Staruszkowo się przeprowadza

Nie chce na razie zdradzać adresu. Powiedziała jedynie, że jest to dom w powiecie lubańskim. Znajduje się na odludziu, gdzie psy będą miały lepsze warunki niż obecnie, np. bezpośrednie wybiegi z domu na podwórko. Obok domu jest duża działka, ze strumykiem. Jest tam sporo miejsca, by jej czworonożni podopieczni mogli pobiegać.

W hospicjum jest około 50 psów. Liczba ta zmienia się z dnia na dzień. Jedne odchodzą, ale wciąż trafiają tam następne. Krystyna Seemayer podkreśla, że nie przyjmuje psów od mieszkańców. Uważa to za barbarzyństwo, jeżeli ktoś po wielu latach spędzonych razem chce oddać swojego pupila tylko dlatego, że jest stary. Przyjmuje jedynie psy, którym grozi niebezpieczeństwo, że zostaną same, że nie poradzą sobie gdzieś indziej. Często są to zwierzęta po przejściach: chore, niedołężne.
Jak mówi właścicielka hospicjum, Staruszkowo powinno znaleźć się w nowym domu do końca marca. Trzeba jeszcze wykonać szereg prac w nowym domu, np. ocieplić dach, odmalować ściany, Potrzebny jest też lakier utwardzający do parkietu, konieczna będzie wymiana ogrodzenia.
Kto chciałby pomóc pani Krystynie, może wpłacić pieniądze na konto: 03 1060 0076 0000 3130 0131 9410, w z dopiskiem „Darowizna dla Staruszkowa”, bądź skontaktować się telefonicznie, tel. 533 106 996.