To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zatrucie w "Granicie": to był norowirus

Fot. KRUS

To były norowirusy – mówiła Lilianna Ślawska, zastępczyni dyrektora Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Jeleniej Górze o przyczynie zatrucia w Centrum Rehabilitacji Rolników KRUS "Granit" w Szklarskiej Porębie, które miało miejsce kilka dni.

Przypomnijmy, że 95 osób zatruło się w ubiegłym tygodniu w Granicie. Poszkodowani odczuwali kilkunastogodzinną niedyspozycję układu pokarmowego. Jednego z gości ośrodka tak bolał brzuch, że trafił na jeleniogórski SOR. Teraz wiadomo, że źródłem problemu były norowirusy. Skąd się znalazły w ośrodku? Według sanepidu, jest to niemożliwe do ustalenia. Mogły pochodzić od pracowników ale i od pacjentów, gości ośrodka. Zakazić się nimi można praktycznie wszędzie, a skuteczną metodą na uniknięcie tego typu kłopotów jest zachowanie podstawowych zasad higieny, jak choćby mycie rąk. Sanepid zbadał próbki żywności i wykluczył, aby to było źródło norowirusów. Służba sanitarna pozytywnie oceniła przestrzeganie procedur i zasad higieny przy przygotowywaniu posiłków.

Komentarze (41)

Sabotaż. Ludzie z Bornitu rozpylili.

Ryszard Barej dyrektor KRUS w Szklarskiej Porębie powinien zostać dyscyplinarnie zwolniony.

Ten człowiek nie nadaje się na dyrektora.

Dyrektora KRUS Ryszarda Bareja wyrzucono dyscyplinarnie z poprzedniego zakładu pracy.

"Nowiny Jeleniogórskie" z dnia 14.02.2008 w artykule pod tytułem "Granit - gorące krzesło dyrektora" opublikowały wypowiedź Dariusza Klimaszewskiego (menadżer HOTELU "Fenix") na temat Ryszarda Bareja, cytuję:

"Do dzisiaj wyprowadzamy HOTEL z tego, co zostało po tym panu. Nie znając się na prowadzeniu biznesu hotelowego podjął wiele nieprzemyślanych decyzji - chciał część obiektu zamienić w gabinety do rehabilitacji i odnowy i zakupił sprzęt, który stoi w magazynie, bo nie ma gdzie go ZAINSTALOWAĆ".zwiń

Również uważam, że dyrektora Bareja powinni zwolnić z pracy.

Nie radzi sobie.

Podobno nie chcieli Pana widzieć jako pracownika w Krusie, i dlatego ten jad i prostackie komentarze!

Szwolińskiego ponosi fantazja, aż się pali do stołka!Na zastępcę byłby najlepszy Kwaśny. Duet wzajemnej adoracji dopiero by zawojowali świat.

Dużą rolę w Granicie w Szklarskiej Porębie odgrywa Bożena Sobieralska.
Szefowa Solidarności zakładowej.
Ucho i oko szefa bezradnego.

Bożena Sobieralska powinna stawać w obronie szeregowych pracowników.
Dlaczego tego nie robi ???

Życie i zdrowie kuracjuszy w KRUS w Szklarskiej Porębie jest zagrożone.

Powinni zamknąć szybko ten obiekt.

Sanatorium KRUS w Szklarskiej Porębie powinni zamknąć.

A budynek powinni przeznaczyć dla bezdomnych.

KRUS w Szklarskiej Porębie truje ludzi.

Tak już będzie mówiło się.
Ta opinia zostanie na wiele lat.

Zresztą media regionalne i ogólnopolskie trąbiły o tym wiele dni.

Nonowirusem mogła zarazić tylko osoba przygotowująca pokarmy,które nie były obrabiane termicznie,pokarmy te spożyli kuracjusze.Tylko poprzez spożycie może dojść do zakażenia.Szanowny sanepidzie kropelkowo można zarazić się tylko rotowirusem,więc w rachubę wchodzi tylko pracownik KRUS a generalnie brak przestrzegania przepisów sanitarnych czyli B R U D!!!

A teraz czas na komentarze wszystkich sfrustrowanych znawców wirusów, bakterii, gazów bojowych i wszelakiego dobra nas otaczającego.

Najbardziej sfrustrowna osobą powinna być Pani Ewa Czyzewska mgr ochrony środowiska dyrektor sanepidu i jego poddana zastępczyni Lilian Ślawska mgr technologii żywnosci czyli super fachowcy od zdrowia i ustalania niedyspozycji przewody pokarmowego. Tak to jest ja się ma zawód dyrektor...i brak wiedzy medycznej

Dyrektor KRUS w Szklarskiej Porębie Ryszard Barej rozpowiada, że nic mu nie zrobią.

