To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Mandatowy plon policyjnej akcji na drogach

Mandatowy plon policyjnej akcji na drogach

Sypnęło mandatami podczas prowadzonej przez jeleniogórską drogówkę 19 kwietnia 2016 roku policyjnej akcji „Prędkość”. Za różne wykroczenia w ruchu drogowym zostało ukaranych 115 kierowców.

Policjanci szczególnie kontrolowali główne, jeleniogórskie drogi, a pracę ich wspomagały radarowe mierniki prędkości oraz alkotesty. Podczas działań policjanci sprawdzali trzeźwość kierujących, stan techniczny pojazdów, oraz zwracali uwagę czy kierowcy i pasażerowie w czasie jazdy stosują pasy bezpieczeństwa. Ponadto funkcjonariusze swoimi działaniami objęli również strefy ograniczonej prędkości oraz strefy zamieszkania, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 20km/h.

Efektem akcji jest ukaranie 115 kierujących za przekroczenie dozwolonej prędkości. Jeden kierowca stracił na trzy miesiące prawo jazdy, gdyż w terenie zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość o 51 km na godzinę. Ogólnie funkcjonariusze skontrolowali 155 samochodów.

Komentarze (10)

uchroniłem się przed tymi złodziejami szukają kasy do budżetu. Złodziei łapać a nie na łatwiznę iść !!!

ku**s jestes. wiekszosc kierowcow w tym ciemnogrodzie to potencjalni zabojcy. karac holote.

Z czegoś trzeba 500+ sfinansować.
Tu 500 dadzą, tam 500 zabiorą i wilk syty i owca cała :)

115 x 200 zł = 23 000 zł. To jedyny namacalny efekt tej policyjnej akcji. Bo oprócz owej niemałej kasy, konkretny wynik prwewencyjny osiągnięto ? Zwłaszcza, że tradycyjnie lapanki odbywały się wyłącznie w bezpiecznych miejscach.
Tymczasem nadal:
-setki rzęchów tzw busów w fatalnym stanie technicznym przemierzają drogi narażając życie pasażerów- policja nie raguje.
-setki dostawczaków, w fatalnym stanie technicznym z kopcącymi silnikami porusza się bezkarnie po drogach trując środowisko i zagrażając bezpieczeństwu.
-niezliczone ilości aut przemierzają drogi regionu z pseudodziennymi ogarkami zwanymi światłami dziennymi rodem z bazaru kpiac sobie z obowiązującego prawa. Podobnie jest z kierowcami jeżdżacymi z włączonymi światłami przeciwmgłowymi całą dobę, nie licząc się z tym, że oślepiają innych narażając ich na niebezpieczeństwo
- niezliczone ilości pieszych łamią przepisy oraz rowerzyści ignorują wytyczone ścieżki rowerowe np przy ul. Wolności oraz np wzdłuż drogi przez byłą celwiskozę
We wszystkich tych wskazanych sytuacjach występuje realne niebezpieczeństwo. Mimo tego z uporem maniaka policja wyłącznie ściga za prędkość, jakby innych zagrożeń nie było.
To zwykły minimalizm, praca pod publiczkę, bez realnych wyników- poza finansowymi

115 x 200 zł = 23 000 zł. To jedyny namacalny efekt tej policyjnej akcji. Bo oprócz owej niemałej kasy, konkretny wynik prwewencyjny osiągnięto ? Zwłaszcza, że tradycyjnie lapanki odbywały się wyłącznie w bezpiecznych miejscach.
Tymczasem nadal:
-setki rzęchów tzw busów w fatalnym stanie technicznym przemierzają drogi narażając życie pasażerów- policja nie raguje.
-setki dostawczaków, w fatalnym stanie technicznym z kopcącymi silnikami porusza się bezkarnie po drogach trując środowisko i zagrażając bezpieczeństwu.
-niezliczone ilości aut przemierzają drogi regionu z pseudodziennymi ogarkami zwanymi światłami dziennymi rodem z bazaru kpiac sobie z obowiązującego prawa. Podobnie jest z kierowcami jeżdżacymi z włączonymi światłami przeciwmgłowymi całą dobę, nie licząc się z tym, że oślepiają innych narażając ich na niebezpieczeństwo
- niezliczone ilości pieszych łamią przepisy oraz rowerzyści ignorują wytyczone ścieżki rowerowe np przy ul. Wolności oraz np wzdłuż drogi przez byłą celwiskozę
We wszystkich tych wskazanych sytuacjach występuje realne niebezpieczeństwo. Mimo tego z uporem maniaka policja wyłącznie ściga za prędkość, jakby innych zagrożeń nie było.
To zwykły minimalizm, praca pod publiczkę, bez realnych wyników- poza finansowymi

A czy na tym mierniku predkości wiadomo czy mnie złapał w terenie zabudowanym czy przed wjazdem w teren zabudowanym jak to stwierdzić pokazuje odległość w którym nastąpił pomiar czy należy wtedy zaufać policjantowi?

Karać i to dotkliwie, sam jestem kierowcą i często widzę jak niektórym (niestety licznym!) się spieszy, jakby od tego zależało ich życie, a przy tym narażają innych uczestników ruchu! Np. dzisiaj jakiemuś "pseudo kierowcy" puściły nerwy i zaraz po minięciu rogatek Maciejowej starał się swoją rachityczną audicą wyprzedzić (za wszelką cenę) mnie na linii ciągłej, jadąc na czołowe zderzenie, a po wyprzedzeniu - dał mi "odpór" swojej frustracji, celowo zwalniając. Jesteś "kolego" nagrany na mojej kamerce...

Podpisuję się pod tym , co napisałeś dwiema rękami !
Tylko, czy w tak licznie opisywanych policyjnych akcjach znalazłeś choć jedną informację o ukaraniu takiego idioty, jak w opisywanym przez ciebie przypadku ? NIE !!!!
Te pseudoakcje nastawione wyłącznie na robienie kasy ilustruje zdjęcie umieszczone w tym artykule: Szeroka, bezpieczna droga i.........policjant z suszarką.
A swoją drogą z nagrania z kamerki powinieneś zrobić użytek

a dzisiaj rano na Grunwaldzkiej spod jeleni czerwone punto piratowało aż do świateł przy tesco, gdzie skręciło na JPII w kierunku MOPSu przecinając trzy pasy tuż przed autobusem na środkowym pasie