To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Przypadki pana "Chlebka"

Przypadki pana "Chlebka"

Prawie rok wymiar sprawiedliwości zajmował się mężczyzną, który ukradł w sklepie towar o wartości 5,14 złotych. Właściwie to nie ukradł, lecz zjadł w sklepie bez płacenia i trochę uszkodził. 44-letniego mężczyznę, zwanego przez ochroniarzy marketów „Chlebkiem” sąd skazał zaocznie na 30 godzin pracy na cele społeczne.

Czy i kiedy oraz w jaki sposób ten 44-letni jeleniogórzanin odpokutuje za swoje winy nie wiadomo. Gdy sąd procedował nad jego wykroczeniem i chciał przesłuchać obwinionego, nie udało się go doprowadzić przed oblicze Temidy.

„Mężczyzna nie został doprowadzony, bo podejrzanego nie zastano w domu” - napisali policjanci w notatce do sądu. Wiadomo, że jeleniogórzanin mieszka z matką. Kobieta powiedziała policjantom, że nie wie, gdzie syn może przebywać.

- Ja w ciągu godziny jestem w stanie go znaleźć gdzieś w mieście – mówi nam pracownik ochrony jednego z marketów, który „Chlebka” zna dobrze i kilka razy go ujmował.

Mężczyzna nie jest „zwykłym”, perfidnym złodziejem. W marketach spożywczych po prostu bierze bez płacenia rozmaite artykuły spożywcze i zjada. Być może jest głodny.

We wrześniu ubiegłego roku został zatrzymany przez ochronę w Kauflandzie. Monitoring zarejestrował, jak „Chlebek” zjada kiść winogron. Później rozrywa opakowanie z chlebem, zjada trochę, resztę odkłada na półkę.

Ochroniarz zeznający w sądzie mówił, że w innych sklepach delikwenta się po prostu wyrzuca ze sklepu za takie zachowanie, ale dyrekcja Kauflandu kazała do wszystkich takich przypadków wołać policję.
„Na polecenie dyżurnego udałem się do Kauflandu, gdzie według zgłoszenia, doszło do kradzieży. Na miejscu okazało się, że doszło do konsumpcji winogron o łącznej wartości 1,65 złotych” - relacjonował w notatce przebieg interwencji funkcjonariusz policji. A w zawiadomieniu o wykroczeniu pracownik ochrony Kauflandu zaznaczył, że „towaru nie odzyskano”.

Sprawę skierowano do sądu, który ukarał mężczyznę stuzłotową grzywną. Jednak od tego orzeczenia sprzeciw złożyła policja, która uznała, że kara jest zbyt łagodna i nie spełnia wymogów prewencji.

Postępowanie toczyło się od nowa, ale sądowi i tym razem nie udało się porozmawiać z obwinionym. Być może wtedy sąd miałby asumpt do skierowania mężczyzny na jakieś badania lub zasięgnięcia opinii od instytucji pomocowych. Ustaliliśmy, że „Chlebek” nie jest podopiecznym MOPS-u, nie korzysta też z żadnego rodzaju świadczeń.

- Według mnie, to nieszczęśliwy człowiek. Być może nie do końca sprawny intelektualnie. Na pierwszy rzut oka nie sprawia takiego wrażenia, ale widziałem go, gdy rozmawiał do aut, mówił, że jest diabłem, albo że nie żyje – opowiada nam jeden z ochroniarzy.

Z akt sprawy „Chlebka” wynika, że był on dziewięć razy zatrzymywany na kradzieżach w Tesco, trzykrotnie w Biedronkach oraz dwa razy w Kauflandzie i raz w Lidlu.

Sąd uwzględnił sprzeciw policji i za zjedzenie winogron oraz części chleba w Kauflandzie skazał mężczyznę za karę  miesiąca ograniczenia wolności w postaci obowiązku 30 godzin prac na cele społeczne.

Komentarze (24)

musi chory byc. Normalny czlowiek nie wezmie do ust niczego z tych marketow nawet gdyby mu doplacali.

Czy nie taniej by było skierować na badania lekarskie może chory ,a nie angażować całej ARMII .

