To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Biła pięściami, podpalała zapałkami, ugodziła nożem

Prokuratura Rejonowa zakończyła śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa, do którego doszło w kwietniu w Jeleniej Górze. Sprawczyni odpowie przed sądem za usiłowanie zabójstwa.

Do zdarzenia doszło w kwietniowe popołudnie w jednym z mieszkań przy ulicy Słowackiego w Jeleniej Górze. 21-letnia Patrycja G. i jej 55-letnia znajoma piły alkohol. W pewnym momencie pomiędzy kobietami doszło do kłótni, która przerodziła się w bójkę. Patrycja G. szybko zyskała przewagę nad pokrzywdzoną.
– Siedząc na niej zadawała ciosy pięścią, zrzucała na jej twarz podpalone zapałki, a następnie wypisała na czole słowo powszechnie uznane za obelżywe – informuje Marcin Zarówny, zastępca Prokuratora Okręgowego w Jeleniej Górze. Na tym napastniczka nie poprzestała. – Zadała jej ciosy kuchennym nożem, powodując obrażenia policzka i szyi – dodaje prokurator Zarówny. – Dopiero wtedy zaprzestała swoich działań, przykrywając swoją ofiarę kocem.
55-latka przeżyła tylko dlatego, że osoby, które weszły po jakimś czasie do mieszkania i zobaczyły co się stało, wezwały pomoc.
Za usiłowanie zabójstwa grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, kara 15 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego więzienia. Patrycja G. przyznała się do popełnienia zarzuconego jej czynu i opisała jego przebieg, co sąd zapewne potraktuje jako okoliczność łagodzącą.
Pomimo młodego wieku Patrycja G. już dwukrotnie w tym roku odpowiadała sądownie – za rozbój, jak i za kradzież. – Oba postępowania zainicjowane aktami oskarżenia skierowanymi przez prokuratorów miejscowej Prokuratury Rejonowej zakończone zostały wyrokami skazującymi, przy czym za rozbój orzeczono wobec Patrycji G. bezwzględną karę pozbawienia wolności – dodaje prokurator Zarówny.
Od krwawego zajścia na ulicy Słowackiego Patrycja G. przebywa w areszcie. W najbliższych dniach sąd zdecyduje, czy przedłużyć ten areszt.

Komentarze (3)

to w kwietniu czy w czerwcowe popołudnie się to stało? o.O

Tam patologia z dziada pradziada... :(