaja

Maciek pisze do Mikołaja

Maciek ma trudności z poruszaniem się, nie jest tak sprawny manualnie, jak jego zdrowi rówieśnicy, gorzej widzi. Ale słuch ma wspaniały. Raz usłyszy piosenkę w radiu i już zna słowa. Lubi śpiewać. Zresztą mogli go wczoraj posłuchać wszyscy ci, którzy uczestniczyli w koncercie inaugurującym 57. Wrzesień Jeleniogórski na rynku. Nie każdemu zdarza się taki występ – z towarzyszeniem orkiestry symfonicznej i solisty-akordeonisty.

Podczas wczorajszego koncertu, w którym wystąpił wirtuoz akordeonu Marcin Wyrostek z towarzyszeniem zespołu i orkiestra Filharmonii Dolnośląskiej pod dyrekcją Wojciecha Rodka, zbierano pieniądze na rehabilitację Maćka Kamińskiego, 13-latka z Jeleniej Góry z porażeniem mózgowym.

- Maciek urodził się jako wcześniak w szóstym miesiącu. Od maleńkiego poddawany jest rehabilitacji i dzięki temu jest dziś w takim stanie. Jednak jego schorzenie wymaga stałej rehabilitacji, a to kosztuje – mówi Marta Kamińska, mama Maćka.

Do chłopca dwa razy w tygodniu przychodzi rehabilitantka. Przydałaby się jeszcze jedna godzina zajęć w tygodniu. Rodzice za wszystko płacą z własnej kieszeni. Dużo chłopcu dają turnusy rehabilitacyjne. PFRON dotuje takie wyjazdy, ale tylko raz w roku. Coraz większym problemem dla rodziców staje się codzienna opieka nad chłopcem. Maciek rośnie jest coraz cięższy, a trzeba mu pomagać w kąpieli. Przydałoby się dostosować łazienkę i część domu do jego potrzeb, usunąć bariery architektoniczne. A to kolejne koszty.

Chłopiec musi  mieć specjalne obuwie ortopedyczne. Para sandałów kosztuje około tysiąca złotych, NFZ dopłaca niespełna 200.

- Już napisałem list do Mikołaja. Chciałbym dostać steper do ćwiczeń. Na turnusie w Gatnie na takim ćwiczyłem i bardzo mi się to spodobało – mówi Maciek. Tylko martwi się, czy nie będzie skrzypiał.

Bo przy swoim schorzeniu, które upośledza także zmysły, Maciek słuch ma doskonały i wyczulony na ostre dźwięki.

Codzienna rehabilitacja i ćwiczenia pozwalają Maćkowi na samodzielne poruszanie się po domu i pokonywanie schodów. Trzymając się ścian i mebli chłopiec pokonuje po kilka razy dwie kondygnacje. Na krótki spacer wyjdzie podpierając się kijkami. Ale na dłuższe wycieczki mama musi brać wózek albo Maciek jedzie na specjalnym rowerze.

- Do czwartej klasy chodziłem do szkoły „ósemki”, ale już nie radziłem sobie i teraz chodzę do szkoły specjalnej. Cieszę się, że już koniec wakacji, bo w domu nudno – dodaje.

Lekcje odrabia w specjalnym stabilizatorze. Trudno mu czytać książki, bo nie może się skupić na druku. Ale posługuje się komputerem. Pasją Maćka jest radio. RMF FM i „Jedynka” to ulubione stacje. Maciek chciałby zostać mechanikiem. Jeszcze gdy był mniejszy nie miał właściwie zabawek.

- O, proszę zobaczyć, to jego zabawki – mama pokazuje dwie plastikowe skrzynie. - Radia, przedłużacze, różne urządzenia.

- Chciałbym być mechanikiem i konstruować oraz naprawiać sprzęt rehabilitacyjny, żeby nie piszczał – wyznaje chłopiec.

Mama dodaje, że Maciek lubi pomagać w kuchni, nie trzeba go do tego zachęcać.
Rodzinie chłopca pomaga rodzina. Pani Marta nie może iść do pracy, bo w ciągu dnia wolnego ma tyle, ile czasu syn jest w szkole. Trzeba go do niej zawieźć i przywieźć, a potem codziennie z nim ćwiczyć. Zresztą mama chłopca sama cierpi na schorzenia neurologiczne i niedosłuch.
- Zbieraliśmy nakrętki plastikowe, by w ten sposób uzyskać parę groszy. Zawieźliśmy do punktu skupu na ulicę Wiejską, ale pan nas oszukał, nie wypłacił pieniędzy. Miało być około 200 złotych. Dla mnie to sporo. Moja koleżanka, które też zbierała nakrętki na chore dziecko miała ich więcej. Także nie dostała pieniędzy – dodaje pani Marta.

Dochód z wczorajszej sprzedaży płyty Marcina Wyrostka „For Alice” zostanie przeznaczony na rehabilitację Maćka. A sam maciek przed wyjściem na scenę mówił, że się denerwuje. Za wykonanie „Autobiografii” i odwagę publiczność nie szczędziła mu braw.

Komentarze (3)

Maćku jesteś wielki, każdy przed występem publicznym denerwuje się - nie słyszałam Ciebie - żałuję. Nie jeden człowiek chciałby mieć taką pamięć jak Ty!!! Z życzeniami wiele dobrego życzę by na Twojej i Twojej rodziny drodze stawali ludzie życzliwi a przede wszystkim uczciwi nie tacy jak z punku skupu przy ul Wiejskiej - wstyd mi za takich ludzi.....

unikac ch**a z punktu skupu przy Wiejskie!!!

urzad skarbowy do roboty na ulicy Wiejskiej jest oszust i naciagacz czy Urzad slyszy