" Według mnie, to nieszczęśliwy człowiek. Być może nie do końca sprawny intelektualnie. Na pierwszy rzut oka nie sprawia takiego wrażenia, ale widziałem go, gdy rozmawiał do aut, mówił, że jest diabłem, albo że nie żyje – opowiada nam jeden z ochroniarzy."
To jest dowód na to, że "Chlebka" sąd powinien skierować na badania psychiatryczne, celem sprawdzenia, czy w chwili popełnienia przestępstwa, oskarżony był zdrowy na umyśle...Jeśli oskarżony jest zdrowy, w co wątpię, to kara jest jak najbardziej adekwatna, jednak jeśli nie, to jeleniogórski sąd jak zawsze popełnił błąd, a oskarżony powinien zostać skierowany na leczenie.

Wszystko w rękach Sądu. Powinien go przebadać bo do końca normalne to nie jest.

No cóż, ...., .... i kamieni kupa

Bo u nas ZŁODZIEJ - to nie ten, co kradnie miliony, ale ten co ukradł wafelek :(

a gdzie niska szkodliwość społeczna?

Właściciel Amber Gold ukradł ludziom 700 milionów, ojciec Rydzyk zwinął w tajemniczy sposób pieniądze na ratowanie Stoczni Gdańskiej. A tutaj mamy przypadek kradzieży z głodu bochenka chleba za 5.14. Polski sąd skazał zagłodzonego przez nowy ustrój na 30 godzin prac na cele społeczne. Kara dla właściciela Amber Gold i dla Rydzyka powinna być proporcjonalna. Rydzyk udaje, że nie ukradł grosza z powierzonych mu pieniędzy a polski sąd ze strachu udaje, że nic się nie stało. Załóżmy, że polski sąd skaże właściciela Amber Gold także na prace społeczne. Zadanie: oblicz ile godzin prac społecznych będzie musiał on wykonać. PS: znając polskie prawo i kwalifikacje części polskich sądów można założyć, że to oszukani przez Amber Gold zostaną ukarani.

Porównującego Amber Goldziarza z ojcem Rydzykiem
można podejrzewać o jakieś obsesje lub po prostu o antyklerykalizm.

Główny oskarżony (w koloratce)w przekręcie Stella Maris na kilkadziesiąt milionów, dostaje karę więzienia w ZAWIESZENIU, natomiast ten nieszczęśnik zapewne z problemami psychicznymi, po roku(!)przewodu sądowego - być może pójdzie za kratki...

Będzie powtórka z rozrywki?
Skazali, nie zapłacił, nie wykona 30 godzin prac na cele społeczne, bo jest głodny i nie ma siły, aresztuja go, naczelnik wiezienia zobaczy, ze facet ma problemy, zapłaci za niego grzywnę i wypusci do domu, a wysoki sąd w poczucie dobrze spełnionego obowiązku wobec małego "złodziejaszka" (?) za 1,50zł zajmie sie naczelnikiem, że nielegalnie za niego zapłacił.
Sąd miał obowiazek zainteresować sie zdrowiem psychicznym naszego bohatera, bo jego zachowanie było wystarczająco dziwne.

a to nie ten koleś co się szwenda po jeleniej dość często w takim płaszczu przeciwdeszczowym czy innej pelerynce ? to chyba on. Jeśli to on, to trzeba być ślepym, głuchym i ułomnym żeby nie zauważyć, że ten człowiek jest nie do końca sprawny intelektualnie, on tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy z tego co robi, a zatem zamiast go karać powinni nie tyle go zamykać bo nie stanowi zagrożenia tylko wydać jakiś nakaz poruszania się po sklepie z opiekunem (np. jego matką) a jeśli to nie możliwe to niestety zostaje ograniczenie jego wolności polegające na zakazie wchodzenia do samoobsługowych sklepów.

No i oczywiście jeśli informacje o tym że jest zaniedbany się potwierdzą to powinni się nim zająć z MOPSU żeby człowiek głodny nie chodził

Chlebuuuś - Jegomościa znają chyba wszyscy :)

Pozytywny nieszkodliwy jednak po prostu zaniedbany chory i głodny.
Zamiast znaleźć jakąś pomoc dla niego, oczywiście najlepiej zamknąć w pizdu do kryminału. Przerażające jest to, że mamy takie czasy iż chory psychicznie człowiek z głodu musi kraść po marketach bo nikt się nie interesuje i nie ma mu kto pomóc.