Twierdzi, że posłanka Marzena Machałek (PiS) to jego rodzina.

Posłanka Machałek i dyrektor KRUS w Szklarskiej Porębie to rodzina?

Składam kondolencje pani Poseł.

Bezsilne kundelki obsikują i ujadają , a karawana jedzie dalej.

Gdyby do zatrucia doszło w prywatnym lokalu lub pensjonacie sanepid by go zamknął.Były przypadki ujawnienia w wodzie dostarczanej przez KSWiK bakteri koli i winnym w/g sanepidu był właściciel pensjonatu a pensjonat nawet był zamykany.Dziwi mnie beztroska pani zastępcy Liliany Ślawskiej,czy zgon kuracjusza byłby mocnym akcentem.Pani dyrektor proszę opublikować protokół z badań bo robił to chyba Wrocław wraz z zaleceniami.

Zatrutych 95 osób co najmniej 1 hospitalizowana,do zatrucia doszło na obiekcie KRUS,nigdzie indziej w Szklarskiej Porębie jest znany wirus i wg wypowiedzi sanepidu nie ma winnych.Polacy nic się nie stało.Ciekawe co by Inspektor Krajowy powiedział na tego newsa?

Za czasów Dyrektora Kwaśnickiego takie sytuacje nie miały miejsca. Dbał o czystość i porządek, zastosował urządzenia do uzdatniania wody (była prawie jak mineralna). Za jego czasów to był ośrodek" winem i miodem płynący". Pracownicy byli szczęśliwi i dobrze wynagradzani, a kuracjusze czuli się jak w pałacu. To były czasy. Jeszcze teraz pracownicy często wołają na jego widok Roman wracaj.

Przecież to Roman Kwaśnicki na siłę "wcisnął" Ryszarda Bareja na dyrektora Gierkówki w Szklarskiej Porębie.

Barej - to całe nieszczęście.
Gierkówka strasznie przez niego pod***dła.

"Sanepid zbadał próbki żywności i wykluczył, aby to było źródło norowirusów"
Co za bzdura i kłamstwo!!! Sanepid nie bada i nie badał próbek żywności na norowirusy wiec skąd wie czy w żywności nie było norowirusow .Lilianna Ślawska, zastępczyni dyrektora Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Jeleniej Górze nie wie ze norowirusy muszą dostać sie do przewodu pokarmowego i nie sa przenoszone droga kropelkową ? Kompromitacja i brak wiedzy elementarnej

Służba sanitarna pozytywnie oceniła przestrzeganie procedur i zasad higieny przy przygotowywaniu posiłków - co za g****e gadanie
Pierwsze objawy chorobowe zatrucia u kuracjuszy wystapiły w sobote rano. Sanepid przyjechał na następny tydzień w poniedziałek. Zatrucie spowodował norowirus . Biorac pod uwage to ze musi sie dostać do organizmu kuracjusz conajmniej 12-24 godz wcześniej Wiec jest jasne ze zatrucie nastąpiło w piątek. A wiec pobranie i badanie próby zywności z soboty, niedzieli, poniedziałku było niepotrzebne i nie miało znaczenia zadnego. Sanepid nie bada żywnosci i wody na norowirusy. Ponieważ muszą sie dostac do przewodu pokarmowego to zostały zawleczone z żywnościa , która musiał zakazic personel nie przestrzegając podstawowych zasad higieny osobistej i w produkcji/ Procedury i zasday higieny oceniane w poniedziałek nic nie wykazały bo i co maiły wykazac po 3 dniach . Po prostu nie sa one przestrzegane na biezaco ijest tego skutek. Wstyd za decydentów sanepidu i Dyrektora KRUS. Całe szczescie ze Wojewódzka Stacja Saniatrno _ Epidemiologiczna we Wrocławiu zbadała kał kuracjuszy ale czy zbadała personel ?

Kiedyś przechowywano próbki każdego jedzenia, a za każdym razem pobierała je pani z sanepidu, którą zatrudniał zakład zbiorowego żywienia. Te próbki przechowywano bodaj przez 5 dni w lodówce. Należałoby sprawdzić procedury, jakie obowiązywały w tym sanatorium. Sanepid powinien zbadać próbki jedzenia z tamtego dnia, a nie z następnych. Chyba, że ktoś je zniszczył po wydarzeniu, więc to tak, jakby sam się przyznał.

Wszystko wyjaśniłaby publikacja protokołu sporządzonego przez Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną . Czekamy na publikację !