5,14 +1,65 = 6,79!!! dla takiej kwoty uru****ia się potężną machinę wymiaru sprawiedliwości. W początkach zgniłego kapitalizmu delikwenta, który nie zapłacił za konsumpcję towaru stawiano na zmywaku i odpracowywał to co zjadł, dzisiaj jest inaczej, czy sprawiedliwiej? Przy tym koszt postępowań jest nieporównywalnie wysoki w porównaniu do szkody jaką ten człowiek wyrządził, mało tego on towar zjadał czyli był głodny kierował sie podstawowym instynktem zaspokojenia głodu a nie chęcią zysku. Gdzie jest państwo - pomoc społeczna? zdawoło się że w dzisiejszych czasach problem ubóstwa i życia na skraju nędzy nie istnieje, a jednak. Łatwiej wydać tysiące złotych na ściganie i osądzenie, niż pomóc niewydolnym rodzinom i jednostka.

Ciekawe kto jak zawsze minusuje? Prawda w oczy kole??? Jeleniogórski sąd i prokuratura, nie wspominając milicji, to są przecież zepsute do szpiku kości instytucje!

dokładnie o tym samym pomyślałem co za idiota minusuje, jak widać niektórym powinni zrobić lewatywę 10 razy dziennie aż do ustąpienia objawów (tj. zaprzestania dawania minusów bez jakichkolwiek argumentów)

Od zwalczania małych incydentów, po wielkie afery, wszystko jest warte działania i nie można bagatelizować, bo to małe. Tak się buduje poczucie bezpieczeństwa obywateli w kraju. Jak byście się czuli, gdybyście wyszli z wózkiem pełnym zakupów przed market, a tam kilku takich "chlebków" zjadłoby Wam całą zawartość wózka? Nie warto przecież ścigać, bo to mała szkodliwość społeczna, prawda? Kilku takich głodnych, którzy stołują się w sklepach spożywczych, to kilka tysięcy złotych mniej miesięcznie w kieszeniach właścicieli tych sklepów. Uważam, że prace społeczne to bardzo dobry wymiar kary dla takich ludzi. Nie gnębić ich finansowo, ani więzieniem, tylko kazać odpracować.

Rozumiem że osobę chorą psychicznie chcesz kierować na resocjalizację poprzez prace społeczne? ;-)

Zastanawia mnie - kto pracuje w polskim wymiarze sprawiedliwości ???
Amber Gold, Stella Maris - tam było ukradzionych - łącznie - kilkaset milionów złotych !!! I co ??? I nic !!!
Tutaj, prawdopodobnie niepełnosprawny umysłowo, zjadł w sklepie kawałek chleba, za całe 5 zł. i 14 groszy. I co ???
Wymiar sprawiedliwości "zajmuje się nim już rok". Czy jakiś prawnik może policzyć i podać do publicznej wiadomości ile to roczne działanie sądu kosztowało ?
Czy my żyjemy w Mozambiku czy w Gwatemali ???
Kiedyś, po maturze zdawałem na wydział prawa. Nie dostałem się. Ukończyłem ostatecznie inne studia. Dumny jestem z tego, że ukończyłem inne studia.

Najpierw się zorientuj w sprawie Amber Gold, a potem pisz. Poszkodowani przez tyle czasu nie złożyli jeszcze wniosków do sądu przeciw Amber Gold. Dopiero dziś pojawiła się informacja, że odrzucono ich wniosek zbiorowy i teraz mają czas na wnioski indywidualne. Kogo więc w tej aferze chcesz zamykać, jeśli nawet poszkodowani jeszcze się nie ogarnęli, a gdzie dopiero sąd. Na wyrok poczekamy pewnie długo, bo sprawa jest wielokrotnie złożona i dużo bardziej skomplikowana, niż kradzież w sklepie. Nie powtarzaj jak małpa utartych sloganów, tylko naznacz swoje wypowiedzi indywidualnym myśleniem. Póki co powielasz tylko okrzyki w stylu "wina Tuska", "premierze jak żyć" i tym podobne.

ciekawe jak napiszecie gdy "chlebek" wpierdzieli wasze ogóreczki i kompociki z piwnicy? Wtedy to będzie ZŁODZIEJ, a nie biedny człowiek

żebyś się nie zdziwiła ! a proszę go bardzo, jak trzeba to niech chłop sobie zje i ja go złodziejem nie nazwę. Mało tego dam mu więcej ! a dlatego że ludziom w potrzebie należy pomagać!

a Towar zawsze można było odzyskać. Wystarczyłoby trochę poczekać :P