Medyk, ty pewnie kończyłeś medycynę trybem korespondencyjnym na tajnych kursach.

Obecność norowirusów w ośrodku to naruszenie standardów ISO i HACCP. Stanowisko Powiatowej stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Jeleniej Górze to jakiś dramat. Nie potrafią prawidłowo zdiagnozować problemu. Źródło niemożliwe do ustalenia? Brawo!!!! Otóż zakażenie norowirusami to brak higieny oraz spożywanie surowych i nieumytych produktów. W tym konkretnym przypadku chodzi najprawdopodobniej o brudne ręce kuchennego personelu przygotowującego pokarm nie poddawany obróbce termicznej. Syf i brud na tym obiekcie to norma. W niższych kondygnacjach już dawno zalęgły się szczury....

Pełnomocnikiem ds jakości w Krus był inż. leśnik Ireneusz Łojek obecny Prezes Uzdrowiska Świeradów Zdrój.... Jak praca takie efekty fachowca od lasów...a nie od zdrowia

Czyli po masowym zatruciu w krusi-e dyrektora Bareja do odznaczenia i awansu.Czy PiS-owi nie przeszkadza,że to wieloletni dyrektor z PSL,gdzie ta doba zmiana pani poseł Machałek?

Apelujemy do Pani Poseł Marzeny Machałek (PiS) żeby interweniowała ws afery wokół CRR KRUS w Szklarskiej Poręby.

To sanatorium było kiedyś dumą naszego regionu.
Ale od kilku lat chyli się ku upadkowi.

O zbiorowym zatruciu kuracjuszy w tyn sanatorium piszą nawet ogólnopolskie gazety i nawet mówiono o tym w TVN i Teleexpressie.

To było największe zatrucie [ilość osób] w historii regionu.

To było największe zatrucie w Polsce.

CRR KRUS w Szklarskiej Porębie przechodzi do historii.

Panie Kwaśny. Wszyscy wiedzą ,że te wszystkie komentarze pochodzą od Jaśnie Pana. W poprzednim artykule o tym samym ośrodku miał Szanowny Pan odwagę i podpisał się Pan imieniem i nazwiskiem. Wszyscy wiedzą ,że Szanowny Pan też był Pan pracownikiem za dyrektorowania przez Pana Kwaśnickiego. On odszedł awansował do Warszawy a Szanownego Pana po prosu wylali z tej roboty - z Krusu za nie udolność Pńską. Wszyscy wiedzą ,że do gadania to jesteś pierwszy a do roboty - TO 2 LEWE RĘCE.

Mam wielki szacun dla Jerzego Kwaśnego.

Na robocie się zna i potrafi nieudacznikom prawdę powiedzieć.
Nie jest tajemnicą, że dyrektor Barej boi się Jerzego Kwaśnego.
I niech już tak zostanie.

Jerzy Kwaśny przewyższa pod każdym względem dyrektora Ryszarda Bareja.
Kwaśny, to fachowiec po dobrych studiach.
A Barej nie jest żadnym fachowcem.
Ta afera z zatruciem 90 osób, to wyłączna wina dyrektora Bareja.
O tej aferze mówią TVN i inne telewizornie.
Sanatorium stało się sławne na całą Polskę.

Co ma Kwaśny do zbiorowego zatrucia?Za higienę się weżcie w KRUSIE,sprzątajcie,pucujcie a nie spamujcie.

Barej mnie ani grzeje , ani ziębi. Dyro jak dyro.Ale jako jedyny zdołał pozbyć się z KRUSU takie indywidua jak Kwaśniaki , Nowaki czy Szwolińskie. W końcu po prostu jest normalnie.

Żenująca kontrola sanepidu. A przynajmniej opublikowane wyniki kontroli.

Pracownicy sanepidu sa nic nie winni ale mają niekompetentne kierownictwo popierane przez decydentów Ratusza i Western City i weteranów SLD. Zawód dyrektor do emerytury...

zapobiegliwa, syn też dowodzi..., z BIP,- Oddział Nadzoru Sanitarnego -Kierownik - Lilianna Ślawska
Zastępca Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Jeleniej Górze
Zastępca Dyrektora Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej- LILIANNA ŚLAWSKA
zatem nadzór sanitarny musi być oceniony na 5, jakość w śniętym sanepidzie niezawodna bo syn mamie pod gurkę niezrobi, a dyr siebie samego nie ukara, że nic lub mało robi w zakresie zapobiegania j/w arytykule, czy np. zalegającym spleśniały czekoladkom na półkach, mnożyć można przykłady
nieznajomość zagadnień nieprezyzyjność, nietransparentność domeną tandemu - a my na nich łożymy, jak długo jeszcze?